MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Amerykańska Rezerwa Federalna i brytyjski Bank Anglii podniosły stopy procentowe aż o 75 punktów bazowych. W Polsce już za 5 dni Rada Polityki Pieniężnej zdecyduje o kontynuacji zacieśniania polityki. Naszym gościem jest Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej. Dzień dobry.
LUDWIK KOTECKI, CZŁONEK RPP: Dzień dobry panu. Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Panie ministrze, kiedy wróci tani kredyt w Polsce?
LK: Pytanie jest… Prośba o sprecyzowanie… Tani w sensie nominalnym czy realnym? Dlatego że proszę zauważyć, że realne oprocentowanie kredytu jest w Polsce ciągle ujemne w tej chwili. Czyli inflacja jest dużo wyższa i wzrost płac też, proszę zauważyć, też jest wyższy niż oprocentowanie kredytu. Także w sensie realnym ten kredyt jest tani. Tak naprawdę ta stopa realna jest ujemna.
MD: Oczywiście mieliśmy na myśli bardziej niższą stopę procentową i WIBOR, o którym informujemy codziennie naszych widzów i który przyspieszył ze wzrostem w ostatnich kilkunastu dniach. Przypomnę: Główna stopa procentowa NBP: 6,75%. Wiemy, że Pan jest zwolennikiem podnoszenia poziomu tej stopy. Jest szansa na podwyżkę w środę?
LK: Ja nie jestem zwolennikiem podnoszenia stóp. Tak po prostu dla ich samego podnoszenia. Tylko chodzi oczywiście o to żeby skutecznie zahamować proces wzrostu cen, z którym mamy do czynienia, który wymknął się spod kontroli, trzeba sobie wprost powiedzieć. I im szybciej tę sprawę załatwimy, tym szybciej będziemy mogli wrócić do tych niższych stóp nominalnych, o których pan wspomniał, bo to jest kwestia bardzo silnie powiązana.
CZYTAJ TEŻ: CZECHY BEZ PODWYŻKI STÓP
To znaczy dzisiaj inflacja 18 procentowa nie pozwala tak naprawdę na obniżenie stóp procentowych, a też nie powinniśmy chyba czekać na to, aż ta inflacja sama spadnie, bo po pierwsze sama zwykle nie spada, a po drugie takie działania niewystarczające i opóźnione – one powodują, że inflacja pozostanie z nami dużo dłużej niż byśmy chcieli. A pamiętajmy też na końcu (ostatnie zdanie w tej części), inflacja dotyka każdego z nas. Można oczywiście mówić o kredytobiorcach, ale ich jest oczywiście kilkanaście razy mniej. Ta grupka jest dużo mniejsza niż po prostu całe społeczeństwo, które jest w tej chwili codziennie zubażane poprzez wzrost cen.
MD: 6,75 procent to poziom stopy referencyjnej w Polsce ustalony na przedostatnim posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. O ile dobrze pamiętam, to stopa neutralna w Pańskiej definicji to taka, która odpowiada poziomowi inflacji bazowej za rok. Dobrze pamiętam?
LK: Tak jest. Bardzo dobrze przygotował się pan. Bo tak się powinno po prostu mierzyć…
MD: Ile brakuje nam do tego poziomu?
LK: Nie, to oczywiście nie w jednym skoku. To też pamiętajmy o tym, że ta oczekiwana inflacja – bazowa, bo o niej przed chwilą rozmawialiśmy, czy mówimy o niej, także się zmienia. Jeżeli te oczekiwania zaczną się obniżać miejmy nadzieję, ale na razie się podwyższają; no to ta bazowa inflacja także zacznie lekko nam się obniżać i wtedy można będzie mówić, że ta konieczność tych podwyżek nie jest taka duża. Natomiast ja tutaj muszę skorzystać teraz z okazji i powiedzieć o dwóch rzeczach, o dwóch czynnikach poza stopami procentowymi, które nam tę inflację będą napędzać w najbliższym okresie: I to jest deprecjacja kursu złotego, no i niestety polityka fiskalna, polityka budżetowa. Ona będzie także sprzyjać wzrostowi cen. No i tutaj niestety musimy kompensować te dwa czynniki poprzez trochę bardziej restrykcyjną politykę pieniężną i wszystko po to, żeby obniżyć inflację jak najszybciej.
Główna stopa zdaniem L. Koteckiego w okolicach 10 procent. Ale wzrost stopniowy
MD: Panie Ministrze, ja jednak zapytam: Jaką przewiduje Pan inflację bazową w listopadzie 2023 roku? W jakich może widełkach…?
LK: Nie, oczywiście odpowiem. Ona mocno się nie obniży. Ona już w tej chwili jest na poziomie 11%. Takie są ostatnie szacunki po tym pierwszym odczycie gusowskim inflacji za październik – 11% to jest bardzo, bardzo dużo, jeżeli chodzi o inflację bazową. Bo przypomnę: inflacja bazowa to jest taka inflacja, którą interpretuje się jako inflację krajową, czysto krajową, czyli wywołaną przez czynniki popytowe w gospodarce krajowej. W naszym przypadku oczywiście chodzi o polską gospodarkę. I teraz: Czy ona spadnie bardzo mocno w najbliższym roku; ona na razie będzie rosła do mniej więcej końca pierwszego kwartału przyszłego roku i potem może rzeczywiście trochę się ustabilizuje, lekko zacznie spadać, ale to będzie ciągle dwucyfrowa liczba prawdopodobnie, czyli w okolicach około 10% odpowiadając panu precyzyjnie. Za rok bym to widział.
MD: Czyli widzimy wciąż tę przestrzeń powiedzmy, teoretyczną, w okolicach nieco ponad 3 punktów procentowych. Panie ministrze, usłyszeliśmy w tym tygodniu między innymi słowa wiceprezes Narodowego Banku Polskiego, która powiedziała, że od marca inflacja konsumencka powinna spadać. Czy Państwo dostali już prognozę i projekcję inflacji?
Kotecki: spadek inflacji będzie tylko statystyczny
LK: Tutaj pani prezes ma ogromną przewagę dlatego, że ja nie znam projekcji. Nie dostaliśmy jeszcze tej projekcji na swoje skrzynki mailowe, a nie mamy dostępu do systemu nbpowskiego, takiego wewnętrznego, dzielonego dysku. W związku z tym ja oczywiście nie mogę się odnieść. Natomiast ja powiem coś, czym trochę niestety zmartwię Państwa – to znaczy ta inflacja, rzeczywiście ona będzie nam się obniżać począwszy od drugiego kwartału przyszłego roku, ale tam będą bardzo silne efekty bazowe. To znaczy to nie będzie osłabianie się presji inflacyjnej w gospodarce, to będą czysto efekty statystyczne, które wynikają z indeksu, w jakim jest mierzona. Z właściwości indeksu, w jakim są mierzone zjawiska inflacyjne. I teraz ona nas trochę nawet może mylić.
CZYTAJ TEŻ: MBANK OFERUJE UGODY DLA WSZYSTKICH FRANKOWICZÓW
My będziemy obserwować, że ta inflacja już np. nie będzie 20%, bo przypomnę, że ja oczekuję, że niestety ta inflacja podskoczy do 20%, a w przypadku braku tarczy, o których zaczyna się mówić w tej chwili – przedłużenia tego braku tarczy – być może to będzie mocno powyżej 20%. I potem ona się zacznie obniżać. Tylko to obniżanie tak, jak powiedziałem, będzie wynikało z czysto matematycznych, statystycznych efektów. A nie z tego, że presja inflacyjna jakoś mocno nam się obniża. I trochę przestrzegałbym przed takim pokazywaniem inflacji, która będzie niższa niż 20 procent – na przykład 17 w kwietniu, jako coś co jest bardzo dobrym sygnałem, że udało się pokonać inflację.
MD: Tak, to jest wciąż bardzo groźny poziom. Bardzo dziękuję. Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej, był naszym gościem.
LK: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV