ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Inflacja w marcu może i spadnie do poziomu celu inflacyjnego NBP. Problem w tym, że w tym celu raczej nie pozostanie. A jak mawia polskie przysłowie, szczególnie aktualne w marcu: „jedna jaskółka wiosny nie czyni”. Instytut Ekonomiczny NBP prognozuje, że z 50 procentową pewnością tegoroczna inflacja wyniesie średnio od 2,7 do 4,5%. Środek tej projekcji to 3,6%, czyli powyżej celu, który wynosi 2,5%, ±1 punkt procentowy. Na przyszły rok NBP prognozuje wzrost inflacji. Może ona sięgnąć w bazowym scenariuszu Instytutu Ekonomicznego nawet 5% rocznie. Scenariusz najbardziej optymistyczny to 2,2%. I tu znów środek przedziału: 3,6%, czyli ponownie powyżej celu inflacyjnego. Dopiero w kolejnym roku środek przedziału wypada na 2,9%.
A naszym gościem będzie teraz dr Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej. Witamy bardzo serdecznie.
LUDWIK KOTECKI, RADA POLITYKI PIENIĘŻNEJ: Dzień dobry, dziękuję za zaproszenie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Miło nam, że Pan je przyjął. Poniedziałek, czy to coś, czego się dowiemy, rozumiem Pan już zna szczegóły projekcji inflacyjnej – członkowie Rady Polityki Pieniężnej ją znają. Czy w jakiś sposób zmienia Pana myślenie o inflacji w 2024 roku?
LK: W 2024 mogę powiedzieć, że to, co się ostatnich miesiącach wydarzyło z inflacją, było pewnym pozytywnym zaskoczeniem. Rzeczywiście spadła na szczęście bym powiedział bardziej, niż oczekiwaliśmy chyba wszyscy, właściwie. Bez wyjątku. Nikt nie spodziewał się tej dezinflacji właśnie tak szybko, jak to się okazało. (…) Natomiast tak jak przed chwilą pan powiedział, to nie koniec naszej walki, bo my dopiero będziemy spać spokojnie i będziemy spokojnie mogli o inflacji zapominać w momencie, kiedy ona trwale jakby zagnieździ, jak ta jaskółka, właśnie – zagnieździ na tym poziomie około 2,5. A tego jeszcze nie widać…
RM: Jaka inflacja na złotym w naszej gospodarce? Bo tak, jak Pan powiedział, wydarzyło się coś bardzo w sumie zaskakującego, ale też radosnego. Zeszliśmy bardzo nisko i teraz pytanie jakie są szanse, że ta niska inflacja się zakotwiczy na dłużej, że będzie taką zagnieżdżoną gdzieś jaskółką?
LK: Tu jesteśmy ciągle mniej optymistyczni, może bym powiedział, albo przynajmniej pewnie trzeba by powiedzieć ostrożni. Dlatego też te stopy pozostały na tym poziomie, który był dotychczas. Dlatego, że my mamy takie trzy chyba główne niepewności związane z tym, jak ta inflacja będzie się kształtowała.
Oczywiście są to tarcze rządowe, czyli ten VAT, który pewnie w kwietniu może już będzie odmrożony. Potem drugą rzeczą są oczywiście te nasze taryfy energetyczne i zamrożenie cen energii dla części gospodarki, dla gospodarstw domowych. No i trzecią rzecz, bardzo trudną do oszacowania, to jest wpływ podwyżek wynagrodzeń. Zarówno w sferze publicznej one miały dosyć istotny wymiar od początku tego roku, jak i w gospodarce niepublicznej, czyli prywatnej. Te wynagrodzenia w ostatnim okresie też bardzo szybko rosły.
I tutaj jest pytanie, na ile one się przełożą na tę inflację. Tak czy inaczej inflację na poziomie właśnie tego 2,5 być może w marcu nie pozostanie długo. Ona będzie może jeszcze w kwietniu, ale potem ona zacznie nam rosnąć. I pytanie jak szybko i jak daleko, jak wysoko wzrośnie i na jak długo. I to jest takie pytanie kluczowe.
RM: Tak. A Pan ma jakiś swój taki target, do jakiego tempa wzrostu dojdziemy?
LK: Ja uważam, że ta inflacja się zatrzyma. A inaczej: nie przekroczy 6% w tym roku. I prawdopodobnie na przełomie roku bieżącego i przyszłego zacznie znowu spadać i to już będzie taki bardziej trwały spadek, bym powiedział. I to wtedy dojście do celu będzie oznaczało, mam nadzieję koniec tej naszej walki. Tak czy inaczej na 2024 rok nie oczekiwałbym, że to jest koniec walki z inflacją. Pewnie jeszcze pierwsza połowa 2025 też nie, ale może już właśnie ten koniec 2025. 2026 na pewno.
RM: Panie doktorze, dzisiaj poznaliśmy minutki z 7 lutego. Ciekaw jestem, czy marcowe posiedzenie było podobne i czy Pan należy do tych członków Rady Polityki Pieniężnej, którzy uważają, że stopy procentowe są w tej chwili za niskie, żeby skutecznie walczyć z inflacją? Czy należy Pan do tych, którzy uważają, że są wystarczająco wysokie?
LK: Państwo znacie wyniki głosowań i jak ja głosowałem. Ja mogę powiedzieć tak: oczywiście nie teraz, tylko w poprzednich miesiącach ja zatrzymałem się z tymi swoimi propozycjami w takim sensie, że uważam, że podnoszenie stóp procentowych przy tak silnie spadającej inflacji byłoby niezrozumiałe dla rynków.
Wydaje mi się, że są szanse, żeby osiągnąć ten cel inflacyjny na trwale, a nie tak jak teraz na chwilę właśnie z takimi stopami, jakie mamy teraz. I to może być nawet tak, jak powiedziałem, druga połowa 2025 roku. W związku z tym wydaje mi się, że stopy nie powinny być podnoszone. Ale też powiem coś w drugą stronę. Też nie możemy za wcześnie ich zacząć obniżać. Musimy być pewni, że ta inflacja do tego celu wróci trwale.
RM: Panie doktorze, prezes Glapiński podczas ostatniej konferencji prasowej mówił, że nie wie co zrobi rząd z tarczami. Mamy zupełnie chyba historycznie specyficzną, oryginalną, dziwną sytuację, w której jednak polityka rządu i polityka banku centralnego jakoś się ze sobą bardzo mocno zazębiają, jeśli chodzi o walkę z inflacją. Prezes mówił, że nie wie, Pan jest trochę jakby bliżej wydaje mi się rządu, biorąc pod uwagę jak byli dobierani członkowie nowej Rady Polityki Pieniężnej. Pan coś wie? W sensie ma Pan jakieś takie odczucie?
LK: Oczywiście też nie wiem. Ja myślę, że nawet ten rząd enigmatycznie mówiąc – też nie wie. To jeszcze za wcześnie, żeby, żeby sądzić, że rząd już wie co będzie się działo w lipcu. Myślę, że na tym trwają.
RM: Ten czynnik ryzyka wciąż z nami zostaje. Bardzo serdecznie dziękujemy za rozmowę. Dr Ludwik Kotecki, członek Rady Polityki Pieniężnej był naszym gościem.
LK: Dziękuję bardzo.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV