NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Zdaniem Andrzeja Domańskiego sytuacja makroekonomiczna w kolejnych miesiącach powinna się stopniowo poprawiać, dzięki czemu z optymizmem można patrzeć na przyszły strumień podatków. Z drugiej strony resort finansów liczy się z tym, że Komisja Europejska może wprowadzić wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu, ponieważ zeszłoroczna różnica między wydatkami a dochodami w finansach publicznych wyniosła 5,1 procent PKB, czyli była sporo powyżej kryterium konwergencji, które oznacza deficyt nie większy, niż 3% PKB. To oznacza, że nie ma także, co liczyć na jakieś nowe ekstra pozycje wydatków w budżecie.
O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest dr Maciej Grabowski, były wiceminister finansów, prezes Centrum Myśli Strategicznych. Dzień dobry.
MACIEJ GRABOWSKI, CENTRUM MYŚLI STRATEGICZNYCH: Witam panią. Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Nie ma potrzeby, by nowelizować budżet. Czyli wychodzi na to, że ten budżet przygotowany przez poprzedników był dobrym budżetem?
MG: To znaczy ja myślę, że co do struktury to można mieć jakieś zastrzeżenia, co do samych wydatków czy struktury wydatków w szczególności. Natomiast najwyraźniej, jeżeli popatrzymy na te dwa duże agregaty, czyli dochody, wydatki i deficyt to minister finansów stwierdził, że on jest do realizacji a tego głównego parametru, a więc zmiany deficytu w tej chwili nie planuje.
Natomiast komentując to, co usłyszeliśmy przed chwilą, no początek roku zawsze był taki, że deficyt rósł znacznie wolniej niż na przykład dochody i często zresztą mieliśmy też po lutym jakąś nadwyżkę tak, że ten deficyt 8 miliardowy po lutym, ja bym do niego jakiejś specjalnej wagi nie przywiązywał.
NG: A co się stanie tak właściwie i kiedy? No, bo to już właściwie jest niemalże pewne, kiedy wejdzie procedura nadmiernego deficytu? Co to właściwie zmieni?
MG: No, to zmieni to, że będziemy zmuszeni niejako w tym planie, takim średniookresowym schodzić do, tak sądzę no, bo to jeszcze rozumiem, po pierwsze decyzja, a po drugie warunki tej decyzji no, bo to jest chyba zasadnicza sprawa.
A więc ta decyzja będzie też wskazywała ścieżkę dochodzenia może nie do równowagi, ale do tego poziomu deficytu poniżej 3% PKB, a więc niemalże dwukrotnie mniejszego, niż to jest założone w obecnym – na bieżący rok, deficycie.
No i też znacznie mniej, niż to było w roku 2023. Więc co do samej ścieżki schodzenia i tempa schodzenia z deficytem do tych 3%, no to tutaj jest więcej chyba znaków zapytania w tej chwili niż odpowiedzi.
Natomiast zgadzam się, że będziemy w tej procedurze nadmiernego deficytu – to jest raczej pewne. Ze względu na to, że w 2023 mieliśmy tak potężny deficyt, sięgający ponad 5% PKB.
NG: No i właśnie. Do tej pory wydatki budżetowe były traktowane, powiedzmy z dużym rozmachem. Minister Domański powiedział, że raczej nie ma co liczyć, ale raczej to z tego, co powiedział wynika, że raczej nie ma co liczyć na jakieś ekstra pozycje w budżecie. No, ale jeżeli ten deficyt ma się zmniejszyć, no to zakładam, że na pewne rzeczy raczej pieniędzy nie wystarczy. To, jakie wydatki trzeba będzie ciąć, z czego trzeba będzie zrezygnować w tej sytuacji?
MG: To znaczy my mówimy w tej chwili o roku 2024, to ja myślę, że ten deficyt – 184 miliardy wydaje się realny do wykonania to znaczy, że my go nie przekroczymy i w związku z tym kolejna nowelizacja, znaczy pierwsza nowelizacja, czyli jedyna nowelizacja budżetu nie będzie potrzebna tak, jak minister finansów mówił.
NG: Panie prezesie, ale czy np. w takiej sytuacji stać nas chociażby na nowy program mieszkaniowy? No, dzisiaj poznaliśmy szczegóły Mieszkania na Start.
MG: No, trzeba się zastanowić na ile on obciąży bieżący budżet, a na ile on będzie rozłożony na kolejne lata. Tak, jak program ubiegłoroczny – kredyt na 2%, to będzie obciążał budżety kolejnych lat, prawda? Więc to niekoniecznie te programy muszą obciążać bieżące budżety.
Natomiast tak, jak premier również zapowiedział na przykład 60 tys., czyli kwota wolna w picie z pewnością nas nie czeka w tym roku, więc różne takie symptomy oszczędności w sektorze publicznym już słyszeliśmy z ust polityków.
NG: A jak to właściwie wygląda w praktyce? Jak rząd może poradzić sobie z zadłużeniem, które mamy i tak już potężne? Jakie działania podejmuje się w takim przypadku?
MG: No tak, jak powiedziałem, ta ścieżka dochodzenia do bardziej zrównoważonego budżetu, bo nie sądzę, żebyśmy w najbliższych latach mogli mówić o budżecie bez deficytu, musi być określona. Tutaj wydatki czy możliwości ograniczania wydatków w szczególności czy podwyższanie podatków chyba jest już dosyć ograniczone, czy składek.
Ja bym szukał raczej oszczędności po stronie wydatkowej przede wszystkim. Natomiast to oczywiście nie jest proste, no, bo z jednej strony były obietnice polityczne z ubiegłego roku, które cały czas niejako wiszą przynajmniej w części, a z drugiej strony no, tutaj kasa, no nie jest pełna, więc…
Natomiast ja bym przede wszystkim widział to po stronie dochodowej. Popatrzmy też na wzrost dochodów z vatu w bieżącym roku, on jest przewidywany o 30%, to będzie bardzo trudno go wykonać. Ja myślę, że on będzie jednak niższy. Znaczy wykonanie dochodów z vatu będzie pewnie niższe o jakieś 20 miliardów. A więc to wszystko razem pokazuje, że te działania będą musiały być wykonane przede wszystkim po stronie wydatkowej.
NG: Dr Maciej Grabowski, były wiceminister finansów, prezes Centrum Myśli Strategicznych był moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.
MG: Dziękuję również.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV