ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Naszym gościem jest Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP odpowiedzialny za finanse. Witamy bardzo serdecznie Panie prezesie.
PRZEMYSŁAW LUTKIEWICZ, LPP: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: No, to ciekaw jestem, czy macie jakąś teorię, dlaczego dowodząc dużo lepsze wyniki, ale niższe niż od oczekiwań, to się okazało, że te oczekiwania były tak ważne, że aż wczoraj spółka traciła prawie 5%…
PL: Wydaje się, że to stare powiedzenie giełdowe „kupuj plotki, sprzedawaj fakty” tutaj miało to swoje odzwierciedlenie w takim najlepszym miejscu. Bo rzeczywiście kurs spółki rósł od 2 miesięcy. No i w momencie, kiedy opublikowaliśmy dobre wyniki, troszkę spadł. Ale dzisiaj widzimy, że odreagowanie jest w drugą stronę, więc my jesteśmy zadowoleni, jako firma z wyników.
To był dobry kwartał mimo trudnego września, bo przypomnę, że był bardzo ciepły wrzesień i konsumenci nie chcieli kupować jesiennych kolekcji, a już od października kolekcje świetnie się sprzedają. Tak jest w listopadzie, w grudniu. Jesteśmy optymistami, co do wyników czwartego kwartału.
RM: Czyli pogoda wam wreszcie zaczęła sprzyjać? Ten zimny, taki zimowy listopad był pomocny?
PL: Zdecydowanie tak. Ta zmiana pogody w całej Europie, zresztą. Widzimy ochłodzenie znaczące, przyszła zima na początku grudnia. Bardzo śnieżna, bardzo mroźna, co dodatkowo zawsze zachęca klientów właśnie, żeby sięgnąć po cieplejsze rzeczy, zmienić garderobę, kurtki, czapki, szaliki wszystko świetnie się sprzedaje. Tak, że patrząc teraz na ten sezon najlepszy dla handlu, czyli tuż przed świętami, wydaje się, że to będzie naprawdę dobry czwarty kwartał.
RM: A proszę powiedzieć, Panie prezesie, bo prognoza na cały rok obrotowy 23/24 przewiduje, że będzie ponad 17 miliardów przychodów, chyba 17,5 jeśli dobrze pamiętam, miliarda. Gdyby ktoś chciał sobie prognozować, to ile pójdzie na te 70% zysku, które będzie przeznaczone na dywidendę czy rekomendowane przynajmniej przez zarząd na dywidendę to jak sobie powinien przeliczyć ile zostanie zysku z tych przychodów?
PL: Nie chciałbym spekulować, jakie mogą być te wyniki roczne. My nie podajemy dokładnych, szczegółowych danych. Natomiast patrząc na to, że trzeci kwartał jest zawsze najlepszym kwartałem w roku, bo właśnie sprzedaże odbywają się kolekcji w pełnych cenach, natomiast w czwartym kwartale, który już zawiera również styczeń, bo mamy przesunięty rok obrotowy o jeden miesiąc no, w czwartym kwartale te wyniki są bardzo dobre, zawsze sprzedażowo, ale troszkę mniejsze, jeśli chodzi o zysk netto.
Natomiast myślę, że taka prosta ekstrapolacja dla każdego analityka będzie w stanie dzisiaj wyliczyć, jakie oczekiwania są, co do zysku rocznego, więc łatwo wtedy też wyliczyć, że przy naszej polityce wypłaty do 70% dywidendy na akcję, no to ta dywidenda powinna być wyższa niż w roku poprzednim.
RM: A udaje Wam się utrzymać taką rentowność, jaka była w ubiegłym roku? W sensie gdybyśmy sobie wzięli proporcję zysku do przychodów sprzed roku, to nam się mniej więcej pokryje?
PL: No, jeśli mówi pan o rentowności naszego biznesu, naszej firmy, to jest lepiej rok do roku, bo rzeczywiście ten rok może nie zachwyca sprzedażą czy dynamiką sprzedaży, ale bardzo dużo wysiłku organizacja, nasi koledzy i koleżanki włożyli w oszczędności kosztowe po to, żeby – no właśnie przy rosnących marżach i spadających kosztach wypracować jak najlepsze zyski. Będą to zyski bardzo wysokie, w tym roku, rekordowe zresztą w naszej historii. W związku z tym rentowność też widzimy, że jest znacząco wyższa. Po dziewięciu miesiącach mamy 13% rentowności operacyjnej i patrząc na czwarty kwartał liczymy na to, że zbliżona wielkość te 13% na EBIT będzie zrealizowane na całym roku.
RM: A proszę mi powiedzieć, czy to internet tak Wam pomaga zwiększać rentowność? Która część biznesu tak pozytywnie oddziałuje?
PL: W tym roku zdecydowanie tak, internet. Mamy dwa kanały dystrybucji: sklepy stacjonarne i sklepy internetowe. Do tej pory zawsze i tak jest w tym roku, sklepy stacjonarne są bardzo rentowne. To się utrzymuje. Natomiast rok temu nasz internet był mało rentowny, ponieważ mocno zwiększyliśmy sprzedaże, zwiększając też udziały w rynku. W tym roku z kolei skupiliśmy się na tym, żeby jak najbardziej zwiększyć rentowność naszego biznesu e-commerce i w związku z tym te sprzedaże są płaskie rok do roku, ale za to dużo bardziej rentowne.
Bo największe oszczędności kosztowe w tym roku związane były właśnie z tym tzw. digital marketingiem, a więc nakładami na kupowanie klików czy kupowanie przyciąganie klientów internetowych. Ale dodatkowo zmieniliśmy dużo w naszej logistyce e-commercowej, oraz również w funkcjonowaniu sklepów, więc generalnie w tym roku to właśnie sprzedaż internetowa i ta część biznesu internetowego znacząco wpłynęła na poprawę rentowności całej firmy.
RM: A co będzie napędzało Wasz rozwój w kolejnym roku 2024/25? Jaka będzie główna siła napędowa dla Was, jako firmy, żeby się rozwijać?
PL: Głównym celem na rok przyszły 2024 jest przede wszystkim właśnie wzrost sprzedaży. Będziemy to robić właśnie dzięki dalszemu rozwojowi e-commercu. Myślimy też o aplikacjach. Te apki mobilne, które stają się coraz bardziej powszechne – już nawet połowa obrotów jest realizowana przez aplikacje. Będziemy je rolować do kolejnych krajów. Z drugiej strony też rozwijamy oczywiście sieć sklepów stacjonarnych. Nasza najmłodsza marka, marka Sinsay, w przyszłym roku otworzy ponad 300 sklepów. Również na tych nowych rynkach, do których niedawno weszliśmy, a więc Włochy czy Grecja. I to również ten rozwój sieci sklepów będzie tą siłą napędową chyba nawet większą niż e-commerce, jeśli chodzi o przychody, no i wyniki przyszłoroczne.
RM: A na ile odczuwacie presję związaną np. z kwestiami, które były niedawno na COP28 omawiane – koniecznością ochrony klimatu? To Wam utrudnia biznes, zmienia podejście do materiałów, sposobu produkcji, miejsc produkcji, logistyki? Jak te presje grają w Waszym biznesie?
PL: Tak, to znacząco zmienia nasz biznes, zmienia sposób, w jaki prowadzimy zakupy, a więc poszukujemy nowych fabryk. Oczywiście proces produkcyjny musi być inny, musi być z wykorzystaniem właśnie zielonych technologii. Materiały jak najbardziej. Te materiały najbardziej takie, powiedziałbym, nowoczesne, a więc ten cel, czy właśnie te, które pochodzą z celulozy, również coraz więcej tego typu materiałów wykorzystujemy w produkcji.
Generalnie cały łańcuch dostaw zmienia się, a na końcu jak sprzedamy ten towar, to też mamy akcje, które edukują klientów jak użytkować odzież, w jakiej temperaturze ją prać. Po to, żeby rzeczywiście z całego łańcucha wartości, od produktu czy od materiału, przez produkcję, aż do sprzedaży, żeby klienci również uczestniczyli w tej zielonej zmianie transformacji naszego biznesu.
RM: Panie prezesie, to jeszcze tak na koniec chciałem podsumowując w związku z tym, że sporo zmienia się w polityce, jest to takie trochę nowe otwarcie. Co najbardziej Wam przeszkadza, czy utrudnia prowadzenie biznesu w Polsce?
PL: No na pewno myślę, że każda firma też to potwierdzi, że te częste zmiany legislacyjne, które mają miejsce, to jest dość trudna sytuacja, bo wtedy tak naprawdę firma musi nie tylko zajmować się wypełnianiem tych nowych deklaracji czy nowego rodzaju podatków, ale też na przykład dostosowywaniem systemów informatycznych. Czyli część naszych zasobów informatycznych pracuje de facto na rzecz Ministerstwa Finansów. To taka chyba najbardziej popularna rzecz.
Ale widzimy teraz, że kolejny stymulusy gospodarcze, czy też bardziej może podwyżki, które będą od przyszłego roku: zwiększenie kwoty 500+ na 800+ To wszystko powinno rzeczywiście poprawić konsumpcję w Polsce, więc liczymy na to, że nasza firma również będzie beneficjentem tych większych wydatków socjalnych.
RM: Na KSeF jesteście już Państwo gotowi?
PL: Już kończymy projekty, także będziemy gotowi już za chwilę.
RM: Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP był naszym gościem. Serdecznie dziękujemy za rozmowę i trzymamy kciuki.
PL: Dziękuję bardzo.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV
