ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: A teraz proszę Państwa o pieniądzach innych ludzi. Temat ekscytujący, szczególnie gdy mamy na myśli ludzi, którzy zarządzają firmami, w których o obsadzie stanowisk decydują politycy. Firmy takie, jak na przykład koncerny energetyczne czy właśnie koncerny wydobywające węgiel w Polsce, wydają się być na uprzywilejowanej pozycji dzięki temu, że kontroluje je państwo, a menadżerowie nimi zarządzający mają w pewnym sensie uproszczone zadanie, bo zawsze mogą odwołać się po finansowanie do Skarbu Państwa, a ten z naszych podatków dosypie, jeśli będzie trzeba. I będzie strata.
Dlatego tak potrzebną jest ustawa o naprawie ładu korporacyjnego w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. (Tak na marginesie, gdyby ktoś z Państwa chciał przeczytać, to projekt poselski ma numer druku sejmowego 261.) Projekt zakładał jawność nie tylko tożsamości, ale i wynagrodzeń menadżerów spółek Skarbu Państwa. Ale prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych sprzeciwił się takiemu rozwiązaniu i przyjęto poprawkę, w wyniku której dane konkretnych osób nie będą ujawniane. Więc jak osiągniemy przejrzystość?
Postanowiliśmy zapytać Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, Mirosława Wróblewskiego. Witam bardzo serdecznie Panie prezesie.
MIROSŁAW WRÓBLEWSKI, URZĄD OCHRONY DANYCH OSOBOWYCH: Dzień dobry panie redaktorze. Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Rozumiemy ten bardzo w gruncie rzeczy trudny dylemat, bo z jednej strony mamy oczekiwania transparentności życia publicznego, z drugiej strony mamy osoby, których osobisty interes powinien być w jakiś sposób chroniony. Ale czy to nie jest tak, że jak ktoś się decyduje na stanowisko w spółce, która jest spółką kontrolowaną przez Skarb Państwa, to w zasadzie staje się, czy powinien się liczyć z tym, że staje się osobą publiczną? Na przykład niektóre spółki giełdowe publikują zarobki swoich zarządów, inne publikują całą kwotę, tak, że można sobie uśrednić. No, ale te państwowe spółki to jest taka bardzo szczególna sprawa?
MW: Konstytucja i prawo Unii Europejskiej mówi o ograniczeniu prywatności osób w odniesieniu do osób sprawujących funkcje publiczne, a więc bezpośrednio pracujących w instytucjach państwa, samorządu terytorialnego. Natomiast w stosunku do wszystkich innych osób trzeba przeprowadzać stopniowanie. I oczywiście w pełni trzeba szanować ten cel zapewnienia przejrzystości życia publicznego, ale można to osiągnąć innymi środkami. Przyjęta poprawka, rzeczywiście zgodna z moim zaleceniem, mówi o tym, że nie będzie publicznie dostępnego rejestru mówiącego o zarobkach konkretnych osób, ale będą udostępniane informacje o zasadach wynagrodzeń na konkretnych stanowiskach w danym podmiocie. Czyli mówiąc krótko: Trybunał Sprawiedliwości wymaga od nas, żeby nie było rejestru, który możliwy byłby do przeszukiwania, ale żeby w trybie wnioskowym takiej informacji o konkretnych stanowiskach, konkretnych podmiotach były udostępniane. A więc cel będzie zrealizowany.
RM: Ale w trybie wnioskowym zasady wynagradzania? To znaczy, że jeśli na przykład redakcja uzna za istotne sprawdzenie, ile zarabia dokładnie prezes którejś ze spółek, na przykład tych dotyczących węgla, to będzie mógł złożyć wniosek i dowie się, ile zarabia konkretna osoba, czy dowie się, jakie są zasady kształtowania wynagrodzeń? To znaczy na przykład tak, jak w wielu spółkach publicznych, giełdowych, no będzie wiedział, że średnio na członka zarządu przypada jakaś kwota rocznego wynagrodzenia, natomiast nie będzie wiedział, jak dokładnie są podzielone. A może właśnie będzie wiedział, jak dokładnie są podzielone? Jak to w praktyce w tej Pańskiej poprawce, Panie prezesie, będzie funkcjonowało?
MW: To nie jest oczywiście moja poprawka, to jest poprawka poselska, ale będzie znał zasady wynagradzania członków zarządu danej spółki, a więc w praktyce będzie znał widełki tych osób. A zarządy i rady nadzorcze no, nie mają znowu aż tak wiele tych osób, żeby nie można było w istocie wiedzieć, ile przeciętnie członkowie zarabiają. No, to jest właśnie cena, którą może nie płacimy, ale która jest stawką w poszukiwaniu wyważenia pomiędzy ochroną prywatności osób a jawnością życia publicznego.
I ten mechanizm jest stosowany i zalecany przez sądy, także polskie, w odniesieniu do różnych innych grup osób, czyli beneficjentów rzeczywistych. Mamy orzecznictwo dotyczące rolników uzyskujących dotacje z funduszy strukturalnych Unii Europejskiej. Mamy orzecznictwo dotyczące sędziów i prokuratorów.
Więc to, czego oczekiwałem od parlamentu to przyjęcie podobnych zasad w stosunku do osób pracujących w zarządach i radach nadzorczych spółek. Wydaje się, że ten kompromis, który pewnie nie jest doskonały, ale zapewnia poszanowanie tych zasad i ochronę prywatności w tym podstawowym stopniu.
RM: Bardzo serdecznie dziękujemy. Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych był naszym gościem w poniedziałkowym Poranku Przesiębiorcy. Dziękujemy serdecznie. Udanego tygodnia Panie prezesie.
MW: Dziękuję bardzo.
Dbasz o swoje pieniądze? Nie przegap informacji ważnych dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV