Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

WYSOKIE STOPY POZOSTANĄ AŻ DO 2026 ROKU? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Z nami jest Ludwik Kotecki, ekonomista i członek Rady Polityki Pieniężnej. Dzień dobry, Panie ministrze.
 
LUDWIK KOTECKI, RADA POLITYKI PIENIĘŻNEJ: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Panie ministrze, na czwartkowej konferencji usłyszeliśmy między innymi takie słowa prezesa: „Zgodnie z wynikami projekcji powrót do celu inflacji po tym wzroście w drugiej połowie tego roku powrót do celu nastąpi w 2026 roku, jeśli Rada będzie utrzymywała stopy procentowe na obecnym poziomie.” Czy to oznacza, że stopy obniżycie dopiero za dwa lata?

LK: Oczywiście nie powiem w tej chwili, kiedy obniżymy stopy. Natomiast to nie jest tak, że warunkiem koniecznym jest to, żeby inflacja już była w celu. To ona musi być w perspektywie w celu. To znaczy ta nowa projekcja nie zmienia wiele a nawet bym powiedział, ona jest bardziej optymistyczna, dlatego, że schodzimy do tego celu rzeczywiście w 2026 roku, ale już na trwale i rzeczywiście bardziej, niż we wcześniejszych projekcjach.

Teraz trochę jeszcze odpowiadając już bardziej wprost na Pana pytanie: ja myślę, że i tu bym się zgodził z panią profesor Ancyparowicz, która przed chwilą u Państwa występowała, że ta dyskusja o stopach, o ich jakiejś korekcie, pewnie niewielkiej, bo tej przestrzeni na razie też rzeczywiście nie ma dużej obniżki, ale ona mogłaby się pojawić w pierwszym, drugim kwartale przyszłego roku, jeżelibyśmy potwierdzili sobie w listopadowej, a potem jeszcze w marcowej przyszłorocznej projekcji, że schodzimy do tego celu rzeczywiście 2026 na trwale i że te ryzyka, że nie zejdziemy do tego celu, są, są nieistotne.

CZYTAJ TEŻ: CO MIAŁ NA MYŚLI PREZES GLAPIŃSKI? (ROZMOWA)

MD: Przydałyby się niższe stopy. Przydałby się nieco tańszy kredyt, bo nawet z Waszej projekcji Narodowego Banku Polskiego przepraszam to jest odrębny organ w projekcji Narodowego Banku Polskiego widać, że w 2025 roku założono bardzo lichy, skąpy, skromny wzrost gospodarczy: 1,9. Niższe stopy – tańszy kredyt bardzo by się tu przydały.

LK: By się przydały, oczywiście. Natomiast proszę pamiętać jednak, że celem naszym głównym i tym, którego osiągnięcie dopiero pozwala na realizację innych celów jest inflacja. I teraz mamy taką sytuację, że w okresie tych 12 następnych miesięcy, począwszy od lipca od tego miesiąca będziemy mieli tą podwyższoną inflację wynikającą z uwolnienia cen energii, czyli odstawienia tych proszków przeciwbólowych, które musieliśmy stosować w okresie bardzo wysokiej inflacji w zeszłym roku i w 2022 roku.

I teraz to też jest nie jest takie bardzo niepokojące, dlatego że ta inflacja nam wzrośnie, ale my wiemy doskonale, dlaczego ona nam wzrośnie. I wiemy też doskonale, że ona nam wzrośnie tylko na dwanaście miesięcy. To znaczy ten efekt statystyczny nam zniknie już w lipcu przyszłego roku, wynikający z tej podwyżki i z tego uwolnienia cen energii. W związku z tym to też nie jest aż takie martwią dla rady.

To, co jest zmartwione dzisiaj ciągle i moim zdaniem jest największym zmartwieniem i największym bólem głowy dzisiaj Rady Polityki Pieniężnej – to są wysokie wynagrodzenia i ich tempo wzrostu. Dlatego że 12 czy 11% wzrost wynagrodzeń nominalnie nie jest spójny z celem inflacyjnym na poziomie 2,5%. Po prostu ta różnica jest zbyt duża – zbyt duża.

I wydaje się, że jeżeli znowu te wynagrodzenia nam zaczną konwergować, zaczną się te dynamiki roczne zmniejszać i staną się jedno cyfrowe i bardziej w stronę może siedmiu, może pięciu nawet procent. Zaczną konwergować tak, jak powiedziałem no, to wtedy znowu ten czynnik nam znika. Ja tu jestem dosyć optymistyczny.

Ja nie chcę od razu powiedzieć, że rada będzie tutaj szybko obniżać stopy procentowe, ale te warunki do rozpoczęcia tej dyskusji myślę, że na początku przyszłego roku się pojawią.

MD: Jak słyszeliśmy, być może nawet w drugim kwartale jakaś lekka korekcyjna, jak Pan powiedział, obniżka wchodziłaby w grę. Rozumiem, że pewnie 25 punktów – za taką uznajemy korekcyjną. Dobrze, Pan potwierdza.

Wracając jeszcze do projekcji Narodowego Banku Polskiego, którą opublikowano, czy ona nie jest Pana zdaniem nieco pesymistyczna?

WYSOKIE STOPY POZOSTANĄ AŻ DO 2026 ROKU? (ROZMOWA)
źródło: BIZNES24

LK: Zależy na co patrzymy. Jeżeli patrzymy na inflację to moim zdaniem nie. To znaczy ona nie jest pesymistyczna. Znaczy ja bym powiedział, że jest bardziej optymistyczna niż poprzednia projekcja. Jeżeli patrzymy natomiast na wzrost gospodarczy, na takie parametry tej realnej gospodarki, nie nominalnej, tylko realnej to bym powiedział znowu, że mamy tutaj kolejny raz potwierdzenie – odbicie w tej projekcji, tego, że ten nasz wzrost on się poprawia to ożywienie następuje, ale ono jest ciągle stopniowe. To ono nie jest dynamiczne, to znaczy trochę nas zawodzi gospodarka w sensie takim, że ta dynamika PKB nie rośnie tak, jakbyśmy już chcieli, żeby rosła.

I to trwa już od kilku dobrych trzech-czterech kwartałów, kiedy liczymy na trochę wyższy wzrost, a on nie następuje. Tak, że te dane dotyczące wzrostu gospodarczego, produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i tak dalej, i tak dalej, one dają ciągle takie mieszane sygnały. Nie chcę mówić, że jakieś bardzo pesymistyczne. Natomiast wydaje się, że trochę nas rozczarowują w sensie oczekiwania.

MD: Może stopy są za wysokie?

LK: Tak, to na pewno jest jeden z czynników.

MD: Z tym pytaniem musimy pozostawić naszych widzów. I Pana ministra również. Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej był z nami. Bardzo dziękuję za to spotkanie w poniedziałek. Dziękuję pięknie.
 
LK:
Dziękuję.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

WYSOKIE STOPY POZOSTANĄ AŻ DO 2026 ROKU? (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV