ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Ponieważ zaczęło się dziesiąte spotkanie w ramach Europejskiego Funduszu Nowych Idei- przenosimy się do Sopotu, gdzie jest Radek Wróblewski, który ten pierwszy dzień w towarzystwie małych i średnich przedsiębiorstw obserwuje.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RADEK WRÓBLEWSKI, BIZNES24: Dzień dobry Państwu. Obserwuję razem z Panem profesorem Witoldem Orłowskim- głównym doradcą ekonomicznym PwC, który przyjechał tutaj dzisiaj spotkać się z przedsiębiorcami po to, żeby opowiedzieć im trochę o tej dalszej przyszłości. Panie profesorze, dzień dobry.
WITOLD ORŁOWSKI, GŁÓWNY DORADCA EKONOMICZNY PwC: Dzień dobry, witam. Nie wiem, czy opowiedzieć, czy raczej przedstawić. Bo to nie są bajki, to jest coś, co jest bardzo ważne i co dzieje się wokół nas i dlaczego musimy się zacząć bardzo, bardzo przymierzać.
RW: Panie profesorze, kiedy spotyka się Pan z widzami BIZNES24, to zwykle rozmawiamy o tematach: takich, jak z stagflacja, jak inflacja- o tych tematach też Pan dzisiaj opowiadał. Ale powiedział Pan przedsiębiorcom- małym i średnim przedsiębiorcom, bo tego pierwszego dnia Europejskiego Forum Nowych Idei- jest taki dzień poświęcony głównie MŚP, że czas, w którym przewaga ich na rynku europejskim, na rynku światowym wynika z przewagi kosztowej, niż z niskich kosztów działalności przede wszystkim- z niskich kosztów płac- kończy się. To jest takie Pańskie przeczucie? Czy dałby sobie Pan za to uciąć rękę?
WO: No to jest tak zwana „poinformowana intuicja.” Dałbym sobie za to uciąć rękę. Przy czym to jest tak, że to co Pan powtórzył, to to jest taki slogan powtarzany od lat, wszyscy to mówią, że czas przewagi z niskich kosztów się kończy. Jednakże przedsiębiorcy nasi nawzajem patrzą na to i tak do końca tego zdaje się nie powierzają; nie wiem czy Pan też ma takie wrażenie, że jest sceptycyzm, no bo co tam może się stać? Ale przecież ci Niemcy mają płace 3 razy wyższe, no to kto o zdrowym umyśle będzie budować np. fabrykę w Niemczech a nie w Polsce?
RW: Ale pokazuje Pan, że 40 proc. robotów przemysłowych jest instalowanych w Chinach, gdzie płace są niższe niż w Polsce?
WO: I trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że mamy w tej chwili na świecie rewolucję przemysłową, która dociera do nas już i dotrze szybciej niż nam się wydaje. Rewolucję, która między innymi oznacza, że fabryka obsługiwana przez roboty może się okazać bardziej konkurencyjna, niż fabryka obsługiwana nawet przez trzykrotnie tańszych pracowników. Co oznacza, że coś co jeszcze 10 lat temu nie do pomyślenia. Czy można wybudować bardziej konkurencyjną fabrykę samochodów pod Berlinem niż sto kilometrów dalej po polskiej stronie? Odpowiedź jest: można, bo Musk buduje fabrykę Tesli właśnie pod Berlinem. Krótko mówiąc: mamy do czynienia z ogromnym postępem technologicznym, który przychodzi do Polski szybciej niż się wydaje. Z ogromnym spadkiem kosztu pracy, robotów w przemyśle a komputerów i sztucznej inteligencji w wielu dziedzinach usług. Callcenters właściwie będzie znikać w błyskawicznym tempie. To są zmiany, które będą miały miejsce błyskawicznie, znacznie szybciej niż się wydaje i dlatego liczenie na to, że my mamy tańszą pracę i na pewno na długie lata to jeszcze wystarczy- nie wystarczy. Natomiast chcę powiedzieć jeszcze jedno dość wyraźnie, nawiązując do tego, o czym Pan mówi: Polska nie jest na straconej pozycji i polskie firmy nie są wcale na straconej pozycji. Mamy dostęp do rynku unijnego, jesteśmy świetnie ulokowali, nasze firmy tak samo muszą nauczyć się korzystać z technologii jak firmy zachodnioeuropejskie.
RW: Panie profesorze. Przed przerwą rozmawialiśmy o tym, że przyszłość- ta, która skasuje naszą przewagę polskiej gospodarki- przewagę technologiczną, niskokosztową jest bliżej, niż wydaje się w większości przedsiębiorców. Tymczasem przywiózł Pan też do Sopotu taką gorzką pigułkę w postaci informacji danych o tym, jak wiele pieniędzy, albo raczej jak niewiele pieniędzy polscy przedsiębiorcy wydają na inwestycje. To jest tylko 17 złotych z każdych 100 złotych zarobionych przez firmę. Czyli ta stopa inwestycji wynosi zaledwie 17 proc. Jak rozumiem- żebyśmy nie odpadli z wyścigu technologicznego o tę gospodarczą przyszłość, firmy powinny wydawać więcej?
WO: No premier Morawiecki 5 lat temu twierdził, że 25%, to jest minimum, które powinniśmy wtedy ponad 20 proc. wydawaliśmy, to niestety przez ostatnie kilka lat stopa inwestycji tylko spadała, a nie podnosiła się. Natomiast nawiązując trochę do tego, o czym mówiliśmy poprzednio: powiedziałem- wcale nie jesteśmy na straconej pozycji. Mamy zasoby, mamy sytuację nawet taką geopolityczną, nazwijmy to łącznie z członkostwem w Unii, która powinna Polsce pozwolić. Jeśli zdobędziemy się na wysiłek, na to żebyśmy dołączyli do tej czołówki a nie zostawali z tyłu. Natomiast to wymaga inwestowania.
RW: Panie profesorze, właśnie w ciągu minuty jesteśmy w stanie zdiagnozować co cztery kroki, albo trzy które trzeba wykonać, żebyśmy byli w tej grze o przyszłościową gospodarkę?
WO: Nie, no jest jeden krok pierwszy i najważniejszy. Reszta, to są mniejsze kroczki. Te najważniejszy jest taki: Trzeba stworzyć pozytywny klimat inwestycyjny w Polsce. No przecież jest jakimś osiągnięciem rządu, sprzed pandemią mieliśmy wspaniały boom konsumpcyjny w gospodarce i przedsiębiorcy uważali, że ich sytuacja jest tak niepewna, że wszystko jest tak niejasne w Polsce, że prawo jest tak niesprzyjające a polityka rządu tak nieprzewidywalna, że nie inwestowali, mimo że teoretycznie wszystko wskazywało na to, że powinni inwestować. Znaczy nie inwestowali… Inwestowali nie dużo. Także pierwsze zadanie rządu: zastanowić się co robił niewłaściwego? Bo długo jechać na tym, że wyborcy są tylko po stronie pracowników a pracodawców- firmy można lekceważyć, bo nie mają wyjścia: będą produkować- Nie, tak się nie da. Rząd musi współpracować z polskimi firmami i myśleć o tym, co zrobić, żeby te firmy chciały znacznie, znacznie więcej inwestować niż dzisiaj.
RW: Prof. Witold Orłowski z trudnymi słowami i dla przedsiębiorców i też dla tych, którzy ten klimat i otoczenie prawne wokół przedsiębiorców budują dzisiaj, z Europejskiego Forum Nowych Idei. Bardzo dziękuję Panie profesorze.