Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

UPADEK FTX ZWIASTUJE KONIEC WOLNOŚCI RYNKU KRYPTO? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Ciekawe jak smakuje obiad za dwa i pół tysiąca dolarów jedzony na Bahamach. Wychodzą kulisy upadku giełdy kryptowalut FTX. Sam Bankman-Fried, były już prezes giełdy kryptowalut FTX, niezwykle hojnie traktował swoich pracowników. Według informacji Fox Business wydawał tysiące dolarów na obiady w restauracji na Bahamach, gdzie zresztą mieszkał ze swoimi pracownikami w willi wartej 40 milionów dolarów. Jego firma okazała się jednak piramidą finansową. Dwa tygodnie temu raport chińskiego Binance, największej na świecie giełdy kryptowalut wskazywał, że giełda FTX, trzecia co do wielkości na świecie, założona przez Sama Bankmana-Frieda, może być podatna na kryzys płynnościowy. No i kilka dni później FTX rozpoczęła procedurę upadłościową. A z nami jest Rafał Zaorski, BigShortBet$. Dzień dobry Rafale.

RAFAŁ ZAORSKI, BIGSHORTBET$.COM: Dzień dobry, dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


MD: I wszystkiego dobrego. Wiem, że było jakieś nieszczęście, ale dobrze, że…

RZ: Już jest ok.

MD: Ja od razu chciałem Państwa wszystkich uprzedzić – naszych widzów, że mamy na rozmowę około 9 minut. Uprzedzam, bo dużo komentarzy negatywnych pojawiło się, że ja jakobym przerywał brutalnie rozmowę z Tobą. No ale niestety to jest coś, czego nie przeskoczę. A więc zegar już bije. A chciałem zapytać o to o upadłości giełd kryptowalut. Nawet jedna Polska upadła – Bit Market. W przeszłości w ogóle kilkadziesiąt giełd na świecie upadło. Czy ze względu na straty idące w miliardy dolarów upadek FTX-a może spowodować… no może nie koniec, ale jakiegoś rodzaju spowolnienie rozwoju tego rynku, tej technologii?

RZ: Myślę, że o wiele większe znaczenie ma komisja dochodząca w sprawie FTX. Ona bardzo przypomina sytuację z lat trzydziestych, kiedy po pęknięciu – po Wielkim kryzysie, wielkim krachu 1929 roku, w 1932 roku została zawiązana komisja Pecory (Ferdynand Pecora, amerykański śledczy, przyp. trans.), która naświetliła wszystkie brudy bankierki z tamtych czasów, a tamten rynek z tamtych czasów był podobnie niekontrolowany i nieregulowany jak dzisiejsze krypto. I ja w tej sytuacji nie widzę nic dziwnego. Bo i Enron padł, w swoim czasie WorldCom. Przy każdej bańce spekulacyjnej mamy do czynienia z nadużyciami, bo też łatwiej się wydaje inwestorom pieniądze i trafiają do takich „FTX-ów” między innymi, których nie nazwałbym piramidą finansową, tylko giełdą prowadzoną w sposób księgowo-kreatywny. O tak…

MD: Wtedy ta komisja Pecora między innymi doprowadziła do tego czy zapoczątkowała pewien proces, który doprowadził np. do rozdzielenia bankowości w Stanach Zjednoczonych na bankowość komercyjną i bankowość inwestycyjną. Dzieckiem tej bankowości inwestycyjnej są z kolei różnego rodzaju instrumenty finansowe, tworzone szczególnie żywiołowo w ostatnich kilkudziesięciu latach. Jakiego rodzaju regulacje może przynieść taka komisja, ta powołana do spraw FTX dla rynku krypto?

RZ: Myślę, że skończy się pseudoanonimowość krypto. Czyli MetaMask już to pokazuje gdzie już zaczynają być łączenie IP użytkowników i MetaMask przestaje być najpopularniejszym portfelem anonimowym – można tak powiedzieć w skrócie. I myślę, że prędzej czy później ten rynek zostanie uregulowany tak, jak internet został uregulowany pod względem wolności słowa. Ale oczywiście korporacje to uczyniły. Więc marzenia wyznawców krypto o „nowym porządku świata” i o tym, że bankierzy nie będą rządzić kryptowalutami, Albo Fed, albo instytucje, albo państwa, jest złudny bardzo. I taki kryzys zawsze powoduje, że przychodzi państwo i swoimi regulacjami zagarnia dużą część rynku. Tak było w po 1929 roku. Po krachu – wtedy w 1932 r. – 1934 powstał SEC (Securities and Exchange Commission, przyp. trans), powstały odpowiednie ustawy, no i rynek już nie był tak wolny jak w złotych latach dwudziestych, dla spekulantów. Teraz jest dużo trudniej, na pewno.

MD: Czy ta chęć regulacji, ale też reakcje rynkowe, one mogą sprawić, że rynek Stablecoinów będzie też zagrożony? A one wydawały się być jakąś odpowiedzią na to szaleństwo kursowe…

RZ: No, rynek Stablecoin już nie jest zagrożony, bo jest teoretycznie rynkiem Stablecoin, czyli powinien być pokrycie jeden do jednego. Oczywiście są sugestie, że Tether nie jest pokryty. I uważam, że one mogą się sprawdzić. Ale jedna ważna rzecz z tej rewolucji: Stablecoiny są potrzebne, no bo reprezentują jakąś wartość w sposób cyfrowy, dadzą się połączyć ze smartkontraktami, czyli można to oprogramować – coś, czego bankowość obecna nawet w takim wymiarze elektronicznym, internetowym nie daje. I to jest myślę, że rozwój na najbliższe 20 lat krypto: Nie wcale Bitcoin, nie, wcale może Ethereum już po względem aplikacji smartkontraktów, bądź inny chain. Ale Stablecoiny to myślę, że taki punkt uwagi banków. Bo to są bardzo łatwe pieniądze. Jest USDC Circle, wystarczy te rezerwy, które się ma w dolarach wrzucić na overnighty czy obligacje. Przy wysokich stopach procentowych to jest czysty zysk dla banków i odrywany co rocznie kupon. Nie trzeba oszukiwać nikogo, wystarczy tylko reprezentować jakiś świat w formie cyfrowej i łatwej do oprogramowania. Bo taką rolę spełniają w tej chwili krypto. I to jest realna gospodarka. 
 
MD: Tether przetrwa?
 
RZ: Ja myślę, że będzie test wypłacalności Tethera i sam osobiście gram na upadek Tethera. I myślę, że tam jest „bardzo grubo za uszami” i będzie to rozgrywka pomiędzy bankowością amerykańską a tym co stoi za Tetherem, (cokolwiek to jest) i myślę, że FTX jest jednym klockiem w dominie które uderzy prędzej czy później w Tethera bądź nawet myślę, że w Binance. Chociaż tutaj Binance ma z tego co wiem największe rezerwy, ale tego też nie byłbym pewien, bo FTX był bardzo pewien swoich rezerw i mocno o nich mówił. I myślę, że te zagrywki Binance w których Binance niby ratuje jakieś giełdy i rynek, a potem się wycofuje mogą być pod publiczkę tak samo jak FTX. Szczególnie bardzo niepokojące jest to, że Binance postawił tylko na swojego stablecoina zamykając swój ekosystem.

MD: Bardzo przy okazji ciekawa rzecz napływa do nas z Niderlandów. Przedwczoraj była dyskusja w parlamencie niderlandzkim o… cyfrowym euro. Minister finansów tego kraju ogłosiła, że na razie jeszcze nie ma żadnego planu wprowadzenia cyfrowego euro. Taka mapa drogowa jego wprowadzenia ma być ogłoszona w drugim kwartale 2023 r. Wciąż trwają też konsultacje ogłoszone przez Europejski Bank Centralny ogłoszone w lecie 2021, na temat tego, jak to cyfrowe euro mogłoby wyglądać, czy powinno wyglądać i kto powinien nim jednak zarządzać. Bo oni chcą oczywiście jakoś mieć kontrolę finansową nad tym tworem, który stworzono wewnątrz EBC. Ale wracając już konkretnie do tych kryptowalut, które już istnieją: to Bitcoin sięga ostatnio poziomów coraz niższych. Jak myślisz, gdzie spodziewasz się dołka ewentualnego na Bitcoinie?

RZ: Ja myślę, że jesteśmy na etapie rynku, gdzie można powiedzieć sprzedawaliśmy plotki i teraz dla rynku wydaje się, że kupujemy już fakty. Czyli rynek czeka na odbicie, ponieważ cała afera z FTX się pokazała. Ale ja uważam, że jeszcze z tyłu jest bardzo dużo niepewności i dopóki będzie grzana komisja w sprawie FTX-a i będą wychodzić jeszcze brudy. A co ciekawe właśnie w momencie kiedy komisja Pecora zaczęła działać w 1932 roku, zakończyła się bessa po krachu w 1929 roku. Więc myślę, że to będzie języczkiem uwagi i myślę, że jeszcze jest do przetestowania poziom 3 tysięcy dla MicroStrategy. Oczywiście nie wierzę w to zbytnio, bo ja poluję na 500 na Etherze, a na bitcoinie jakieś takie ostateczne załamanie… Ale nie wiem na ile na Bitcoinie może być. Myślę, że na Etherze też jest bardziej prawdopodobne z tego względu, że jest bardzo duży nawis podatkowy pod merge i te rezerwy w Etherze, które są myślę, że będą przede wszystkim wyprzedawane. A Bitcoin jest bardziej bezpieczny, że tak powiem…

MD: W tej chwili 16 tysięcy, 452 dolary i 95 centów, spadek.

RZ: Jeszcze jedna kwestia. Pamiętasz, jak rozmawialiśmy rok temu i pół roku temu, że stawiałem taką tezę, że Bitcoin jest „bękartem niskich stóp procentowych”? No i teraz mamy testowanie tego paradygmatu i nie radzi sobie kompletnie w wysokich stopach procentowych. A indeksy z racji tego, że mają spółki value, mają spółki, które zyskują w czasie inflacji – między innymi też banki. Musiały radzić sobie dużo lepiej niż taki Bitcoin, który nie generuje żadnej wartości czy dochodów czy dywidend. Tak więc myślę, że to jest pewnik dla mnie, że Bitcoin nie poradzi sobie w środowisku wysokich stóp procentowych.

MD: Rafale, została nam minuta do końca programu, więc pozwolisz, że zakończymy tę rozmowę pytaniem o WIG20, który pięknie zyskiwał jeszcze w tym tygodniu, a wczoraj to w ogóle wystrzelił. W tym momencie delikatna korekta (taka zdrowa chyba po takim wzroście jaki miał miejsce wczoraj). Co sądzisz o tym co się dzieje z tym indeksem? Czy mamy już hossę?

RZ: Ja uważam, że tak. I uważam też, że to nie jest jeszcze koniec. Podtrzymuję to, co mówiłem przez ostatnie pół roku o tym, że WIG20 jest skazany na hossę, m.in. też ze względu na duży udział banków i też hossę inflacyjną. Ta inflacja, wbrew powszechnej opinii, że powinien być kryzys pomaga indeksom. Wystarczy spojrzeć na indeksy tureckie bądź argentyńskie. Nasz indeks jest wyrażony w złotówce. Złotówka słabnie, indeks powinien iść do góry. (…) Jeśli ktoś to rozumie to powinien wiedzieć, że inflacja sprzyja wzrostom na WIG20.

MD: Co mówił Rafał Zaorski, BigShortBet$. Bardzo dziękuję za rozmowę. Dużo zdrowia. 
 
RZ: Dziękuję.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

UPADEK FTX ZWIASTUJE KONIEC WOLNOŚCI RYNKU KRYPTO? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV