ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Niemieckie fabryki Volkswagena, przynajmniej niektóre zostaną zamknięte i przeniesione do Chin. Dotyczyć to może fabryk w Kassel, w Dreźnie, Zwickau i Osnabrück. Czy to oznacza, że popyt na części z polskiego automotive pozostanie równie znaczący jak w tej chwili? Postanowiliśmy porozmawiać o tym z Tomaszem Bębenem, prezesem Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. Witam bardzo serdecznie.
TOMASZ BĘBEN, STOWARZYSZENIE DYSTRYBUTORÓW I PRODUCENTÓW CZĘŚCI MOTORYZACYJNYCH: Dzień dobry panu, dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Jak wygląda perspektywa polskiego automotive w kontekście tych dość głębokich zmian, jakie czekają Volkswagena?
TB: Warto zauważyć, że te zmiany, które dotyczą Volkswagena, to na razie jest tylko zapowiedź i zobaczymy, na ile te zapowiedzi – ta dziennikarska informacja, która została wypuszczona przez władze tego koncernu, będzie miała pokrycie w rzeczywistości. Być może będzie tak, nie przesądzałbym, że jest to w jakiś sposób wstęp do rozmów, czy to z władzami niemieckimi czy też, co bardziej prawdopodobne, ze związkami zawodowymi.
Pamiętajmy, że Volkswagen miał gwarancji zatrudnienia do zdaje się 2029 lub 2030 roku i być może jest to wstęp do jakichś rozmów mających na celu jednak rozważenie przez związki zawodowe zgody na przynajmniej częściowe zwolnienia w fabrykach po to właśnie, żeby ratować całe zakłady.
Ta informacja była o tyle sprytna, że w zasadzie nie wiadomo, które fabryki miałyby być zamknięte, bo mowa jest i o fabryce produkującej samochody, i też podzespoły należącej do Volkswagena, więc w zasadzie wszystkie. Tak, że związki zawodowe już teraz bardzo mocno protestują przeciwko tej decyzji. Natomiast warto zauważyć i tu też chciałbym to podnieść, że jest to kolejna informacja z motoryzacji niemieckiej, dotycząca właśnie zapowiedzi czy też zwolnień, które mają miejsce.
Bo nie tylko Volkswagen, ale też inni producenci aut, ale też podzespołów, którzy przecież stanowią filar niemieckiej, ale też europejskiej i polskiej gospodarki, już wcześniej zapowiadali zmiany i to bardzo duże.
RM: No właśnie. Dlatego martwimy się, że to są takie, no, może nie wyłączne, ale jednak dosyć ważne filary gospodarki niemieckiej, a również polskiej. Wie Pan, mówi się coraz więcej o tym, że niemiecka gospodarka jest w kryzysie, co zresztą pokazują dane i że bez wymyślenia sposobu na funkcjonowanie niemieckiego przemysłu tego kryzysu nie uda się zażegnać.
No i wygląda trochę na to, że w obliczu konkurencji chińskich producentów jedyny pomysł, jaki przychodzi Volkswagenowi do głowy to jest przeniesienie znacznej części produkcji do Chin właśnie, co rozumiem oznaczałoby bolesną utratę rynku dla polskiego automotive.
TB: Faktycznie Niemcy nie tylko w motoryzacji to nasz najważniejszy partner handlowy i wiele firm działających w Polsce, pamiętajmy, że jeżeli mówimy o polskiej motoryzacji, to w zasadzie możemy mówić praktycznie o producentach części motoryzacyjnych, bo to oni stanowią większość tego rynku.
Oczywiście mamy kilka fabryk produkujących czy montujących te samochody właśnie z podzespołów z części dostarczanych przez producentów części motoryzacyjnych, (to informacja dla pana, dla Państwa) pojazdy, którymi się poruszamy w 80 procentach produkowane są właśnie przez producentów części motoryzacyjnych takich, jak Bosch, Valeo, ZF, ale też mniejszych, polskich, którzy również dostarczają swoje produkty na tak zwany pierwszy montaż. Faktycznie, jeżeli ten wolumen samochodów produkowanych czy to w Polsce, czy w Niemczech będzie się sprzedawał to oczywistym jest, że popyt na części również produkowane w Polsce będzie mniejszy.
RM: No właśnie. Jeśli to się wydarzy, to co wtedy?
TB: No, wtedy oczywiście ten rynek się będzie kurczył i to też oczywiście na razie sobie gdybamy tak, jak powiedziałem na początku.
RM: Gdybamy, ale na ten temat odbyły się Town Hall meetingi z pracownikami Volkswagena, więc to nie jest taka historia, która jest tylko jakimś takim wie Pan, dymkiem wypuszczonym do globalnych mediów tylko procesem, który tak naprawdę już trwa. Może ostateczne decyzje nie zapadły, ale się ważą.
TB: Szczerze? Też przez może niespecjalnie chce mi się wierzyć, że oni będą zamykali te fabryki w Niemczech. W mojej ocenie jest to raczej wstęp do rozmów po prostu ze związkami zawodowymi po to, żeby zgodziły się na pewnego rodzaju cięcia tak, żeby ratować wszystkie zakłady. I zobaczymy faktycznie, jak to będzie wyglądało.
Natomiast już teraz (zresztą pan redaktor słusznie zauważył), dużo było cięć w innych fabrykach, dużo było zapowiedzi w innych fabrykach. Też mamy informacje, mamy dane z niemieckiej gospodarki, że faktycznie ona ma pod górkę. Wchodzą nowi gracze tak, jak wspomniał pan redaktor, czyli chińscy producenci, których jak się mówi jest, około 400, którzy zaczynają produkować zwłaszcza te chińskie elektryczne pojazdy.
I my w Chinach oczywiście tracimy rynki, ale jednocześnie też chińscy producenci zyskują swój przyczółek w Europie i przez to nasza motoryzacja w zasadzie champion, jeśli chodzi o polską, niemiecką czy europejską gospodarkę, no de facto jest w bardzo trudnej sytuacji. Nie wydaje mi się, żeby temu koncernowi było tak prosto zdobywać chiński rynek i tam przenosić to wszystko, no, bo zwyczajnie jednak już ten zwrot w kierunku rodzimych firm w Chinach jest zauważalny.
RM: Tomasz Bęben, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. Dziękuję bardzo serdecznie.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 11,99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV
