MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Spadają ceny certyfikatów do emisji dwutlenku węgla. Czy to jest dobra informacja? O tym porozmawiałem z Robertem Jeszke z Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami. Dzień dobry.
ROBERT JESZKE, KRAJOWY OŚRODEK BILANSOWANIA I ZARZĄDZANIA EMISJAMI: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Jakie są obecnie ceny certyfikatów na rynku ETS?
RJ: Obecnie kształtują się na poziomie 80-81 euro. Jeszcze w sierpniu mieliśmy takie duże zmienności cenowe, bo spadek mieliśmy z 90 euro w lipcu do 81 euro w połowie miesiąca i później mieliśmy odreagowanie znowu do poziomu około 89 euro, a na koniec sierpnia mieliśmy spadki do poziomu 83 euro i obecnie mamy właśnie w tych granicach oscylujące ceny certyfikacji CO2.
MD: Z czego wynikają te spadki? To jest efekt kalendarzowy? Czasami może występować jakieś takie zjawisko w konkretnym okresie roku. Czy to jest może dowód spowolnienia gospodarczego? Mniej jest potrzebnych certyfikatów? Przedsiębiorcy kupują ich mniej, bo przewidują niższą emisję związaną z niższą produkcją?
RJ: I wszystkie te elementy po trochu, które pan redaktor wymienił. Jedna rzecz to jest oczywiście efekt wakacyjny, też jest zmniejszona podaż uprawnień w miesiącu sierpniu, co z kolei powinno powodować jakby ustabilizowanie ceny, co też nastąpiło właściwie w sierpniu. Natomiast tym prospadkowym elementem jest głównie spadek emisji z sektora energetycznego, który następował do 2023 roku o około 100 mln ton. I obecnie dalej ten sektor notuje pewne spadki.
W ogóle przy produkcji energii z paliw kopalnych jest spadek rok do roku o około 30%, w związku, z czym te elementy powodują, że jest duża presja na cenę, spadkowa. Te pro wzrostowe elementy, które cały czas są, to są te wysokie ceny gazu i energii, które sprawiają, że węgiel jest bardziej opłacalny do wykorzystania w produkcji.
Mamy mniejszą też w sierpniu- mieliśmy mniejszą produkcję energii ze źródeł odnawialnych ze względu na mniejszą wietrzność i mniejszą aktywność elektrowni jądrowych związanych z warunkami pogodowymi, czyli wysoką temperaturą. No i mamy też z kolei wyższe emisje z sektora lotniczego związane z wakacyjnym trybem wyjazdowym, powiedzmy. I ta emisja wzrosła o jakieś 20% niż rok wcześniej.
Jeśli chodzi o takie elementy techniczne, to mamy taką sytuację, że ceny uprawnień są w takim długim kanale wzrostowym, natomiast ten kanał może w każdej chwili zostać wybity też w dół i wtedy możemy się spodziewać spadków do około 77-78 euro. A nawet, jeśli te spadki by były notowane dalej, to do poziomu jakieś 66-68 euro.
MD: W jakiej perspektywie?
RJ: To w perspektywie kilku miesięcy. Natomiast ten właśnie scenariusz jest bardziej prawdopodobny ze względu na te czynniki fundamentalne, czyli też spadek emisji w energetyce, o którym wspominałem, niższy hedging, spowolnienie gospodarcze, unijne, o którym pan redaktor wspomniał, no i zwiększenie podaży uprawnień spowodowanych odreagowaniem, covidu. W ramach REPowerEU będziemy sprzedawać dodatkowe uprawnienia wprowadzane na rynek.
MD: To są informacje, które pewnie ucieszą część naszych widzów, szczególnie te, których firmy zajmują się produkcją i emitują dwutlenek węgla. To jest, ponieważ wysokie koszty tych uprawnień- na nie właśnie zwracali uwagę często przedsiębiorcy, one także generowały wyższe ceny produktów końcowych. Przypomnijmy, kiedy kolejne sektory będą włączane do systemu nabywania uprawnień do emisji.
RJ: Jest wprowadzany drugi system handlu emisjami, tzw. ETS2 dla transportu i budynków. I on będzie funkcjonował od 2027 roku i w zależności od właśnie koniunktury i tego, jak będą się kształtowały ceny energii, może nastąpić jeszcze przedłużenie o rok wprowadzenia tego systemu. To, co jest istotne- regulacyjnie ma być ta cena w pewien sposób gładko wprowadzana, to znaczy hamowana na poziomie około 45 euro w tej fazie startowej.
Natomiast to, jak będzie faktycznie się kształtowała cena, no to pokaże rynek. To jest zupełnie inna charakterystyka niż ETS, jaki do tej pory znamy. W związku z tym na tym etapie wszyscy jednak szacują, że te ceny tych nowych uprawnień w tym ETS2 będą notowane wyżej, niż to wynikałoby z tego 45 euro.
MD: A więc jednak będzie drożej… przy systemie ETS2. Przypomnijmy: w 2027 roku obejmie m.in. transport i budownictwo. Bardzo dziękuję za komentarz o najnowszych cenach uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Robert Jeszke z Krajowego Ośrodka Bilansowania i Zarządzania Emisjami był z nami. Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV
