MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Sprzedaż detaliczna w marcu wzrosła o 6,1 procent. Konsensus zakładał wzrost nawet o 6,7 procent. To jest taka szybka liczba na początek. Za chwilę zagłębimy się w depesze Głównego Urzędu Statystycznego. A ja już teraz pytam naszych gości: Aleksandra Świątkowska, ekonomistka Banku Ochrony Środowiska. Dzień dobry.
AKEKSANDRA ŚWIĄTKOWSKA, BANK OCHRONY ŚRODOWISKA: Dzień dobry.
MD: I Marcin Ochnik, prezes firmy Ochnik i przedstawiciel Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji. Dzień dobry.
MARCIN OCHNIK, OCHNIK S.A., POLSKA ORGANIZACJA HANDLU I DYSTRYBUCJI: Dzień dobry, witam Państwa.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Drodzy Państwo. Muszę powiedzieć, że odetchnąłem z ulgą trochę, ponieważ po ostatnich danych, które dostawaliśmy z gusu, okazywały się one być dużo gorsze, niż prognozy wcześniejsze, rynkowe czy ekonomistów. Tym razem jest troszeczkę gorzej, niż oczekiwano, ale mamy wzrost – mamy silny wzrost o 6 ponad procent. O krótki komentarz do samej tej liczby poproszę Aleksandrę Świątkowską.
AS: Tak, to prawda. Po wczorajszych danych o produkcji w przemyśle i budownictwie było troszeczkę strachu. Ale raczej te dane o sprzedaży potwierdzają tą tezę, że tam być może zagrał jakiś czynnik okresowy, może związany właśnie z terminem świąt i ilością urlopów.
Natomiast wracając do samej sprzedaży: akurat to, co tym wczorajszym danym mogło zaszkodzić, czyli termin świąt wielkanocnych, marcowej sprzedaży bardzo pomógł, bo mieliśmy w tym roku wcześniej święta Wielkiej Nocy, które przesuwały wydatki żywnościowe, a to jest duża grupa jednak sprzedaży detalicznej ogółem, z kwietnia na marzec. Rok temu święta kwietniowe, czyli mieliśmy troszeczkę inne bazy.
Więc na pewno tutaj ten efekt pomimo mniejszej liczby dni handlowych, co też na sprzedaż działa pewnie w tych kategoriach poza żywnościowych nieco negatywnie, no to tutaj ta sprzedaż żywności pomogła. A abstrahując od tych takich kalendarzowych czynników, patrząc na dane oczyszczone z sezonowości, to bardziej jednak skupiliśmy się na danych za cały pierwszy kwartał, bo mieliśmy trochę zmienności w poszczególnych miesiącach to ja bym powiedziała, że naprawdę w końcu widzimy odbicie konsumpcji prywatnej.
MD: Stabilne odbicie konsumpcji – ponad 6% wzrost w ujęciu rocznym w porównaniu do marca zeszłego roku, w którym to nastąpił spadek ponad 7% – przypomnę tylko. Ale żeby nie było tak optymistycznie i kolorowo, to jedyną kategorią, która w marcu straciła i to aż 15, no nie, nie jedyną… prasa i książki też, ale 15,2%. O tyle spadła sprzedaż działu tekstylia-odzież-obuwie czy wartość sprzedaży z tego działu. Jak rozumiem do tej kategorii liczą się produkty oferowane przez firmę Ochnik?
MO: Tak, tak jest. Niestety tak, jak pan powiedział, cały ten kwartał niestety jest na bardzo dużych minusach i rzeczywiście ten spadek 15% jest i tak mniejszy, niż w pierwszych dwóch miesiącach, gdzie spadek był prawie 25 procentowy. Rzeczywiście święta pomogły, bo przesunęły, zwiększyły tą konsumpcję. Ten tydzień przedświąteczny zawsze jest dobrym tygodniem sprzedażowo w kategorii odzież/obuwie.
MD: To właśnie, co wpłynęło na to, że ta kategoria (o to też Panią Aleksandrę zapytam), że ta kategoria akurat tak mocno ucierpiała. Tekstylia-odzież-obuwie: 15,2%. Łagodna zima też nie była taka do końca łagodna. Ale może wcześniej rozpoczęta wiosna? Jakie czynniki?
MO: Na pewno wysoka baza z zeszłego roku. Styczeń/luty, pierwszy kwartał w zeszłym roku to jak patrząc na kategorie odzież/obuwie tam my byliśmy jedną z niewielu kategorii, które rosły i rosły dwucyfrowo. W związku z tym ta baza wyjściowa była bardzo wysoka, a rzeczywiście w tym roku, ze względu na niższe koszty transportu, kursy walut aż tak odzież w naszej kategorii nie podrożała. To też pewnie miało wpływ na ten wolumen, że się zmniejszał.
MD: Pani Aleksandro, co mogło wpłynąć na taki ubytek w kategorii tekstylia-odzież-obuwie?
AŚ: Tak, ja bym też skierowała uwagę nie na same miesiąc, tylko na tendencje nawet nie sprzed roku, ale praktycznie od pandemii tutaj. Ta kategoria odzież i obuwie to od pandemii generuje bardzo wysoką zmienność, bo najpierw zamknięte sklepy, później, kiedy mieliśmy do czynienia z zamknięciem usług, ale dostępnością towarów to takie bardzo silne przesunięcie popytu na towary i z kolei później nasycenie towarami powodowało, że po prostu ciężko jest już teraz utrzymać jakieś bardzo wyraźne wzrosty.
Drugą kategorią, bo to jest bardzo podobne a nawet w meblach RTV/AGD ten efekt jest jeszcze silniejszy, bo nasycenie takim dobrem jest jeszcze trwalsze niż nasycenie dobrem typu właśnie odzież/obuwie.
Więc ja bym raczej powiedziała, że patrząc na roczne dynamiki możemy tu trochę mieć zaburzony obraz przez to jak bardzo te poszczególne kategorie całej sprzedaży detalicznej zmieniały się w poszczególnych miesiącach.
Generalnie tak naprawdę to, co teraz najbardziej ciągnie od kilku miesięcy sprzedaż to jest odreagowanie na paliwach, na choćby samochodach, czyli tu, gdzie mieliśmy duże zaburzenia związane z wojną czy np. jeszcze postpandemiczną podażą, jeśli chodzi o samochody.
Ale jednak abstrahując trochę właśnie od tych efektów bazy i oczywiście od tego, że wchodzimy stopniowo w ten okres takiego pobudzonego popytu, bo te płace rosną teraz bardzo silnie, ale one pod koniec zeszłego roku tak dość nagle zaczęły rosnąć – czyli raczej byśmy powiedzieli, że to jest miks jakiegoś opóźnionego efektu przechodzenia na te mniej niezbędne, ale też efekt tego, że w przeszłości te kategorie towarów tak naprawdę radziły sobie lepiej i mamy jednak trochę wyższy poziom nasycenia w porównaniu np. z usługami.
MD: Bardzo Pani dziękuję. Panie Marcinie, na koniec jeszcze pytanie o to, jak sobie radzicie z taką sytuacją? Sytuacją, w której macie jak rozumiem mniej klientów? Chyba, że jest ich więcej, tylko po prostu nie kupują? Ale ogółem przychody do grupy są mniejsze. W jaki sposób radzicie sobie z tym problemem?
MO: Panie redaktorze, my akurat jesteśmy trochę nie w trendzie, ponieważ wydaje się, że kolekcja, którą mieliśmy i jesienna i wiosenna, została bardzo pozytywnie przyjęta przez klientów. My nie widzimy spadku wejść. Te wejścia utrzymują się na podobnym poziomie jak w zeszłym roku. Jest większa konwersja, tak, że my wyniki mamy lekko plusowe. Na szczęście…
MD: No, to w takim razie wypada tylko pogratulować i oby tak było dalej. Drodzy Państwo, bardzo dziękuję Wam za komentarze do dzisiejszych danych o sprzedaży detalicznej w Polsce. Wreszcie ponad 6% stabilnie, drugi miesiąc z rzędu. Jest się, z czego cieszyć. Bardzo dziękuję za rozmowę. Naszymi gośćmi byli Marcin Ochnik, prezes firmy Ochnik oraz Aleksandra Świątkowska, ekonomistka Banku Ochrony Środowiska. Dziękuję pięknie.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV