MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Duża zmienność na rynku surowców. Przeceniona została ropa w obu gatunkach. Jak pokazywaliśmy podrożało złoto. No i co ciekawe – drożeje też Bitcoin. A z nami jest Aleksander Pawlak, prezes zarządu firmy Tavex, która handluje m.in. metalami szlachetnymi w formie inwestycyjnej. Panie Prezesie, czy od piątku wzrosła liczba klientów, którzy zdenerwowani przychodzą albo dzwonią i pytają o złoto?
ALEKSANDER PAWLAK, TAVEX: Nie mogę powiedzieć, że mamy do czynienia z jakąś paniką w jakimś takim klasycznym rozumieniu. Natomiast zawsze jest tak, że ruchy na cenie powodują zwiększone zainteresowanie. Pojawiają się zarówno sprzedający, którzy skorzystali z tych wzrostów, które teraz odnotowaliśmy, jak i osoby, które spodziewają się pogłębiania tego bankowego kryzysu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: No właśnie. Złoto drożeje do 1919 dolarów za uncję. To my pokazujemy Państwu wartości w dolarach, bo prawie cały świat w ten sposób też handluje złotem. Padły kolejne poziomy oporu, 1919 dolarów w tej chwili cena rynkowa. A jakie mamy tutaj poziomy? Czy mamy szansę na szybkie dotarcie i przebicie tych dawno niewidzianych od 3 lat poziomów 2 tysięcy dolarów?
AP: Jeżeli ten poziom 2000 dolarów taki psychologiczny, też bardzo ważny dla złota. Stricte technicznie, no to ten poziom 1920 dolarów wydaje się być istotny. W tej chwili jesteśmy pod nim. Pytanie, czy w tym tygodniu uda się go przebić. Jeśli nie, to prawdopodobnie gdzieś tam w tych okolicach będziemy z ceną złota krążyć. Jeśli chodzi o cenę w złotówkach natomiast, to tak naprawdę nie licząc piku z marca 2022, kiedy złotówka bardzo straciła na wartości, no to mamy praktycznie rekordowe poziomy. Jeśli pominiemy tamten pułap, to mamy w tej chwili 8600 złotych za uncję, co przekłada się na okolice 9000 złotych za uncjową złotą monetę.
MD: Czyli Państwo w zasadzie zarabiacie na tym, że ludzie wpadają w panikę, idą do bankomatu, wypłacają pieniądze i coś chcą zrobić z tą gotówką, której się boją trzymać w bankach? W takiej sytuacji.
AP: Bardzo, bardzo źle brzmi, że zarabiamy na panice. Natomiast niewątpliwie tak. W momencie, kiedy są zawirowania na rynku, inwestorzy kierują się w stronę tych bezpiecznych aktywów i złoto jak najbardziej tym bezpiecznym aktywem jest. Tak naprawdę kryzys SVB udowodnił, że wszelkie nagłówki o tym, że złoto już nie jest safe heaven udowodniły, że jak najbardziej jest tym safe heaven i zachowuje się dokładnie tak, jak powinno w obliczu rynkowej sytuacji. Także tutaj fakt, że inwestorzy mają możliwość przemigrowania ze swoim portfelem do innych aktywów w obliczu sytuacji takiej, jaką mamy w obliczu de facto bailoutu Credit Suisse dzisiaj ogłoszonego – niepokój jest bardzo duży, to jest naturalne i tak naprawdę nie ma się co dziwić, że inwestorzy szukają takich alternatyw.
CZYTAJ TEŻ: BANK SZWAJCARII POMOŻE CREDIT SUISSE
MD: Ale zaraz, zaraz. Pan powiedział, że to jest bezpieczna przystań. A co z tymi, którzy kupią np. dziś po 1919 dolarów, a za tydzień spadnie do 1880? To może tak być, bo w takich przedziałach się przecież złoto porusza. I oni powiedzą: no dobrze, ale wcale się nie okazało to bezpieczną przystanią dla moich pieniędzy…
AP: Absolutnie nie jest tak, że złoto zawsze będzie rosło i to nigdy, nigdy z moich ust nie padnie. Zdecydowanie tak jak każda inwestycja ceny złota się zmieniają. O tym wiemy doskonale. Fakty są takie, że przez tą bezpieczną przystań rozumiemy to, że w obliczu rynkowych zawirowań to złoto się dobrze zachowuje. Tak to zauważyliśmy. Jeśli kryzys bankowy, nazwijmy go w ten sposób, zostanie wyjaśniony w sposób płynny, bezkosztowy dla podatników i dla firm, no to prawdopodobnie sytuacja się uspokoi i może być tak, że złoto zacznie tanieć.
Oczywiście nigdy takiej opcji nie można wykluczyć. Warto też podkreślić, jeśli mówimy tutaj o perspektywach dla cen złota, to bardzo ciekawy jest fakt, że ten kryzys udowadnia to, że jest pewien sufit w podwyżkach stóp procentowych. W momencie, kiedy banki centralne dalej będą podnosić stopy procentowe, dalej by podnosiły, to tak naprawdę wywołują coraz więcej tego rodzaju sytuacji.
Jeśli nie będą podnosić, no to tutaj zagrożenia inflacyjne się ponownie materializują. Także otoczenie co do zasady jest sprzyjające dla złota w tej chwili. Natomiast oczywiście, jeśli przyjmiemy scenariusz, w którym sytuacja się uspokaja, w którym wracamy do jakiejś prosperity, która nie wiąże się z dużymi inflacyjnymi zagrożeniami, to jak najbardziej inne aktywa mogą być ciekawszą opcją.
MD: Powiedział Pan to w taki sposób, że aż się rozmarzyłem. Świat w którym wracamy do prosperity, w którym nie ma takich poważniejszych zagrożeń – ciężko mi coś takiego sobie wyobrazić. Ale wracając jeszcze do kupna złota. Przypomnijmy jaki jest największy taki bonus, profit, ten podatkowy, który z inwestowaniem złoto jest związany i to chyba na całym świecie, czy tylko w Polsce?
AP: Nie mogę się wypowiedzieć jeśli chodzi o światowe regulacje. Natomiast jeśli chodzi o fizyczny kruszec, to na poziomie unijnym to jest ustalone, że złoto inwestycyjne jest zwolnione z podatku VAT. Czyli tutaj jeśli chodzi o wejście w inwestycję nie mamy żadnych podatkowych zobowiązań.
A jeśli mówimy już o polskich przepisach, to jeśli przechowujemy złoto przez ponad pół roku od zakupu, to nie obowiązuje nas również opodatkowanie z tytułu ewentualnego zysku na tej transakcji. Czyli jeśli przypuśćmy kupiliśmy uncjowego kangura i po roku go sprzedaliśmy, zarobiliśmy na tym 200 złotych, to nie musimy tego nigdzie deklarować. Także to jest zdecydowanie bardzo korzystne z tego punktu widzenia.
AP: Ile uncji ma kangur? Powiedział Pan?
AP: Uncjowego kangura. Ale są też większe.
MD: Najmniej można było zarobić 200 zł?
AP: To zależy kiedy ktoś kupił i kiedy sprzedał. Dało się stracić, absolutnie. Można było zyskać. Także w perspektywie ostatnich 3-4 dni – kilkaset złotych można było zyskać, ale to wiadomo, że może się powtórzyć, ale może też nie.
MD: Bardzo dziękuję. Aleksander Pawlak, prezes firmy Tavex, która handluje metalami szlachetnymi, był z nami w czwartkowy poranek. Dziękuję pięknie.
AP: Bardzo dziękuję. Do zobaczenia.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV