MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Tylko do południa składać można zapisy na akcje w ofercie publicznej spółki dr Irena Eris. Czy warto, o tym porozmawiamy z Piotrem Cymcykiem z DNA rynków. Dzień dobry Piotrze.
PIOTR CYMCYK, DNA RYNKÓW: Cześć Marcin, Cześć wszystkim.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Przypomnijmy najpierw najważniejsze fakty co do samych zapisów: Do kiedy, ile i po ile?
PC: Najpierw precyzując te fakty doprecyzuję, że to nie jest dwunasta tylko 11:59. Więc jak ktoś o 11:59 i 20 sekund przypomni sobie, żeby złożyć zapis, to już będzie za późno, bo czas jest do 11:59. Rozliczone to będzie pewnie w okolicach 5 lipca: 5-6. Więc to nie jest jakaś długa blokada kapitału. No ale na debiut trzeba będzie poczekać jeszcze, pewnie tak jak mówiłeś, do połowy lipca.
Więc po ile? Dwanaście złotych 80 groszy za akcję. No to daje taką kapitalizację, nawet niemałą, powiedziałbym, no bo 750-740 milionów złotych to już dość duży debiut, zwłaszcza że przecież czekaliśmy na jakiś debiut już od blisko półtora roku. Tak, bo STS to był grudzień 2020 i jeden. Więc no, półtora roku za nami, a debiut niemały, zresztą przekładany długo przez spółkę, no i w końcu będzie miał miejsce. Także ja jestem już na samym początku tej rozmowy mocno podekscytowany. Od półtora roku czekaliśmy na jakąś nową spółkę na parkiecie.
CZYTAJ TEŻ: W POŁUDNIE KONIEC ZAPISÓW NA AKCJE DR IRENA ERIS
MD: No dobrze, teraz pytanie czy warto decydować się na zapisy. Na zapisy na akcje spółki Ireny Szołomickiej-Orfinger. To odkrywamy rąbka tajemnicy, bo pani znana wszystkim także publicznie, bo to jest osoba bardzo zaangażowana w środowisku biznesowym, czyli Irena Eris to właśnie Irena Szołomicka-Orfinger i jej mąż Henryk Orfinger był przez lata prezesem tej spółki. Teraz pytanie czy warto się zapisywać?
PC: To jest o tyle niewdzięczne pytanie, że dla inwestora indywidualnego nie ma wiele akcji, fizycznie. Tam oferta dla inwestora indywidualnego, (a zakładam, że to głównie o nich teraz rozmawiamy) to jest łącznie 16 milionów złotych w przeliczeniu. To nie jest dużo.
Jestem przekonany, że te zapisy będą opiewały od inwestorów indywidualnych na więcej niż 16 milionów złotych, więc trzeba się przygotować na sporą, naprawdę sporą redukcję zapisów. I nawet nie zdziwiłbym się, gdyby ta redukcja sięgnęła 90 procent. Więc trzeba mieć to gdzieś z tyłu głowy, że nawet jeśli ten debiut będzie sukcesem, a osobiście myślę, że on będzie debiutem z sukcesem i że te akcje wzrosną na samym debiucie, no to jednak ten zysk z zainwestowanego kapitału jakiś fenomenalnie wielki nie będzie. I to jest coś, czego bym się spodziewał.
Więc to jest trochę pytanie nie tyle, czy warto, (bo w kontekście samej stopy zwrotu według mnie warto) tylko czy warto w kontekście tego, ile nominalnie można na tym zyskać. No bo jeśli uwzględnimy nawet wzrost o teraz, to jest oczywiście luźny strzał: 5, 10, 15 procent na debiucie. Przy tym, że 90 procent naszego zapisu nie zostanie zrealizowane, no to sam zwrot z zaangażowanego kapitału jakiś fenomenalnie wielki nie będzie.
Ale jeśli chodzi o sam debiut, to myślę, że to będzie dobry debiut. Bo spółka będzie i jest lubiana przez fundusze. Jest dywidendowa, jest duża, jest w branży w której nie ma wiele spółek na parkiecie, bo przecież mówiliśmy tylko o tym, że to jest firma kosmetyczna. No to nie jest też do końca w stu procentach prawda, bo to jest firmach kosmetyczno-hotelarska. Tam dwadzieścia procent z hakiem przychodów jest generowane przez branżę hotelarską. Która do tej pory pewnie mogła mieć trochę problemów w kontekście 2020 i 2021. Ale patrząc na to, jak odbija turystyka i ogólnie dobra luksusowe, no a jednak hotele Ireny Eris były dość luksusowe, to ten 2023 i 2024 powinny być pod tym względem całkiem dobre.
I to chyba odpowiada na twoje pytanie czy warto. Ale każdy musi odpowiedzieć sobie na te pytanie samodzielnie. Czy warto w kontekście tego, ile może zyskać i ile może zarobić. No ale ogólnie myślę, że debiut będzie raczej z tych udanych.
MD: A no właśnie widzę optymizm płynący z Twojej wypowiedzi, ale czy widzisz jakieś potencjalne jeżeli chodzi już o twarde wyniki finansowe tej spółki. Jakieś potencjalne zagrożenia? Jak oceniasz np. wycenę i jej kapitalizację?
PC: Ja nie powiedziałbym, że ta wycena jest jakaś przesadnie duża, bo patrząc przez pryzmat wskaźników, zakładając oczywiście, że w całości ta emisja zostanie objęta, czego jak już teraz się spodziewam, to wskaźnikowa EBITDA wychodzi gdzieś w okolicach 13-14. To nie jest drogo. To jest jakby całkiem znośnie.
No i ciężko się też dziwić, że jest ta wycena całkiem znośna. No bo jeśli mamy pierwszy debiut od półtora roku, to nie można sobie pozwolić na to, żeby przestrzelić z wyceną. Nie jesteśmy na szczytach hossy, żeby te wyceny spółek debiutujących były horrendalnie wysokie. Tylko raczej może nie w dołkach bessy, ale bądź co bądź dalej w jakimś tam rynkowym otoczeniu niepewności.
No to nie można przestrzelić i efektywnie trzeba te wyceny trochę pościnać i pościskać. Jedyne czego bym się obawiał tak naprawdę przy inwestycji to nie w kontekście inwestycji na sam debiut, tylko przy tym jak spółka może efektywnie wykorzystać te środki, które chce pozyskać z rynku. Bo nie jestem jakimś wielkim fanem przeznaczania pozyskanych środków na fuzje i przejęcia, a to jest jednak główny cel pozyskiwania tej gotówki od inwestorów.
Według tego, co mówi Irena Eris, chcą wziąć gotówkę i większą część z tego przeznaczyć na jakieś poszukiwanie okazji akwizycyjnych wśród innych spółek z sektora.
Praktyka pokazuje i doświadczenie, że większość fuzji i przejęć ogółem kończy się niepowodzeniem i te synergie nie są aż tak wspaniałe jak każdy analityk i modelarz finansowy myśli przed samym dokonaniem transakcji. Więc to jest jedyne pytanie-haczyk, który inwestor powinien sobie zadać. Czy faktycznie te środki będą wykorzystane w sposób taki, który będzie efektywny dla spółki w długim terminie.
CZYTAJ TEŻ: DR IRENA ERIS NIE ZADEBIUTUJE NA GPW
MD: Ale jednocześnie powstało na polskim rynku sporo ciekawych spółek kosmetycznych w ostatnim czasie, małych spółek, które rozwijają swoje receptury. Tak powstała też dr Irena Eris. To w końcu jej receptury w latach 80, które zrobiły naprawdę szał w tamtej dekadzie i w latach 90 doprowadziły do takiego rozwoju tej spółki, która wkrótce wejdzie na warszawski parkiet. Bardzo dziękuję Ci za rozmowę. Piotr Cymcyk, DNA Rynku był z nami, proszę państwa.
PC: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV