Kredyt mieszkaniowy z budżetową dopłatą, który wystartował z początkiem wakacji powoli robi swoje. Wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych w lipcu wzrosła o 47% r/r do kwoty 4 mld 250 mln zł.
W ujęciu wolumenowym liczba kredytów mieszkaniowych udzielonych w ub. miesiącu wzrosła o 29% r/r do 11 tys. – podało Biuro Informacji Kredytowej.
Zdaniem Waldemara Rogowskiego głównego analityka grupy BIK, wzrost zarówno wartości jaki i liczby kredytów na nieruchomości jest wynikiem ożywienia popytu na kredyty mieszkaniowe w następstwie wzrostu zdolności kredytowej, do którego przyczyniła się zarówno liberalizacja wymagań nadzorczych w zakresie liczenia zdolności kredytowej, jak i niewidzianego od roku realnego wzrostu wynagrodzeń.
CZYTAJ TEŻ: CENY PIECZYWA ROSNĄ
Wzrosty są również efektem rosnącej wartości udzielanego kredytu – obecnie średnia wartość pożyczki na zakup mieszkania wynosi 374 tys. zł i jest wyższa o 14% niż przed rokiem, co jest bezpośrednim skutkiem wzrostu cen nieruchomości.
Według Rogowskiego w lipcowej akcji kredytowej nie widać jeszcze dużego pozytywnego skutku uruchomienia rządowego Programu ‘Kredyt 2%’. Wynika to przede wszystkim z okresu potrzebnego na rozpatrzenie wniosku kredytowego.
Według wyliczeń BIK, w lipcu banki udzieliły w ramach tego Programu 826 kredytów (7,4% wszystkich udzielonych kredytów) na kwotę 280 mln zł.
