MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Wczoraj ruszyła sprzedaż węgla z importu. Dziś w Porcie Gdańsk prezes PGE przedstawi informację na temat importu węgla. Porty podobno są zasypane węglem. Sprawdzimy to teraz z najlepiej zorientowanym w tym menedżerem, Łukasz Greinke, prezes Portu Morskiego Gdańsk jest z nami. Dzień dobry, Panie prezesie.
ŁUKSZ GREINKE, PREZES PORRTU MORSKIEGO GDAŃSK: Dzień dobry, panie redaktorze. Dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Przewoźnicy kolejowi narzekali, że bardzo ciężko jest obsługiwać logistykę. Do Portu Gdańsk właśnie w ostatnich dwóch tygodniach, ponieważ przeładunek miał być zasypany dosłownie węglem. Czy sytuacja się poprawiła?
ŁG: Port stanowi swego rodzaju bufor. Musimy być przygotowani na to, że czasami odbiór towaru z naszego portu napotyka na jakieś wyzwania. Dlatego właśnie te place składowe, które u nas się znajdują w tej chwili na placach mamy blisko 1,4 miliona ton węgla. Tak, że ten węgiel jest, na dzień dzisiejszy nie ma również żadnego zagrożenia i kongestii, jeżeli chodzi o place, cały czas mamy wolne moce, tutaj jeszcze składowe. Oczywiście jest to duże wyzwanie. My w połowie roku już zanotowaliśmy wynik na przeładunku tej grupy towarowej, jak w całym poprzednim roku. W związku z tym możemy sobie wyobrazić skalę tego, co się u nas dzieje. Oczywiście staramy się polepszać swoją infrastrukturę, jak również operatorzy portowi polepszają swoje możliwości załadunkowe na środki transportu poprzez montaż nowych wag kolejowych, budowę nowych placów składowych czy zaopatrywanie się w potężne ładowarki, które obsługują transport drogowy czy kolejowy. Tutaj cały czas również staramy się sprostać tym wyzwaniom, które na nas w tej chwili są. I przeładowujemy tego węgla naprawdę bardzo dużo. W dniu wczorajszym na jednym z terminali było obsługiwanych pięć jednostek równolegle, w związku z tym to pokazuje tę ilość. My nie tylko realizujemy tę relację polegającą na załadunku z placu składowego na środki transportu, ale musimy pamiętać o tej najważniejszej – czyli o wyładunku, tego towaru ze statków, które przypływają do nas na redę, następnie są cumowane przy nabrzeżu.
MG: Panie prezesie, czy importujący węgiel informują was o tym, jakich dostaw się spodziewają? A jeżeli tak, to ilu milionów ton się spodziewacie jeszcze w tym roku?
ŁG: Importujący węgiel są oczywiście w stałym kontakcie z naszymi operatorami, którzy realizują fizycznie te przeładunki. Oni wyznaczają okna, tzw. okna przeładunkowe, czyli takie lay daysy, w którym może wejść dany statek, w którym terminie może on zostać obsłużony. I one są zakontraktowane do końca roku. To są różne, ciężko powiedzieć jakie zostaną konkretne statki kupione, zakontraktowane. My nie mamy takiej wiedzy, my musimy te analizy robić trochę post factum, natomiast my mamy maksymalne możliwości przyjęcia danego statku przy nabrzeżu. Ale czy ostatecznie wejdzie statek z ilością 50 tysięcy ton, czy 40 czy 45 to już zależy od importera, od towaru dostępnego na rynku. Ale oceniam, że ten rok możemy skończyć wynikiem w tej grupie ładunkowej nawet około 13 milionów ton.
MD: 13 mln ton. A proszę powiedzieć, z jakich kierunków te statki przypływają? Czy macie takie dane?
ŁG: Te statki przypływają naprawdę, panie redaktorze z całego świata, konkretnych kierunków tutaj niestety nie chcę zdradzać.
MD: Panie prezesie, nie tylko węgiel jest przeładowywany teraz w Porcie Gdańsk, na początku przez pierwsze pół roku martwiliśmy się o towary z Ukrainy, które miały przez Gdańsk również płynąć. Czy tutaj zauważyliście zwiększone wolumeny np. zboża, które miało być z Ukrainy przeładowywane? Mówiło się, że Gdańsk będzie pełnił rolę takiego zastępczego portu dla Ukrainy.
ŁG: Jak najbardziej widzimy takie zwiększone przeładunki. Obsługujemy średnio towarów ukraińskich od 400 do nawet 450 tysięcy ton miesięcznie. Są to głównie tak, jak pan redaktor powiedział, zboża, ale również wyroby stalowe, również ruda żelaza w eksporcie. Tak, że jak najbardziej staliśmy się takim portem, który zastępuje te blokowane w tej chwili porty ukraińskie.
MD: Czyli zboże z Ukrainy, również przepływa przez port gdański i jest dystrybuowane w świat. Panie prezesie, czy jest szansa na to, że wy będziecie w tym roku pierwszym portem na Bałtyku, jeżeli chodzi o masę towarów?
ŁG: Myślę, że jeszcze za wcześnie. My mamy przed sobą jeszcze bardzo dużo projektów inwestycyjnych, które muszą się zrealizować, aby tak już realnie i stale myśleć o tym numer jeden na Bałtyku. W tej chwili widzimy, że wojna spowodowała pewnego rodzaju sytuację, która jest niespotykana. Tak – to jest anomalia, którą my odnotowujemy w tej chwili. My oczywiście, w tym roku pobijemy swój absolutny rekord, bo idziemy na ponad 60 milionów ton, ale jeżeli jeżeli wojna się skończy to sytuacja może się zmienić.
MD: A w ubiegłym roku ile to było?
ŁG: 52,3 miliona ton.
MD: Czyli bardzo imponujący wzrost, godny pozazdroszczenia pewnie przez inne porty. Czy może Pan… wiem, że nie zagwarantować, ale zapewnić, może tak, naszych widzów, że przeładunek, dostarczanie węgla do Polski nie zapycha Portu Gdańsk?
ŁG: W tej chwili te przeładunki są niezagrożone. My pracujemy co prawda na 120 procent, mamy – też jesteśmy umówieni z importerami w ten sposób, że to statek czeka na nabrzeże wolne w porcie, a nie odwrotnie, tak żeby móc cały czas pracować właśnie na 100 procent naszej wydajności. Place składowe są cały czas rozbudowywane o około 3 hektarów miesięcznie staramy się robić tych dodatkowych, utwierdzać dodatkowych terenów. W tej chwili przygotowujemy teren (…).
MD: W takim razie Panu prezesowi i Portowi w Gdańsku życzę kolejki statków nie tylko z węglem, oczywiście stojących przed portem. Łukasz Greinke, prezes Portu Morskiego Gdańsk, był naszym gościem w środowy poranek. Bardzo dziękuję za rozmowę.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV