WYSUSZYLIŚMY RZEKI, A TERAZ PŁACIMY. DZIŚ PADŁY REKORDY CEN ENERGII

Ceny gazu są obecnie kilkanaście razy wyższe, niż wynosi średnia sezonowa z ostatnich 5 lat. Jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest kryzys klimatyczny. Susza w Europie spowodowała gwałtowny spadek poziomu wody w rzekach, utrudniając transport surowców energetycznych – w tym oleju opałowego i węgla. To zmusza zakłady energetyczne do zużywania większej ilości gazu ziemnego jako zamiennika – a to wszystko w czasie, gdy dostawy gazu z Rosji są mocno ograniczone.

CZYTAJ TEŻ: EUROPA SZYKUJE SIĘ NA KRYZYS GAZOWY

Jak mówiliśmy w BIZNES24, przez rekordowo niski poziom wody w Renie – kluczowej arterii transportowej łączącej Szwajcarię i przemysłowe serce Niemiec z Morzem Północnym – zagrożone są dostawy surowców energetycznych. Chodzi m.in. o transport węgla dla ważnych elektrowni. „Wcześniej, gdy woda w rzece w ciągu 30 dni spadała do krytycznego poziomu, produkcja przemysłowa kurczyła się o 1 proc.” — pisało w zeszłym tygodniu Deutsche Welle. Obecnie poziom wody na wysokości miejscowości Kaub w pobliżu Koblencji – wąskim gardle drogi wodnej – spadł już poniżej 40 cm. Tymczasem o tej porze roku poziom powinien wynosić około dwóch metrów. W pełni załadowany statek potrzebuje przynajmniej 1,5 metra pod kilem, by pokonać ten odcinek.

Dziś w Niemczech padł rekord ceny energii. Jak donosi Bloomberg, kontrakty na dostawę za rok przekroczyły psychologiczną barierę 500 EUR za 1 MWh. Cena energii elektrycznej na European Energy Exchange rosła nawet o 5,2 proc. do 502 EUR za 1 MWh.

JAK CENY ENERGII WPŁYWAJĄ NA RYNEK?

Rosnące ceny energii przekładają się na coraz większe obawy o sytuację w strefie euro – zwrócił uwagę w BIZNES24 Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ. Jak tłumaczył, rynek przewiduje możliwość wejścia Europy w bardzo kiepski okres – być może nawet głębokiej recesji – a to oddziałuje bezpośrednio na obecną słabość euro.