MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: A z nami jest Janusz Pięta, analityk finansowy mBanku, który zajmuje się m.in. analizą sytuacji firmy Pepco. Dzień dobry, witam w BIZNES24.
JANUSZ PIĘTA, MBANK: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Czy to jest początek powrotu do lepszych czasów sieci sklepów Pepco?
JP: To na pewno. Pepco jest spółką konsumencką, która tutaj sprzedaje towary w dużej części też do polskich konsumentów. Natomiast tutaj generalnie na rynku oczekujemy poprawy nastrojów konsumenckich oraz zwiększonych wydatków ze strony konsumentów. Tak, że na tych czynnikach Pepco powinno zyskiwać w kolejnych kwartałach.
MD: Tylko, że to są nasze nadzieje. Pepco teraz zyskuje 12% ponad. Ale przecież mimo wszystko odnotowano spadki sprzedaży w tych dwóch największych, najbardziej znaczących sieciach, które są obsługiwane przez sieć Pepco. Czyli to są bardziej nadzieje na to, że będzie lepiej, niż realne odbicie w sprzedaży prowadzonej przez sieć?
JP: Tak. No oczywiście tutaj inwestorzy spoglądają bardziej ku przyszłości niż w przeszłości i dyskontują to, co wydarzy się w spółce w kolejnych kwartałach. Natomiast reakcja pozytywna dzisiaj na kursie wynika właśnie z wyników spółki i komentarza ze strony zarządu. I tutaj, jeśli chodzi o tą sprzedaż porównywalną, to ona oczywiście była niższa rok do roku, natomiast ona była też powiedzmy lekko powyżej oczekiwań rynku, można się domyślać.
CZYTAJ TEŻ: W BIZNESIE ODBIJAMY SIĘ OD DNA? POPRAWIAJĄ SIĘ NASTROJE KONSUMENTÓW I FIRM (ROZMOWA)
Jak spojrzymy sobie na całą grupę, to ta sprzedaż porównywalna spadła o lekko ponad 2 punkty procentowe. Natomiast jak sobie przypomnimy komentarz zarządu z jeszcze listopada zeszłego roku – tutaj spółka wskazywała na bieżący spadek tej sprzedaży porównywalnej o około 3 punkty procentowe.
Więc spoglądając z tej perspektywy widzimy, iż w kolejnych miesiącach ewolucja tej dynamiki sprzedaży porównywalnej jest pozytywna, na co właśnie zwracają uwagę tutaj inwestorzy w tej dzisiejszej, pozytywnej reakcji. Dodatkowo spoglądając na marżę brutto, jednak 200 punktów bazowych poprawy marżowości rok do roku to jest bardzo istotna poprawa.
MD: Co z czynnikami, które były potencjalnym zagrożeniem dla przyszłych notowań sieci Pepco? Czynnikami takimi, jak stabilność finansowa jednego z głównych akcjonariuszy, stabilność kadrowa na stanowiskach zarządczych w spółce, no i wreszcie sam pomysł na prowadzenie tej sieci, co, do którego również były wątpliwości na zgromadzeniach, które odbywały się w ostatnim roku?
JP: Co do samej samego prowadzenia działalności, to myślę, że tutaj nie było żadnych wątpliwości. Tutaj część osób poddawała w wątpliwość sens dalszej ekspansji w Europie Zachodniej, która charakteryzuje się póki co niższą rentownością. I tutaj generacja gotówki jest gorsza w stosunku do tego, co widzimy w podstawowym rejonie działalności Pepco, czyli tutaj regionie Europy Środkowo-Wschodniej.
Jeśli chodzi o stabilność finansową głównego akcjonariusza, to tutaj de facto nie ulega zmianie sytuacja versus to, co widzieliśmy kilka kwartałów temu. Tutaj to, czego obawiają się inwestorzy, to jest nawis podażowy, czyli konieczność sprzedaży pakietu akcji w rynek. I ta konieczność cały czas pozostaje i w mojej ocenie tutaj główny akcjonariusz dalej będzie musiał te akcje wyprzedawać.
Natomiast zgodnie z ostatnio publikowanym komunikatem i też z oczekiwaniem na 2024 rok, jako rok transformacji biznesu przede wszystkim w Europie Zachodniej, ale także tutaj w tym biznesie Poundland w Wielkiej Brytanii, no to można oczekiwać, że to ryzyko związane z nawisem podażowym zmaterializuje się, ale dopiero na początku 2025 roku. Także tutaj ten nawis podażowy nie powinien być głównym czynnikiem, negatywnie oddziałującym na kursy akcji w najbliższych kwartałach.
MD: Panie Januszu, pozwoli Pan, że jednak zapytam co oznacza sformułowanie: „materializacja zagrożenia związanego z nawisem podażowym”?
JP: Tak, jak widzieliśmy na początku zeszłego roku tutaj główny akcjonariusz sprzedawał pakiet akcji przy budowaniu przyspieszonej księgi popytu. Można oczekiwać, że analogicznej sytuacji będziemy świadkami na początku 2025.
MD: OK, czyli główny akcjonariusz będzie sprzedawał posiadane przez siebie akcje. To dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z inwestowaniem i w ogóle zaczynają swoje inwestowanie, wytłumaczenie. Niemal 2,5 procent zyskuje w tej chwili Pepco. Czy dzisiejsze dane zmieniają w jakiś sposób istotne rekomendacje przygotowywane przez Pana w imieniu biura maklerskiego mBanku, na tę spółkę?
JP: Na razie te informacje nie powodują zmiany w spojrzeniu na spółkę. Tutaj czekamy na dane o sprzedaży detalicznej głównie za luty i spojrzenie, czy rzeczywiście wzrost płacy minimalnej i dodatkowe stymulusy fiskalne ze strony rządu przekładają się na wzrost sprzedaży w Polsce i finalnie w spółkach konsumenckich.
MD: Na ile wycenia Pan akcje spółki?
JP: Obecnie na 33 zł za akcję.
MD: Bardzo dziękuję. Janusz Pięta, analityk finansowa mBanku, był naszym gościem. Dziękuję pięknie za rozmowę.
JP: Dziękuję.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV