MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Złoty się umacnia, drodzy Państwo. Przed południem kwotowanie dolara sięgało nawet 4, 29. Z nami jest Adam Fuchs, analityk walutomat.pl. Dzień dobry Adamie.
ADAM FUCHS, WALUTOMAT.PL: Dzień dobry. Kłaniam się.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: 4 oczywiście złotych i 29 groszy. Ciekawe rzeczy dzieją się na rynku walutowym. Jak zawsze tam się dzieją ciekawe rzeczy, ale tym razem patrzymy między innymi na indeks dolara, który najpierw 12 tygodni zyskiwał. Potem mamy odwrót już od dwóch tygodni. Czy to oznacza jakąś zmianę dłuższego trendu, Twoim zdaniem?
AF: Można powiedzieć, że już wielu analityków czekało na jakiś odwrót. Ponieważ możemy mówić wręcz o rekordowo dobrym czasie, jeżeli tutaj indeks dolarowy wspomniany i liczba tych tygodni wzrostowych rzeczywiście robiła wrażenie. I z jednej strony gdzieś ten oddech musiał chyba nadejść, w pewnym momencie, nic na rynku walutowym i ogólnie na rynkach nie jest stałe. I teraz, czy już mamy do czynienia ze zmianą trendu? Widzę, że rzeczywiście taki pogląd ogólnie jest coraz mocniejszy, coraz bardziej się umacnia.
To znaczy to, że rzeczywiście dolar gdzieś dotarł po prostu do miejsca, gdzie nie jest w stanie dalej jeszcze zyskiwać. No też możemy tutaj mówić o trochę z jednej strony dziwnym zachowaniu rynków, ponieważ konflikt, który się odbywa na Bliskim Wschodzie, nie odbija się aż tak mocno na rynkach, nie widać tu jakiegoś pogorszenia sentymentu, a wręcz przeciwnie. Sentyment jest bardzo dobry i myślę, że tu też częściowo dolar traci przez to.
No i co ważne, co widać też po rentownościach obligacji, które po dojściu do wieloletnich szczytów też inicjują korektę- to tutaj wpływają też jednak takie, powiedzmy coraz bardziej gołębie nastawienie przedstawicieli Rezerwy Federalnej. I perspektywa, tudzież kolejnej podwyżki stóp, tudzież może wcale nie utrzymywania tak długo wysokich stóp. Gdzieś ten scenariusz też powoli jest grany i myślę, że to składa się ostatecznie rzeczywiście na to, że dolar jest słabszy i na przykład złoty zadziwiająco mocny, ale tu możemy mówić, że może to jest też częściowo połączone z zachowaniem GPW.
MD: W tym momencie nawet 80% uczestników rynku w Stanach Zjednoczonych przewiduje, czy spodziewa się utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Ten odsetek osób, które spodziewają się podwyżki, jest naprawdę znikomy.
Jak będzie w Polsce na listopadowym posiedzeniu, tego nikt nie jest w stanie obecnie powiedzieć. Wszystko oczywiście będzie zależało od danych o inflacji, które poznamy pod koniec października. A przypomnę Państwu, że w piątek o dziesiątej GUS opublikuje rewizję szacunków inflacji konsumenckiej, wrześniowej w Polsce. Przekonamy się, czy 8,2% będzie utrzymane.
Wracając na rynek walutowy: 4,29 znowu osiągnęliśmy. Spójrzmy na rekordy. Te, które przed chwilą pokazywaliśmy Państwu. A, znowu 4,30. 70 groszy- to jest różnica, która dzieli nas od rekordu walutowego. To było 5 złotych i 53 setne grosza osiągnięte dokładnie rok temu- 10 października 2022 roku, to był, proszę Państwa najdroższy dolar w historii płynnego kursu złotego. Frank szwajcarski w tym momencie 4 złote 75 groszy, to jest 31,5 grosza poniżej rekordu z 29 września zeszłego roku. Wtedy było to 5 złotych i 6 groszy.
Natomiast euro- tu mamy 42 grosze poniżej rekordu, który wynosił 4 złote i 98 groszy w sławetnym dniu 7 marca 2022 roku, kiedy to osłabienie złotego zatrzymało się, co ciekawe w trakcie konferencji prezesa Adama Glapińskiego. Tak wygląda złoty wobec głównych walut i różnice, które nas dzielą od rekordowych poziomów tychże walut. No dobrze. To spójrzmy na to, co dalej z najważniejszymi walutami. Jakie przewidujesz widełki w możliwej do przewidzenia przyszłości dla konkretnych walut?
AF: Mam wrażenie, że trochę zaczyna się poszukiwanie przez złotego takiego punktu równowagi, nowego. Co mam na myśli? Jeżeli byśmy spojrzeli na euro/pln to już powoli docieramy do momentu tak w połowie między tym, co się wydarzyło po szoku z pierwszą obniżką stóp przez RPP do tego, gdzie właśnie maksymalnie ten zasięg eur/pln doszedł i jesteśmy coraz bliżej gdzieś połowy właśnie tego, co się wydarzyło.
I możliwe, że złoty po prostu po ostatniej obniżce, która była powiedzmy zgodna z oczekiwaniami, gdzie nie ma nowych zaskoczeń ze strony RPP, szukamy nowego punktu równowagi. Złoty próbuje się ustawić do tego, co się dzieje na rynku. W tym momencie mamy rzeczywiście trzeba powiedzieć, że sentyment rynkowy po takim w poniedziałek jeszcze troszkę jednak szoku z powodu konfliktu i poszukiwania gdzieś może bezpiecznych przystani, to jednak dzisiaj już widzimy, że dosyć dobrze radzi sobie też forint węgierski. Jakby cała ta układanka, gdzieś oczywiście słabszy dolar, faworyzuje nam tutaj złotego i myślę, że z jednej strony tak trudno oczekiwać, żeby to były kolejne zyski ze strony złotego po kilka groszy, ponieważ myślę, że gdzieś do świadomości, może jeszcze nie przedwyborczo, ale może powyborczo, jeżeli się okaże, że jednak układanka polityczna nie jest tak prosta, może to mieć jakiś wpływ rzeczywiście wewnętrzny, lokalny.
Ale na razie z tej strony lokalnej widać rozluźnienie i myślę, że w tej chwili będzie jednak mimo wszystko, mimo tego, że naprawdę złoty sobie radzi teraz świetnie od początku tygodnia, to gdzieś zacznie się poszukiwanie konsolidacji. No, tu oczywiście też pytania o wydarzenia na szerokim rynku, bo rozmawiamy o inflacji. Jutro mamy minutki Fed, w czwartek inflację amerykańską i jeżeli tutaj będą jakieś niespodzianki, to może się okazać, że ta aktualna układanka nam się mocno wywróci i to dosyć szybko.
MD: I jutro już inflacja amerykańska- inflacja konsumencka. Poznamy ją o 14:30 polskiego czasu, w czwartek inflacja producencka za wrzesień, już drodzy Państwo. Będziemy ją śledzić, będziemy ją komentować. Oczywiście pokazywać Państwu jak będą reagować rynki. Naszym gościem w tuż po południu, we wtorek 10 października był Adam Fuchs, analityk walutowy walutomat.pl. Bardzo dziękuję za rozmowę.
AF: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę