MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: A z nami jest prof. Cezary Kochalski, ekonomista, członek Rady Polityki Pieniężnej. Dzień dobry Panie profesorze, witam w BIZNES24.
CEZARY KOCHALSKI, RADA POLITYKI PIENIĘŻNEJ: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Panie profesorze. Inflacja jest u celu. Zeszła do poziomu, który jest akceptowalny przez Radę Polityki Pieniężnej. Tak mogliśmy zrozumieć słowa prezesa Narodowego Banku Polskiego, profesora Adama Glapińskiego na czwartkowej konferencji. Ale walka z inflacją jeszcze trwa i trwać będzie długo. Dlaczego, skoro inflacja doszła do celu, to poskromienie jej będzie tak trudne?
CK: Rzeczywiście, inflacja jest w tej chwili na poziomie bliskim celowi Narodowego Banku Polskiego. W marcu pewnie będzie dokładnie w punkt – w okolicach 2,5%, ale to jest oczywiście historia i to jest konsekwencja polityki pieniężnej realizowanej w przeszłości. Przypomnę, że my zdławiliśmy inflację z poziomu 18,4 do 3,9 w styczniu, w lutym to będzie jeszcze niższy odczyt.
Natomiast Rada Polityki Pieniężnej ustalając parametry polityki pieniężnej w tym wielkość stóp procentowych, odnosi się do tego, co będzie. W związku z tym my mamy za zadanie, zgodnie z założeniami polityki pieniężnej dbać o stabilność cen w średnim okresie.
W związku z tym my musimy patrzeć na procesy inflacyjne, gospodarcze w horyzoncie kilku kwartałów do przodu. No i z konferencji profesora Glapińskiego Państwo usłyszeliście, że generalna wiadomość jest taka, że inflacja jest pod kontrolą. W horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Jeżeli byśmy przyjęli, że to jest 6-8 kwartałów to możemy zakładać, że inflacja w horyzoncie, o którym wspomniałem będzie w celu 2,5 plus z odchyleniem jednego procenta.
Ale oczywiście wiele czynników zadecydowało o tym, że te optymistyczne wieści możemy Państwu przedstawić. Z jednej strony ceny surowców energetycznych i rolnych wyraźnie obniżyły się, co jest czynnikiem, który nakazuje nam z optymizmem patrzeć na procesy inflacyjne. W otoczeniu polskiej gospodarki, mam na myśli w innych krajach, inflacja też spada. Niewątpliwie do niższej inflacji przyczynia się aprecjacja kursu walutowego.
Ale jest i druga strona medalu. Mianowicie wyraźna odbudowa popytu jest to coś, co zakładamy w scenariuszu na najbliższe miesiące i kwartały. I to jest związane ściśle z działaniami fiskalnymi rządu. Mam na myśli posunięcia odnoszące się do płacy minimalnej, transferów socjalnych. To są czynniki, które z jednej strony będą nam wpływały pozytywnie na popyt, ale z drugiej strony to są czynniki, które przyczyniają się do wzrostu inflacji.
No i drugi czynnik, taki, który nakazuje nam ostrożnie podchodzić do kształtowania stóp procentowych to jest coś, co my nazywamy taką zwiększoną persystencją inflacji – taką uporczywością inflacji. No i tutaj to, nad czym bardzo dużo dyskutujemy i czego my się przyglądamy to jest ewentualna wielkość presji płacowej.
Więc generalnie możemy powiedzieć tak, że w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej mamy inflację w celu. Ona jest pod kontrolą. Natomiast w tej chwili jest wiele czynników, które przemawiają za spadkiem inflacji, za obniżaniem, spadkiem cen. Natomiast są czynniki, które nakazują nam ostrożnie podchodzić do wielkości stóp procentowych, czyli ta wyraźna odbudowa popytu i zwiększona persystancja inflacji.
MD: Jak Pan sądzi (ja muszę to pytanie zadać), jak Pan sądzi, kiedy możliwa będzie zmiana wysokości stóp procentowych?
CK: O, to jest pytanie, które należy kierować do całej rady. Ja w listopadzie poprzedniego roku wypowiedziałem się, że stabilizacja stóp procentowych do końca 2024 r. jest całkiem prawdopodobnym scenariuszem i osobiście uważam, że to jest i podtrzymuję to zdanie, że w pierwszej kolejności myślę o stabilizacji.
MD: Panie profesorze, jest jeszcze jeden czynnik, który się pojawia, mianowicie kwestia otoczenia geopolitycznego. Czy zwracacie na ten czynnik uwagę podczas posiedzeń? Jeden z polskich dowódców-generałów mówił, że jeżeliby nie daj Boże, Ukraina bardziej przegrywała, niż obecnie i rosyjskie czołgi znalazły się bliżej polskich granic, to wtedy nie 4, ale 20% PKB byśmy musieli wydawać na zbrojenia. To byłoby tragiczne dla naszej gospodarki. Pewnie oznaczałoby również znaczące podniesienie stóp?
CK: No, nie chciałbym tutaj tego scenariusza zbytnio rozwijać, bo on jest bardzo pesymistyczny. Ale odpowiadając wprost czy my rozważamy to, jako czynnik podczas posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej, który może wpłynąć na procesy inflacyjne i gospodarcze? Tak. Państwo o dziesiątej usłyszycie prawdopodobnie od departamentów merytorycznych, że to jest jeden z czynników niepewności, który bierzemy pod uwagę i który nakazuje nam tutaj w tej chwili ostrożnie podchodzić do wielkości stóp.
Ale pozytywna informacja jest taka, że wielkość produktu krajowego brutto, który zakładamy w tym roku w kolejnym roku, to są wielkości naprawdę optymistyczne i wyróżniające się na tle innych krajów. No, bo zakładamy w tym roku wzrost gospodarczy na poziomie 3,5%. Czyli mamy sytuację taką, że z jednej strony inflacja nam spada, mamy ją pod kontrolą, z drugiej strony mamy całkiem solidny, naprawdę solidny wzrost gospodarczy.
MD: Bardzo dziękuję. Prof. Cezary Kucharski, członek Rady Polityki Pieniężnej, ekonomista był z nami. Bardzo dziękuję, Panie profesorze za rozmowę.
CK: Dziękuję bardzo.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV