Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

W 2023 NIERUCHOMOŚCI ZDROŻAŁY O 13% A JAK BĘDZIE W 2024? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Ceny mieszkań w 2023 roku wzrosły o 13% – podał raport Expandera i Rentier.io na podstawie analizy rynków w 17 miastach w Polsce. Czy tempo się utrzyma w rozpoczętym roku? Z nami jest dr Anton Bubiel, prezes Rentier.io. Dzień dobry, witam w BIZNES24.

ANTON BUBIEL, RENTIER.IO: Dzień dobry panie redaktorze. Dzień dobry Państwu.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: Wzrost cen w minionym roku był niejednorodny. On zależał od okresu i od lokalizacji. Gdzie i kiedy mieszkania drożały najszybciej i najwolniej?

AB: Pewnie tak, bez nazw miejscowości najprościej powiedzieć tam, gdzie podaż nie była dostosowana do rekordowo wysokiego popytu. Czyli takim przykładem największych wzrostów jest Kraków, gdzie m.in. właśnie ta podaż była na tyle niewielka, a popyt na tyle duży, że te ceny poszły w górę ponad dwadzieścia parę procent. A i przykładami z drugiej strony są takie miejscowości, jak: Radom, Sosnowiec, Częstochowa, Gdańsk, gdzie tej podaży nie brakowało. W związku z tym te ceny nie poszły w górę aż tak bardzo.

MD: Czy w tym rozpoczętym już roku 2024 utrzymanie tego tempa zależeć będzie właśnie od podaży? Od tego, czy dostępność mieszkań sprosta popytowi?

AB: Nie, tutaj kluczową, kluczową kwestią jest oczywiście dalszy los programu Kredyt 2%, bo to był główny katalizator ogromnego popytu na tym rynku. Popytu zarówno ze strony beneficjentów tego programu, jak również wszystkich tych, co się wstrzymywali z decyzją zakupową, czekając na ewentualne spadki, których się nie doczekali. Więc teraz wiemy to, że: budżet programu został ustawowo wyczerpany. Mamy już oficjalny komunikat BGK o wstrzymaniu przyjmowania kolejnych wniosków. Z drugiej strony mamy zapewnienie ministerstwa o tym, że program będzie kontynuowany i są zabezpieczone środki na jego realizację. Ale, w jakiej konkretnie formie? Tego jeszcze nie wiemy i to o tym będziemy się dowiadywać pewnie w najbliższych tygodniach, miesiącach.

MD: A jaki ten na pewno winien być, Pańskim zdaniem?

AB: To jest podchwytliwe pytanie. Ja osobiście nie jestem zwolennikiem programów, które stymulują wyłącznie stronę popytową. W Polsce potrzebne są programy, które będą również stymulować stronę podażową. Również, czy przede wszystkim.

Natomiast, jeżeli już mamy sytuację zastaną, mamy program, od którego się ciężko odciąć, plus obietnice wyborcze koalicji przed wyborami mocno oscylowały wokół kontynuacji programu, nawet haseł 0% zamiast 2% to będę się poruszał wokół formuły kontynuacji programu. Ale jak można zrobić, żeby był lepszy?

W 2023 NIERUCHOMOŚCI ZDROŻAŁY O 13% A JAK BĘDZIE W 2024? (ROZMOWA)

Na pewno element dochodowy byłby tutaj mile widziany i pewnie sprawiedliwy. Bardzo wiele osób, które skorzystały z kredytu 2% wcale nie są w potrzebie i ich zdolność kredytowa pozwalała i pozwala im na zaciąganie kredytów na rynkowych zasadach, do których my, jako podatnicy dopłacać nie musimy. W związku z tym doprecyzowałbym kryteria programu, żeby faktycznie pomagać tym, których nie stać na to własne lokum i którzy są w potrzebie. To jest pierwsza kwestia.

Druga kwestia, żeby połączyć to ze stymulacją, zwiększania populacji, czyli jakkolwiek skorelować to z dzietnością gospodarstw domowych, żeby motywować do rodzenia kolejnych dzieci i żeby przede wszystkim tego rodzaju gospodarstwa domowe takie rodziny były wspierane i mam nadzieję, z tego, co gdzieś tam z nieoficjalnych źródeł różnego rodzaju komunikaty dochodzą w tym kierunku, będzie ten program właśnie zmierzał, żeby on był, żeby dotrzymać obietnice wyborcze, ale jednocześnie żeby nie obejmował tak szeroką grupę beneficjentów, jaką obejmował wcześniej kredyt 2% – Skutki, czego widzimy teraz na wykresach i porównaniu cen rok do roku. Rekordowym.

MD: Pan się uśmiechnął przy tym stymulowaniu dzietności, ale tu muszę powiedzieć, że kiedyś widziałem fantastyczne dokumenty z lat 70, gdzie analizowano, jak zwiększyć dzietność w Polsce i wśród tych propozycji sugerowano np. przydzielanie mieszkań większych, niż potrzebne dla rodzin, w których mogą dzieci się mogą w nich pojawić. To zresztą wątek nie nowy, ale myślę, że bardzo istotny, zwłaszcza, że w mieszkaniach żyjemy po kilkadziesiąt lat. Wracając jednak do cen mieszkań w 2024 roku, można powiedzieć, że przeliczyli się ci, którzy mogli liczyć na tańsze albo stałe ceny mieszkań w tym rozpoczętym już roku?

AB: Zdecydowanie przeliczyli się ci, co czekali na spadki albo na stałe ceny. Natomiast, jeśli chodzi o rozpoczęty rok – tu jest kilka niewiadomych. Ja myślę, że jeśli chodzi o ceny mieszkań to na pewno ciężko przewidywać jakiekolwiek spadki. Optymalny scenariusz, taki pożądany przez tych, co chcą jeszcze kupić mieszkania to jest to, że ceny przynajmniej przestaną rosnąć albo nie będą rosnąć w tym samym tempie jak dotychczas. I jest ku temu wiele przesłanek.

Oprócz tego zmodyfikowanego programu Kredyt 2% mamy też zapowiedź i projekt ustawy dotyczącej wakacji kredytowych, oraz zmiany w istniejącym dotychczas, ale mało popularnym rozwiązaniu, które się nazywa Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Wszystkie te działania na pewno nie pozwolą rynkowi się załamać, więc tutaj nie widzę żadnych przesłanek.

A plus, jeżeli dołożymy do tego jeszcze tę rekordowo niską podaż po wyczyszczeniu mieszkań przez program Kredyt 2% oraz wszystkich kupujących, którzy na tej kanwie kupowali w drugiej połowie 2022, to bardzo ciężko znaleźć jakąkolwiek przesłankę, która by wskazywała, że ceny mają spadać. Zdarzą się na pewno segmenty mieszkań oraz lokalizacje, gdzie mogą być pewne korekty, ale mówiąc szeroko w ujęciu makro o rynku mieszkaniowym w Polsce, nie dostrzegam takich przesłanek.

MD: I jeszcze na koniec pytanie o coś dla spekulantów. Czemu nie? Pospekulujmy trochę rynek, też… Gdzie najszybciej Pana zdaniem będą drożały nieruchomości?

AB: Jeśli myślę, że tutaj czerpałbym z doświadczeń tej drugiej połowy 2022, znów tam gdzie w sposób strukturalny na przykład jest ograniczona podaż gruntów, w związku z czym podaż przez deweloperów nie będzie w razie znów wzmożonego popytu nadążała za tym popytem. Czyli nadal trzymałbym się Krakowa. Na pewno nie widzę powodów, żeby spadki wystąpiły w Warszawie.

Jednocześnie dla przykładu byłbym ostrożny, jeśli chodzi o spekulacje w Łodzi, Poznaniu. Tam gruntów jest sporo, co jest korzystne dla mieszkańców, dla miasta uważam i ogólnie dla społeczeństwa. Niemniej dla spekulantów to może nie są najatrakcyjniejsze rynki, albo nie będą najatrakcyjniejszymi rynkami pod kątem właśnie skokowych wzrostów cen w najbliższym czasie, w mojej opinii.

MD: Bardzo dziękuję. Dr Anton Bubiel, prezes Rentier.io był naszym gościem. Dziękuję pięknie.

AB: Dziękuję serdecznie.


Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Kup dostęp online do telewizji BIZNES24

W 2023 NIERUCHOMOŚCI ZDROŻAŁY O 13% A JAK BĘDZIE W 2024? (ROZMOWA)

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV