Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

WSKAŹNIK BIEC ROŚNIE CHOĆ NADAL NA NISKIM POZIOMIE (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: „Wskaźnik BIEC wzrósł o 0,3 punktów w stosunku do ubiegłego miesiąca. To jednak w porównaniu z zeszłym rokiem wciąż pozostaje na mizernym poziomie: o 14 punktów mniej. Wskaźnik wyprzedzający koniunkturę informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce w listopadzie tego roku nie zmienił istotnie swoich wartości w stosunku do poprzedniego miesiąca. Znajduje się on obecnie na poziomie o ponad 14 punktów niższym niż przed rokiem. W stosunku do swego ostatniego lokalnego szczytu z lipca 2021 roku stracił już 16 punktów. Okresowe zatrzymanie spadku wskaźnika nie oznacza poprawy sytuacji. Wskazuje jedynie na procesy dostosowawcze toczące się w gospodarce, a przede wszystkim na walkę przedsiębiorców o przetrwanie w warunkach dramatycznie rosnących kosztów funkcjonowania i kurczącego się popytu” – czytamy w raporcie, z którego autorką już teraz będę miał przyjemność rozmawiać. Naszym gościem jest pani prof. Maria Drozdowicz-Bieć, Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Dzień dobry, Pani profesor.

MARIA DROZDOWICZ-BIEĆ, BIURO INWESTYCJI I CYKLI EKONOMICZNYCH, SGH: Dzień dobry, witam pana, witam Państwa.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: W tym komunikacie muszę powiedzieć, że przykro się robi, jak czyta się najpierw dobre informacje, ale zaraz potem komunikat: Nie ma się z czego cieszyć. Kiedy będziemy mogli zacząć się cieszyć, Pani profesor?

MD-B: No to wie pan, należy się udać do wróżki. Dlatego, że tutaj bardzo dużo zależy i od polityki wewnętrznej, i od sytuacji geopolitycznej. Przedsiębiorcy uskarżają się na bardzo wysoką niepewność. Ta niepewność jest na wyższych poziomach niż w czasie kryzysu 2007-2009. Także w takich warunkach bardzo trudno jest cokolwiek prognozować, tym bardziej że nie widać jakichś takich ważnych światełek w tunelu, powiedziałabym. Jedyne co może być pozytywne, to to, że przestały rosnąć ceny producentów od 3 miesięcy. I to jest właśnie m.in. wyraz tego dostosowywania, które zachodzi po ich stronie, czyli raptownego cięcia kosztów. To widzimy po wynagrodzeniach. To jest bardzo duży udział, bo to w małych firmach to jest 60-70 procent kosztów całkowitych. No i jednocześnie tną ceny po jakich zawierane są transakcje pomiędzy przedsiębiorcami. Więc ten wskaźnik PPI, czyli wskaźnik cen producentów – on trzeci miesiąc z rzędu nam nie rośnie. I to jest takie drugie światełko, które możemy powiedzieć, że jest pozytywne. Natomiast w dalszym ciągu spadają zamówienia i to zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Tutaj inflacja po prostu kurczy popyt krajowy i wszystkie gospodarki w naszym otoczeniu również to odczuwają, chociaż w mniejszym stopniu, bo ta inflacja na świecie, w krajach Europy Zachodniej zwłaszcza jest niższa niż w Polsce. Także na razie jakichś takich pozytywów poza tymi dwoma to nie widać.

MD: Pani profesor. Wiem, że badanie wykonywane przez biuro nie jest badaniem sektorowym, ale pozwolę sobie sięgnąć do Pani wiedzy, też opartej nie tylko na to badaniu: Ale które branże najmocniej teraz się obawiają o swoją przyszłość?

MD-B: To bardzo trudne pytanie, dlatego że proszę zauważyć, że my mamy branże, które są zdominowane przez monopole. I zwykle się mówi, że przemysły: paliwowy, przetwórstwa ropy naftowej, przemysł samochodowy to są takie przemysły, które dają nam wczesne sygnały o tym, co się może wydarzyć. One dosyć raptownie reagują na wszelkie zmiany, czyli te takie fluktuacje są bardzo silne. Natomiast to dotyczy pełnych warunków rynkowych, a nie sytuacji, kiedy na przykład sektor paliwowy, sektor wydobywczy jest zmonopolizowany. I w rękach państwa. Ta monopolizacja od kilku lat postępuje. To upaństwawianie sektora bankowego, sektora wydobywczego, sektora paliwowego – to zaburza mechanizmy rynkowe. Tak, że bardzo trudno powiedzieć. Natomiast z całą pewnością nie w układzie branżowym, ale w układzie wiekościowym, to można powiedzieć, że najbardziej ucierpią małe firmy – one mają bardzo wysoki udział kosztów stałych. Wynagrodzenia również u nich stanowią znaczną część i im jest niezwykle trudno ciąć koszty i znacznie trudniej przetrwać. A proszę pamiętać, że od 1 stycznia wejdzie kolejna podwyżka płacy minimalnej, co również uderzy bardzo mocno w tych najmniejszych przedsiębiorców.

MD: I to dodamy: pierwsza z dwóch zapowiedzianych na przyszły rok. Oprócz tego podwyżka składek obowiązkowych: składki ZUS-owskie – 200 zł podwyżki – to  również na pewno uderzy przedsiębiorców. No i to, co odbije się bardzo szeroko na naszej gospodarce, czyli to wieszczone już przez wszystkich w zasadzie załamanie w budownictwie. W budownictwie, które było kołem zamachowym naszej gospodarki przez wiele lat. Pani profesor, zmiana zatrudnienia w Polsce. Widzimy teraz taką tabelę na ekranie. 2,40 procent to była zmiana zatrudnienia etatowego w przedsiębiorstwach powyżej 9 osób, wzrost zatrudnienia w październiku podany przez Główny Urząd Statystyczny. Ale coraz częściej mówi się o tym, że bezrobocie jednak będzie rosło w naszym kraju. Stopa bezrobocia obecnie wynosi 5,1 procent, Ale nawet już oficjalne, nawet te rządowe dane powołują się na BAEL-owskie prognozy, które wskazują – (BAEL) nieco inaczej liczy to bezrobocie. Tam jest 2,6 obecnie, ale ma być za 2 lata 4,6 procent. Czy i jak szybko będzie nam rosnąć bezrobocie, jak Pani prognozuje, jeżeli chodzi o stopę bezrobocia rejestrowanego?

MD-B: Pan redaktor powiedział, że za dwa lata 4,6 to znaczy, że będzie spadek, a nie wzrost.

MD: Nie, 4,6 w metodologii BAEL.

MD-B: Ja nie sądzę. My mamy bardzo korzystną sytuację, (niekorzystną demograficznie), ale z punktu widzenia stopy bezrobocia to mamy bardzo korzystną sytuację. Dlatego, że więcej osób odchodzi z rynku pracy, niż wchodzi na ten rynek pracy. W związku z tym ta stopa bezrobocia – ją jest po prostu trudno ruszyć. Nawet jeżeli gospodarka ostro hamuje, to ta stopa bezrobocia z dużym opóźnieniem i w znacznie mniejszej skali może ewentualnie wzrosnąć. To nie jest korzystne z punktu widzenia gospodarki i jej potencjału rozwojowego, ale akurat dla stopy bezrobocia jest korzystne. Drugi korzystny element to jest napływ Ukraińców. Wczoraj widziałam wyniki badań gdzie jednak ci Ukraińcy podejmują zatrudnienie nawet na krótki okres czasu, ale podejmują. Więc uzupełniają te braki. Także ja nie sądzę, żeby tu się coś działo złego. Jeśli chodzi o stopę bezrobocia, to może być na krótko i w bardzo niewielkim stopniu.

MD: Bardzo dziękuję. Prof. Maria Drozdowicz-Bieć, Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych była naszym gościem. Dziękuję pięknie.

MD-B: Dziękuję bardzo.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

WSKAŹNIK BIEC ROŚNIE CHOĆ NADAL NA NISKIM POZIOMIE (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV