Connect with us

Miło cię widzieć. Napisz, czego szukasz!

TRANSKRYPCJA WYWIADU

BANKI MOGĄ CHCIEĆ ZWROT ZA WAKACJE? (ROZMOWA)

O tym, czy banki mogą chcieć domagać się zwrotu pieniędzy za wakacje kredytowe po tym jak prezydent skierował przepisy dot. wakacji kredytowych do Trybunału Konstytucyjnego, rozmawiała Natalia Gorzelnik z BIZNES24 z Agnieszką Wachnicką, wiceprezes Związku Banków Polskich.

BANKI MOGĄ CHCIEĆ ZWROT ZA WAKACJE? (ROZMOWA)
Accountant or banker making calculations Bookkeeper Clerk, Bank Advisor And Auditor concept

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Prezydent Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej przepisy dotyczące wakacji kredytowych w 2024 r. To oznacza, że decyzja prezydenta nie wstrzymuje obowiązywania przepisów na czas postępowania przed trybunałem. Z wakacji korzystać, zatem można, ale wątpliwości zostają.

O tym porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich. Dzień dobry.

AGNIESZKA WACHNICKA, ZWIĄZEK BANKÓW POLSKICH: Dzień dobry, pani redaktor, dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: Pani prezes, od razu podstawowe pytanie czy gdyby okazało się, że trybunał stwierdzi niezgodność przepisów o wakacjach kredytowych z ustawą zasadniczą to banki mogą zwrócić się do swoich klientów, żeby natychmiast oddali niezapłacone raty?

AW: Przede wszystkim w przypadku, gdyby doszło do stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności uchwalenia jak rozumiem, trybu uchwalenia ustawy o wakacjach kredytowych z konstytucją to może to rodzić po stronie banków żądanie roszczenia o tak naprawdę odpowiedzialność po stronie Skarbu Państwa właśnie za to, że wadliwie zostały uchwalone te przepisy. Natomiast oczywiście będzie to oznaczało również to, że te przepisy stracą moc tak, że może dojść do tego, że te raty, które nie zostały jeszcze zawieszone, no już nie będą zawieszane.

Natomiast chciałabym uspokoić, że raczej banki nie będą masowo oczekiwały od swoich klientów, żeby zwracali w trybie natychmiastowym te raty, które zostały już zawieszone na podstawie tych przepisów.

NG: Czyli reasumując: konsumenci mogą czuć się bezpieczni, ale może być tak, że banki będą się sądzić ze Skarbem Państwa. O co wtedy konkretnie?

BANKI MOGĄ CHCIEĆ ZWROT ZA WAKACJE? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

AW: Nie chcielibyśmy tak naprawdę dopuszczać takiej myśli i takiej możliwości. Natomiast wówczas można oczywiście wysunąć roszczenie o zwrot tych kosztów, które zostały przez banki poniesione w związku z wprowadzeniem wakacji kredytowych. A to jest jednorazowy koszt, który zostanie przez banki w tym roku zaksięgowany. W zależności oczywiście od portfeli kredytowych różnych banków, ale on jest szacowany przez Związek Banków Polskich na około 3 miliardy złotych.

NG: Tak czy owak na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego jeszcze przyjdzie nam trochę poczekać. A wakacje kredytowe zaraz się zaczną. Czy banki są już na nieprzygotowane?

AW: Tak, banki są w większości już przygotowane. Ja chciałam tylko zauważyć, że tak naprawdę wakacje kredytowe w nowej odsłonie są w pewnym sensie kontynuacją programu, który mieliśmy w poprzednich dwóch latach. Oczywiście mamy pewną modyfikację, jeżeli chodzi o przesłanki dostępu do wakacji kredytowych, czyli mamy limit raty do dochodu i limit kwoty kredytu, ale to nie powoduje jakichś perturbacji po stronie banków. Systemy bankowe są przygotowane na to, żeby przyjmować wnioski o wakacje kredytowe.

NG: To teraz zerknijmy na inny program, który już niebawem się rozpoczyna. Jakie są Państwa oczekiwania, jeżeli chodzi o kredyt na start? W jaki sposób może wpłynąć to na akcję kredytową?

AW: Przede wszystkim trzeba zauważyć, że projekt programu Kredyt na Start jest dopiero w fazie tak naprawdę programowania i nie znamy jeszcze finalnego kształtu tego programu. Natomiast naszym postulatem, a właściwie dwoma głównymi postulatami było to, żeby ten program był po pierwsze rozłożony na dłuższy okres, czyli nie tak jak Bezpieczny Kredyt 2% na dwa lata tylko na znacznie dłuższy czas, dlatego, że horyzont czasowy inwestycji deweloperskich jest znacznie dłuższy i może się okazać, że te inwestycje, które zostaną rozpoczęte, zostaną wprowadzone na rynek już po zakończeniu programu, a to nie byłoby pozytywnym aspektem.

I drugi warunek to taki, żeby czas na wprowadzenie i przygotowanie się przez sektor bankowy do obsługi tego programu był jak najdłuższy. W projekcie zaproponowano niestety tylko jeden miesiąc. To jest termin absolutnie nierealny, biorąc pod uwagę też jak dużo przesłanek jest w tym programie w porównaniu z Bezpiecznym Kredytem 2%, jak mocno jest on skomplikowany i tak naprawdę jak dużo trzeba skalibrować w systemach informatycznych banków, żeby banki mogły bez problemu ten program obsługiwać.

NG: A to nie koniec komplikacji, bo dzisiaj dowiedzieliśmy się np. to jest wypowiedź na antenie radiowej Trójki pana ministra rozwoju technologii Krzysztofa Hetmana (ustępującego), który powiedział, że bardzo poważnie rozważany jest w resorcie bezpiecznik, który ma polegać na wprowadzeniu limitów cen metra kwadratowego, no, bo nie da się nie zauważyć, że już poprzedni program mieszkaniowy wpłynął mocno na to, że ceny mieszkań poszły w górę.

Myślicie Państwo, że to może zadziałać i trochę uspokoić sytuację na rynku mieszkań w Polsce?

AW: Przyznam, że ten postulat wprowadzenia limitu cen za metr kwadratowy pojawiał się już w tym pierwszym etapie prekonsultacji programu przez Ministerstwo Rozwoju i Technologii. I on był dosyć pozytywnie przyjmowany, dlatego, że rzeczywiście to mógłby być pewien kolejny bezpiecznik, który hamowałby nieco wzrost cen nieruchomości. Jeden z bezpieczników już został przewidziany w tym programie. On dotyczy limitu wniosków, które mogą być składane w ramach programu, czyli 15 tysięcy wniosków w kwartale. To ma zapobiegać takiemu spiętrzeniu i nawałowi liczby wniosków, jaki mieliśmy przy Bezpiecznym Kredycie 2%.

Więc oczywiście wiele zależy od tego, na jakim poziomie te limity zostaną ustawione i czy one będą na tyle realne, że rzeczywiście pozwolą na zakup mieszkań. Ale z drugiej strony pytanie, czy wtedy tych warunków dostępowych do programu nie będzie już po prostu zbyt wiele. Być może należałoby ograniczyć się do ceny za metr kwadratowy i na przykład limitu dopłat już bez warunków dochodowych, czy też liczby osób w gospodarstwie, bo to niestety bardzo mocno komplikuje ten program.

NG: Agnieszka Wachnicka, wiceprezes Związku Banków Polskich, była moim i Państwa gościem. Dziękuję bardzo za spotkanie i za rozmowę.

AW: Dziękuję bardzo.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV

BANKI MOGĄ CHCIEĆ ZWROT ZA WAKACJE? (ROZMOWA)

Click to comment

Chcesz coś dodać? Śmiało!

MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ...

INNE

To była zdecydowanie dobra sesja dla Lubawy. Na koniec dnia spółka zyskała pond 9 procent - po tym jak pochwaliła się ze Skarbem Państwa...

USA

Gospodarka USA w czerwcu ponownie stworzyła nieco więcej miejsc pracy, niż oczekiwano. Mimo tego stopa bezrobocia lekko wzrosła.

GPW

Ubywa byków na warszawskim parkiecie, ale spokojnie niedźwiedzi również, przybywa za to sporo inwestorów spodziewających się trendu bocznego w ciągu najbliższego pół roku. Przynajmniej...

INNE

Akcjonariusze KGHM Polska Miedź nie udzielili w piątek absolutorium za 2023 r. pięciu byłym członkom zarządu z prezesem na czele. To kolejna tego typu...