Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

CIEMNE CHMURY NAD DOLAREM. A JEŚLI NIE DOLAR TO, CO? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Tomasz Gessner, główny analityk Tavex jest z nami. Dzień dobry, panie Tomaszu. Witam W BIZNES24.

TOMASZ GESSNER, TAVEX: Dzień dobry. Kłaniam się.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Jak to jest z tym dolarem i jego kondycją? Czy faktycznie lata dolara są policzone?

TG: To znaczy faktycznie tak, jak Pan wspomniał troszeczkę tych ciemnych chmur się nad dolarem w ostatnich latach można powiedzieć gromadzi. Czyli mamy przede wszystkim zapowiedzi krajów BRICS dotyczące stworzenia nowej jednostki rozliczeniowej. Również ostatnio media obiegła informacja o zakończeniu 50-letniej umowy petrodolarowej.

Natomiast po wgłębieniu się okazuje się, że to nie jest tak do końca. To znaczy ta umowa nie była, jakoś sformalizowana i w zasadzie ona jest kontynuowana nadal, przy czym jest jedynie aktualizowana na korzyść Arabii Saudyjskiej. Tam chodziło o kwestie dostępu do technologii wzbogacania uranu.

I jeżeli teraz złożymy sobie te czynniki do siebie to okazuje się, że faktycznie nawet ten dolar może mieć nieco pod górkę. Natomiast to też nie jest tak, że w ciągu kilku miesięcy czy nawet kilku lat dolar upadnie.

Musimy wiedzieć, że siłę czy kondycję dolara możemy mierzyć na wiele sposobów. W takich powiedzmy codziennych dyskusjach, jeżeli dwie osoby rozmawiają o tym czy dolar jest silny czy słaby to bardzo często np. może dojść do nieporozumienia, bo jedna osoba będzie miała na myśli kurs walutowy, czyli np. to ile dolar i jak dolar wyceniany jest np. w relacji do złotego czy do euro, a z kolei druga osoba będzie miała mówiąc o np. słabości dolara, będzie miała na myśli jego siłę nabywczą, która tutaj warto przypomnieć na przestrzeni ostatnich 100 lat spadła o 97%. Tak, że to są te właśnie czynniki.

MD: Sam dolar amerykański ma od prawie 250 lat swojego żywota i już po pierwszych 100 latach stał się taką uznawaną chyba na niemal całym świecie walutą rezerwową. Oczywiście ta umowa z Arabią Saudyjską – to porozumienie, które zawarły Stany Zjednoczone z Arabią Saudyjską umocniło w zasadzie ugruntowało, zacementowało tego dolara amerykańskiego, jako walutę rezerwową świata.

Zastanawiam się… Jeżeli nie dolar to, co? Na co mogliby Saudyjczycy wymienić dolara amerykańskiego w relacjach ze swoimi największymi klientami? Oczywiście każdy chciałby w swojej walucie się rozliczać, ale to byłoby bardzo kosztowne też dla samej Arabii?

CIEMNE CHMURY NAD DOLAREM. A JEŚLI NIE DOLAR TO, CO? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

TG: To właśnie to jest ciekawe, że na chwilę obecną, jeżeli zadamy sobie pytanie, jeśli nie dolar, to, co? No, to okazuje się, że w zasadzie nie ma w tej chwili realnej alternatywy dla dolara. Tu warto jeszcze tylko wspomnieć, że na rynku walutowym, niemal 90% transakcji na rynku walutowym to jest dolar.

Jeżeli chodzi o transakcje takie typowo handlowe, czyli to fakturowanie eksportu na całym świecie, no to tutaj z wyjątkiem Europy, która faktycznie porusza się w euro, to na wielu innych miejscach świata to to fakturowanie w dolarze to jest niemal 80 procent.

Tak, że także ten obrót dolarem jest zdecydowanie bardzo duży. Troszeczkę widać tendencję do spadku, jeżeli chodzi o utrzymanie dolara w rezerwach banków centralnych. To jeszcze na początku tego wieku to było nieco ponad 70 procent, natomiast w tej chwili ten udział dolara w rezerwach banków centralnych spadł poniżej 60%. Tak, że tutaj ten ubytek widać, natomiast nie jest on też jakoś, powiedzmy znaczący i dynamiczny.

Natomiast jest bardziej powolny i konsekwentny. No i teraz, jeżeli zastanowimy się, jeśli nie dolar, to, co? Na chwilę obecną faktycznie trudno taką alternatywę znaleźć, bo drugą jednostką na drugim miejscu, jeżeli chodzi o rozliczenia jest faktycznie euro. Natomiast tak, jak Pan zwrócił uwagę na początku tego materiału w tle mamy gdzieś rozmowy państw grupy BRICS, która swoją drogą liczy w tej chwili dziewięciu członków, natomiast już ostatnio pojawiły się informacje o takiej wstępnej, chętnej kolejce 59 państw.

Oczywiście to zapewne ich przyłączenie nie dokona się na raz, tylko będzie rozłożone na lata. Natomiast ewidentnie widać kierunek, czyli to, że ta grupa BRICS będzie się rozrastać. No i teraz, jeżeli w ramach tej grupy zostałaby stworzona nowa jednostka rozliczeniowa, tutaj już abstrahuję od aspiracji tego, czy to miałoby wyprzeć dolara, czy też stać się nową walutą rezerwową.

Raczej w tej chwili wszystkie sygnały, jakie z tej strony BRICS odnośnie tej nowej jednostki rozliczeniowej dopływają to są takie, że po prostu ma to zamienić dolara w rozliczeniach wewnątrz państw grupy BRICS. No i teraz, jeżeli taka jednostka faktycznie zostałaby powołana do życia, no to nieco powiedzmy dominację dolara nadgryzie i faktycznie większa część czy większy ten udział rozliczeń handlu światowego przekieruje się właśnie w stronę takiej nowej jednostki w ramach grupy BRICS.

MD: Panie Tomaszu, ale jest jeszcze jedna kwestia, która może budzić duże zaniepokojenie. To 65 bilionów dolarów zadłużenia wyemitowanego poza Stanami Zjednoczonymi. Chiny mają bardzo dużą część amerykańskiego długu. Mamy niestety tylko minutę do końca programu, więc to będzie szczególne wyzwanie dla Pana. Ale proszę powiedzieć, jakie to nosi ze sobą ryzyka?

TG: To niesie przede wszystkim ryzyko tego, że to zadłużenie, ryzyko… oczywistość, że to zadłużenie kiedyś trzeba będzie spłacić bądź rolować. Żeby spłacić takie zadłużenie w dolarze trzeba będzie tego dolara pozyskać. I to rodzi w tym momencie ryzyko tzw. short squeezu na dolarze. Czyli, że im bardziej dolar będzie się umacniał bądź rosły będą może nawet dalej stopy procentowe w Stanach Zjednoczonych tym trudniej będzie podmiotom zadłużonym w dolarze to zadłużenie obsłużyć. I tym bardziej rodzi to właśnie taką spiralę pogoni za amerykańską walutą.

MD: Nad dolarem ciemne chmury, ale jak Państwo słyszeli, pogłoski o jego śmierci są zdecydowanie przedwczesne. Tomasz Gessner, główny analityk Tavex był z nami. Bardzo dziękuję, Panie Tomaszu.

TG: Dziękuję bardzo.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

CIEMNE CHMURY NAD DOLAREM. A JEŚLI NIE DOLAR TO, CO? (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV