MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Przed inwestycjami w złoto zawsze przestrzegał Warren Buffett, legendarny inwestor aktywny na rynku już od ponad 80 lat, co nie przeszkadza mu jednak w kupowaniu udziałów w kopalniach tego kruszcu. Tylko jak to zrobić? O tym będę rozmawiał z Tomaszem Gessnerem, głównym analitykiem Tavex. Dzień dobry panie Tomaszu.
TOMASZ GESSNER, TAVEX: Dzień dobry, kłaniam się.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Witam serdecznie. Złoto nie może sobie poradzić z oporem w okolicach 2 tysięcy 15 dolarów za uncję. Teraz jest nawet dużo mniej. 1965 dolarów za uncję. Czy da się inaczej zarobić na metalach szlachetnych, np. inwestując w ETF z ekspozycją na spółki wydobywcze?
CZYTAJ TEŻ: CENA ZŁOTA PÓJDZIE W GÓRĘ? ZŁOTO CORAZ BLIŻEJ HISTORYCZNEGO SZCZYTU (ROZMOWA)
TG: To znaczy tutaj przede wszystkim musimy sobie rozgraniczyć, że inwestycja w fizyczne metale i w spółki wydobywcze to są dwie różne kwestie. Spółki wydobywcze charakteryzują się zdecydowanie wyższym ryzykiem ze względu na zmienność. Poza tym w przeciwieństwie do metalu dotyczą ich wszystkie ryzyka, jakie wiążą się w ogóle z prowadzeniem jakiejkolwiek działalności gospodarczej. I to doskonale pokazały trzy ostatnie lata. Jak pewnie Państwo wiecie, szczyty metali szlachetnych, a więc złota i srebra wypadły w sierpniu 2020 roku.
Czyli właśnie zbliżamy się już do trzeciej rocznicy niebawem, a od tego czasu mocno dosyć wzrosły koszty prowadzenia właśnie takich kopalni. Przede wszystkim koszty energii, koszty pracy. Co z kolei przełożyło się negatywnie na marże. No i efekt jest taki, że jeżeli np. w tej chwili mamy cenę złota fizycznego mamy kilka procent pod szczytami wszech czasów, to gros spółek wydobywających złoto jest już dobrych kilkadziesiąt procent od swoich szczytów sprzed trzech lat.
Także tutaj ten aspekt ryzyka zdecydowanie warto mieć na uwadze. I powiedziałbym może w ten sposób, że jeżeli mamy jakiś portfel inwestycyjny, którego część poświęcamy na właśnie metale szlachetne, to bazą czy właściwie podstawą tej części powinny być zdecydowanie te metale fizyczne. Natomiast jeżeli ktoś ma trochę apetytu na ryzyko, no to w tym momencie może sobie dołożyć właśnie ekspozycji na tego typu spółki i skorzystać w sytuacji w której ceny metali zaczęłyby jakoś drastycznie drożeć. Bo w tym momencie tego typu spółki dostarczą wyższych stóp zwrotu, aniżeli zmiany cen samych metali, które wydobywają.
MD: Ale jeżeli chodzi o złoto fizyczne, to zapytam też o Pana doświadczenie. Nie musi Pan skomplikowanie tłumaczyć, wystarczy po prostu powiedzieć jak to jest w Pana portfelu. – Woli Pan monety czy sztabki mniej przetworzone?
TG: Zdecydowanie chyba monety. To jest najbardziej popularna forma, rozpoznawalna właściwie na całym świecie. Także z tego co rozmawiam z koleżankami i z kolegami z firmy – monety właśnie te jednouncjowe cieszą się największą popularnością wśród klientów. Także chyba ten kierunek.
MD: Ale wróćmy do ETF. Do ETF z ekspozycją na spółki wydobywcze. Jak je można nabyć? I ile to kosztuje?
TG: To znaczy w przypadku ETF-ów, które w swoim składzie mają spółki wydobywające czy to złoto czy srebro, można je nabyć przez platformę, czy przez konto brokerskie. Te ETF-y są notowane na rynku amerykańskim, chociaż też jak sprawdzałem ja akurat korzystam z właśnie z tych z rynku amerykańskiego. Natomiast ich odpowiedniki są również dostępne w Europie. No i ETF-y jak każde inne jednostki – fundusze generalnie kupujemy tak samo jak akcje.
A więc jest jakaś standardowa prowizja maklerska za złożenie zlecenia i nabycie takiej jednostki i koszt takiego ETF-u to jest z reguły od 0,5 do 1 procenta rocznie. Dzięki czemu nie musimy np. kompletować tych tego typu spółek manualnie i gromadzić nie wiem, 30 akcji kopalni na swoim rachunku, tylko za pomocą jednego ETF-u, którego jednostka może kosztować kilkadziesiąt dolarów tak naprawdę mamy ekspozycję już na cały koszyk tego typu spółek.
Co jest przy okazji też o tyle interesującą opcją, że troszeczkę minimalizujemy ryzyko nietrafienia z inwestycją. Bo oczywiście może się okazać, że na skutek jakiegoś jednorazowego zdarzenia, jakiegoś strajku czy nawet nacjonalizacji takiej kopalni akcje w tym momencie bardzo dużo by straciły. Jeżeli zdecydowalibyśmy się tylko na jedną spółkę, no to może to być ta w którą właśnie nie trafimy. Natomiast w przypadku ETF gdzie tych spółek może być w środku 20-30 to ryzyko nietrafienia z inwestycją jest też zdecydowanie już bardziej zredukowane.
MD: Pan Tomasz powiedział o nacjonalizacji to przypomnę, że w Ameryce Południowej, szczególnie w Peru się takie pojawiają znowu głosy, apele wobec największych zdobywców złota. Wracając jednak do tych opłat, o których Pan wspomniał. 1 do 2% to jest 1 do 2% całości zainwestowanych środków czy kwoty…?
TG: Nie 1 do 2, tylko bardziej 0,5 do 1 mniej więcej. Także to jest i tak o tyle korzystną opcją, że jeszcze do niedawna za standardowe fundusze inwestycyjne na polskim rynku figurowały opłaty rzędu 3-4. Także myślę, że takie 0,5% czy 0,7 rocznie w przypadku tego typu de facto pasywnego rozwiązania to chyba nie jest najgorzej, zwłaszcza biorąc pod uwagę bardzo dużą zmienność tych spółek. Bo też czym innym jest jeden procent od ETF-u, który się zmienia o kilkanaście procent rocznie, a czym innym jest 1% opłaty od ceny ETF, który może się rocznie zmieniać o dobrych kilkadziesiąt.
MD: Wracając jeszcze do samej ceny złota. No ale takie pytanie się pojawiło także od naszego widza: Jakie są koszty wydobycia uncji złota i jak to się przekłada na spadające ceny ropy?
TG: Z tego co się orientuję w tej chwili taki średni koszt wydobycia uncji złota to jest około 1550 dolarów. No i wiadomo, że ropa jest również składnikiem, ceny energii są bardzo istotnym składnikiem kosztowym w przypadku tego typu spółek. Także oczywiście spadające ceny ropy pozwalają te marże też poprawić w tego typu spółkach. Także ten czynnik obciążający na przestrzeni tych ostatnich 3 lat w tym momencie też by tutaj troszeczkę schodził na boczne tory.
MD: Nowe złoża są oczywiście cały czas odkrywane. Ja tylko przypomnę Państwu, że jeżeli biorąc pod uwagę te złoża, o których wiemy, że są i to tempo, które jest obecnie osiągane, to chyba kilkanaście lat nam tylko zostałoby do końca takiego wydobycia. Ale tak straszono też już wiele lat temu… Panie Tomaszu, bardzo dziękuję za ten debiut na naszej antenie. Mam nadzieję, że się jeszcze będziemy spotykać. Tomasz Gessner, główny analityk Tavex był naszym gościem. Dziękuję pięknie.
TG: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV