URLOP BEZ LIMITU? TO SIĘ DA ZROBIĆ? (ROZMOWA)

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Pytanie brzmi: czy jeśli chcemy być w trendzie, jako pracodawca, musimy po owocowych czwartkach i szeregu innych rozwiązań wprowadzić nieograniczone urlopy? To nowa moda, jeśli chodzi o benefity pracownicze. Ale, jak ma się do przepisów Prawa pracy? Łączymy się z naszą ekspertką od prawa pracy, Donatą Hermann. Witam bardzo serdecznie.

DONATA HERMANN, KADRY W PIGUŁCE: Dzień dobry.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

RM: Jak to nieograniczone urlopy? Bo, to tak nie do końca mieści mi się w głowie. To znaczy, że tyle ile sobie pracownik zażyczy?

DH: No właśnie, ciężko to sobie wyobrazić. Czy nowy trend? Na pewno nie musimy i pracodawcy nie muszą wprowadzać nieograniczonego urlopu wypoczynkowego w zakładzie pracy. Ale są organizacje, które się faktycznie na to decydują, jednocześnie przyciągając uwagę potencjalnych kandydatów do pracy, ale również próbując zatrzymać pracowników w organizacji.

Zatem tak, jak powiedziałam, istnieją firmy w Polsce, które proponują nieograniczony urlop wypoczynkowy. Natomiast od razu uspokajam, że przepisy prawa pracy czy też projektowane przepisy nie uwzględniają takich zmian w kodeksie pracy. Nadal wymiar urlopu wypoczynkowego to 20 bądź 26 dni w zależności od tak zwanego stażu urlopowego.

I to wyraźnie wynika z przepisów Kodeksu pracy i nowelizacji Kodeksu pracy w tym zakresie nie przewidujemy. Natomiast w organizacjach, w których liderzy stoją na czele zespołów, faktycznie pracownicy dbają o siebie wzajemnie i czują taką odpowiedzialność za siebie i swoich kolegów.

No i gdy ktoś jest przemęczony, czy spada jego wydajność, no to tutaj dla wszystkich jest lepiej, żeby pracownik skorzystał z czasu wolnego i właśnie z tego urlopu wypoczynkowego. No i w przepisach wewnątrzzakładowych pracodawca faktycznie może wprowadzić takie, no nazwijmy to, dodatkowe benefity, dodatkowe świadczenia dla pracowników, jeżeli jest taka jego wola.

RM: Pani Donato, czyli nie może być mniej, niż 20 czy 26 w zależności od stażu urlopowego. Ale rozumiem, że prawo nie zabrania dawać więcej?

DH: Zdecydowanie tak. Potwierdzam.

RM: No dobrze, ale czy te rozwiązania, które są stosowane przez pracodawców, którzy eksperymentują z tego typu rozwiązaniami, bo rozumiem, że można też sobie poeksperymentować np. z czterodniowym tygodniem pracy, jeśli ktoś uzna, że to jest dobre rozwiązanie. Czy one w jakiś sposób wpływają na sytuację pracowników i ich możliwości dochodzenia swoich praw od pracodawcy?

Czy to jest tak, że w przypadku sporu z pracodawcą będziemy mieli argument: no dobrze, ale to miał być nieograniczony, a tutaj 26 dni, nie dostałem ani dnia więcej. Czy to rozwiązanie będzie w ogóle podlegało jakiejś ochronie poza taką właśnie ochroną koleżeńską, czyli, że jeśli się szefowie zmitygują i stwierdzą, że no dobra to obiecaliśmy to dotrzymajmy słowa, no ale tak poza tym to jest to kwestia czysto wolontarystyczna…

URLOP BEZ LIMITU? TO SIĘ DA ZROBIĆ? (ROZMOWA) — Donata Hermann, ekspert rynku pracy, autorka bloga Kadry w Pigułce (zdjęcie udostępnione przez Donatę Hermann)

DH: To znaczy tak. Dodatkowe uprawnienia są i powinny być uregulowane w przepisach wewnątrzzakładowych w regulaminie pracy. Jeżeli takie uprawnienia przysługują na mocy właśnie regulaminu pracy to jak najbardziej pracownik może dochodzić swoich praw przed pracodawcą czy przed sądem pracy.

Pracodawcy muszą pamiętać, żeby proponowane rozwiązania były dostępne dla wszystkich pracowników, niezależnie od wymiaru etatu czy innych czynników. Zatem wprowadza takie uprawnienie dla wszystkich grup pracujących w zakładzie pracy.

Natomiast w kontekście urlopów wypoczynkowych faktycznie przepisy wskazują, że można ubiegać się o to uprawnienie w ciągu trzech lat, od kiedy stały się wymagalne. W związku z czym, jeżeli pracodawca nie udziela urlopów wypoczynkowych czy nie wypłaca ekwiwalentu za ten urlop, no to pracownicy mają takie narzędzia, żeby powiedzmy, o ten urlop się ubiegać.

Zatem wspomniał pan redaktor jeszcze o czterodniowym tygodniu pracy. Już teraz przepisy Kodeksu pracy wprowadzają rozwiązania, które pozwalają na właśnie czterodniowe tygodnie pracy. Natomiast projekt nowelizacji Kodeksu pracy dotyczy wprowadzenia przeciętnie 35 godzinnego tygodnia pracy. Aktualnie jest to przeciętnie 40 godzinny, średniotygodniowy czas pracy.

No, pracodawcy, przedsiębiorcy obawiają się tego, że będą deficyty jeśli chodzi o pracowników i będą potrzebować rąk do pracy, a w kontekście zmian demograficznych może być to utrudnione.

Niemniej jednak projektodawca uzasadnia to potrzebą pochylenia się nad zdrowotnością Polaków, zmniejszeniem niezdolności do pracy i umożliwieniem właśnie równowagi między pracą zawodową a odpoczynkiem. Czyli ma być to odpowiedź na rosnące potrzeby pracowników, żeby spędzać więcej czasu z rodziną.

RM: Na przykład. Donata Hermann, ekspertka prawa pracy, autorka bloga Kadry w Pigułce. Dziękuję serdecznie. Udanego tygodnia w poniedziałek – cały tydzień przed nami.

DH: Dziękuję uprzejmie.