Mimo że rekomendacja nadal brzmi „kupuj”, to cena docelowa spadła z 410 do 360 zł. Jeszcze pod koniec ubiegłego roku było to 500 zł.
Od tego czasu kurs spadł jednak o 100 zł w tym o 9 proc. tylko na sesji 25 lipca po publikacji niepokojących dla branży wyników przez Jeronimo Martins, właściciela sieci sklepów Biedronka.