Connect with us

Miło cię widzieć. Napisz, czego szukasz!

TRANSKRYPCJA WYWIADU

ODBICIE NA RYNKU KREDYTOWYM, POLACY RZUCILI SIĘ NA KREDYTY (ROZMOWA)

O nowych danych dotyczących hipotek rozmawiała Natalia Gorzelnik z BIZNES24 z profesorem Waldemarem Rogowskim z SGH i głównym analitykiem BIK.

BOOM NA KREDYTY

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Rozmawiamy teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Waldemar Rogowski, profesor SGH, główny analityk grupy BIK. Dzień dobry.

WALDEMAR ROGOWSKI, SGH I GRUPA BIK: Dzień dobry pani redaktor. Dzień dobry Państwu. Witam serdecznie.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: Zgodnie z zapowiedziami z zeszłego tygodnia widzimy się w studiu, co mnie bardzo cieszy z porcją nowych danych na temat hipotek. A tutaj dane również mogące cieszyć, bo w końcu mamy porządne ożywienie. Jak duże?

WR: Mamy wysokie. Pierwsze półrocze zakończyliśmy ujemną dynamiką w porównaniu z pierwszym półroczem 2022 roku, bo mamy liczbę kredytów około 40% niższą udzielonych kredytów, wartościowo też około 39 procent. Ale, no właśnie teraz trzeba powiedzieć, ale: drugi kwartał już pokazywał wzrosty. Wydaje mi się, już pani redaktor zacytowała właśnie, co uważamy ja i moi koledzy w BIK-u, jako analitycy moi, dotyczące sytuacji w drugim półroczu, a tam oczekujemy dość istotnego właśnie wzrostu wartości udzielonych kredytów na 32 miliardy złotych i zamknięcie całego roku 2023 na poziomie około 51,5 miliarda złotych, co daje około 13% dodatniej dynamiki rok do roku. Czyli wydaje mi się, że będzie dość istotne ożywienie drugiego półrocza.

NG: A jakie czynniki przekładają się na te wzrosty? Mówicie Państwo oczywiście o Bezpiecznym Kredycie 2%. No, ale chyba nie tylko?

WR: No tak. To za akcję kredytową, jeżeli chodzi o te drugie półrocze, to trzydzieści parę miliardów to tak naprawdę jedna trzecia tej akcji kredytowej to będą kredyty udzielane w ramach programu Bezpieczny Kredyt. 2/3 to będą kredyty udzielane na warunkach rynkowych.

Skąd ten optymizm? Optymizm po pierwsze bierze się z oczekiwań, co do wysokości stóp procentowych. Już kilka dni temu mieliśmy taką sytuację, że WIBOR trzymiesięczny był na rynku kwotowany poniżej stawki referencyjnej Narodowego Banku Polskiego, a stawka 6,75, a WIBOR trzymiesięczny był 6,73. I oczekiwania rynkowe są takie, że będą jednak spadki stóp procentowych może jeszcze w tym roku.

No i w 2024 rok rynek oczekuje, że stopa referencyjna będzie wynosiła 4-5 procent, czyli spadek – oczekiwania na spadek stóp procentowych.

Druga przyczyna -wzrost wynagrodzeń. W czerwcu mieliśmy niespotykaną już od roku sytuację, bowiem realne wynagrodzenia znowu są dodatnie, czyli wzrosty wynagrodzeń są wyższe niż wzrost inflacji.

No i trzeci czynnik, nazywam go ogólnie czynnikiem regulacyjnym. To jest obniżenie tego podniesionego w zeszłym roku o 2,5 punktu procentowego tego bufora na stopę procentową przy udzielanych kredytów mieszkaniowych. To są, wydaje mi się te trzy główne. Jeszcze czwarty czynnik: bezpieczeństwo ekonomiczne w związku z najniższym historycznie bezrobociem.

Przypominam, że w czerwcu bezrobocie w Polsce podane przez GUS to jest 5 procent. To właściwie tak niskiego bezrobocia nie mieliśmy od 30 lat. To są te cztery kluczowe czynniki, które pozwalają z dużym optymizmem patrzeć na sytuację na rynku kredytów mieszkaniowych.

NG: No i właśnie mówimy, Panie profesorze, o optymizmie, jeżeli chodzi o te dane. Ale właściwie, dlaczego? Co to w ogóle nam daje? Dlaczego to jest dobra informacja dla kogoś więcej niż banki, że Polacy znowu biorą hipoteki, że wrócili do hipotek? Jak to wpłynie na gospodarkę?

ODBICIE NA RYNKU KREDYTOWYM, POLACY RZUCILI SIĘ NA KREDYTY (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

WR: Bardzo wpłynie. Dlatego, że trzeba pamiętać, że deweloperzy już nie będą mieli dużych problemów ze sprzedażą nowych mieszkań. To będzie spadek dostępności nowych mieszkań, bo deweloperzy, którzy obawiali się właśnie spadków na rynku kredytów mieszkaniowych, zmniejszyli liczbę nowych, realizowanych inwestycji, pozwoleń, no i mamy tą stronę podażową rynku nieruchomości jednak dość niską.

A będzie stymulacja strony popytowej, czyli to deweloperzy będą częścią beneficjentów tego wzrostu na rynku kredytów mieszkaniowych. Ale z deweloperami powiązane są firmy budowlane, wykonawcze firmy, które też w tym momencie będą na tych nowych inwestycjach zarabiać. To są wszystkie firmy dostarczające sprzęt RTV/AGD. Czyli można powiedzieć, że znowu będzie dodatkowy impuls prorozwojowy na produkcie krajowym brutto.

NG: Jest jednak łyżka dziegciu w tej beczce miodu, bo na rynek kredytów negatywny wpływ w przyszłości może mieć jednak demografia. W jaki sposób starzenie się społeczeństwa naszego odbije się na kredytach, na tym rynku?

WR: No, mamy spadek liczby kredytobiorców w relacji do grudnia 2019 roku mamy 874 tysiące mniej osób, które spłacają kredyt czy pożyczkę pozabankową. I to jest dość istotne. Spadek liczby kredytów. To jest związane oczywiście ze spadkiem liczby osób dorosłych. Tam ta liczba jest mniejszego spadku osób dorosłych w tym okresie.

Ale demografia jest oczywiście ogromnym wyzwaniem dla rynku kredytowego. W ogóle dla polskiej gospodarki. To jest pytanie, kto tak naprawdę wejdzie na ten rynek. Mamy tak naprawdę jedną opcję: albo pójdziemy w (dwie opcje), ale jedna związana z nowymi pracownikami, druga jest związana z robotyzacją-automatyzacją.

Ale wracając do tej nowej, pierwszego czynnika, czyli związanego z pracownikami, to pytanie skąd my weźmiemy te kilka milionów nowych pracowników, którym też można byłoby udzielać długoterminowych kredytów mieszkaniowych, żeby jeszcze bardziej z Polską związać tych pracowników, żeby nie byli to tylko pracownicy sezonowi, ale już na trwale, żeby weszli na polski rynek. Szczególnie tacy pracownicy, którzy są bardzo blisko kulturowo z nami. Czyli głównie mam na myśli tutaj pracowników z Ukrainy.

NG: Wróćmy jeszcze na moment do ewentualnych problemów na tu i teraz. Czy ten boom na kredyty nie podbije nam troszeczkę inflacji?

WR: Inflacji myślę, że nie. Bardziej wzrosną ceny nieruchomości. Tutaj czynniki dezinflacyjności mamy na tyle globalne, czyli ceny żywności, ceny energii spadające są tak istotne, że ta inflacja w ujęciu konsumenckim CPI będzie nam spadać. To bardzo dobre perspektywy także inflacji producenckiej PPI, bo ona też bardzo spadła. I to są te bardzo dobre prognostyki, jeżeli chodzi o inflację. No i oczywiście efekt bazy, czyli ta dynamika wzrostu cen też będzie niższa.

Ale to, co pani powiedziała, bardziej się obawiam wzrostu cen nieruchomości. Bo tak, jak już wspomniałem: to jest stymulacja tylko jednej części rynku, czyli części popytowej rynku. Bo mamy 30 parę miliardów akcji kredytowej, przy okazji jeszcze zakupy za gotówkę, no i aspekt strony podażowej, problemy rynku pierwotnego deweloperskiego, który nie będzie mógł zaoferować tylu gotowych mieszkań. No to wtedy z uwagi na dostępność część osób, część tych nabywców, którzy mogą skorzystać z kredytu, czyli Bezpieczny Kredyt czy w ogóle kredytu na warunkach rynkowych, mieszkaniowego, przerzuci się na rynek wtórny. No i tam też będą wzrosty cen.

NG: Ostatnie pytanie: a o ile mieszkania mogą w związku z tym podrożeć?

WR: Myślę, że jeszcze do końca roku na poziomie 5-8% tak przeciętnie. Wyrówna się oczywiście do lokalizacji. Czy to jest rynek pierwotny czy wtórny, ale myślę, że te 5-8% jeszcze tego wzrostu w tym roku zobaczymy.

NG: Waldemar Rogowski, profesor SGH, główny analityk grupy BIK był moim i Państwa gościem. Dziękuję pięknie za spotkanie i za rozmowę.

WR: Bardzo dziękuję za rozmowę i do zobaczenia. Do widzenia.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę

BIZNES24 przez Internet

Click to comment

Chcesz coś dodać? Śmiało!

MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ...

RYNEK PRACY

Mamy najniższe bezrobocie od sierpnia 1990 roku - Główny Urząd Statystyczny potwierdził szacunki Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej o spadku poziomu bezrobocia rejestrowanego...

TSUE

To może być bankowe trzęsienie ziemi. Do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskie trafiło zapytanie w sprawie kredytów hipotecznych opartych o wskaźnik WIBOR.

USA

Amerykański Departament Pracy podał najnowsze dane o sytuacji na rynku pracy i są one znacznie gorsze od oczekiwań analityków.

TRANSKRYPCJA WYWIADU

O najnowszych danych dotyczących polskiej gospodarki rozmawiał Marcin Dobrowolski z BIZNES24 z profesorem Witoldem Orłowskim, gł. doradcą w PwC.