ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynęły informacje o możliwości zawarcia zmów przetargowych pomiędzy wykonawcami świadczącym usługi remontowo-budowlane. Po wstępnej analizie sprawy Prezes Urzędu Tomasz Chróstny wszczął trzy postępowania, w których postawił zarzuty trzem podmiotom z województwa wielkopolskiego. Urząd podejrzewa, że działania przedsiębiorców miały na celu wybór droższej oferty przez zamawiającego.
Jak to mogło działać? Na co powinniśmy jako oferenci zwrócić uwagę, nie uważając, że robimy coś w gruncie rzeczy niewinnego, żeby sobie koleżeński pomóc? Tomasz Chróstny- prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest teraz naszym gościem. Witam bardzo serdecznie Panie prezesie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
TOMASZ CHRÓSTNY, PREZES UKOiK: Dzień dobry Państwu.
RM: Trzej oferenci startują w przetargu i pomagają sobie nawzajem. Co jest w tym złego?
TC: Przede wszystkim pamiętajmy, że każdy przedsiębiorca podejmuje działalność indywidualnie, podejmuje decyzje indywidualne i podejmuje je na własne ryzyko. Jeżeli mamy do czynienia z przetargami, z zamówieniami publicznymi to wszelkie porozumienia pomiędzy przedsiębiorcami, zwłaszcza te, które służą tak, jak tutaj ten mechanizm, z którym mamy dość często do czynienia, a zatem mechanizm wycofywania oferty, która wygrała po to, aby wygrał kolejny oferent, który oferuje wyższą stawkę.
Z tego typu mechanizmem dość często się spotykamy właśnie w tych działaniach, gdzie dostrzegamy to ryzyko wystąpienia zmów przetargowych. Tego typu mechanizmy absolutnie nigdy nie powinny występować. Każdy przedsiębiorca powinien podejmować decyzje indywidualne i indywidualnie również podejmować decyzje dotyczące tego jednego z najważniejszych parametrów, jakim jest cena.
UOKIK ŚCIGA FIRMY – MATERIAŁ DOWODOWY
RM: Jaki jest materiał dowodowy w takiej sprawie? Skąd pewność, że była ta zmowa?
TC: Przede wszystkim badamy tę dokumentację przetargową, która występowała, o którą mamy oczywiście też prawo prosić. Mamy prawo też uzyskać informacje bezpośrednio od przedsiębiorców. Także już po wszczęciu postępowań, czy to postępowań wyjaśniających, czy to postępowań właściwych. Dodatkowo ta współpraca z Urzędem Zamówień Publicznych, którą rzeczywiście rozwijamy także poprzez podpięcie do systemu Urzędu Zamówień Publicznych, która służy do gromadzenia danych o zamówieniach publicznych, do otwierania ofert i teraz jest rozbudowywany kolejny komponent, właśnie dotyczący realizacji i specyfiki danego zamówienia. Ta informatyzacja i też pewne flagowanie, które występuje w tym systemie, które służy naszym celom; ono też zwiększa te możliwości, właśnie identyfikacji zmowy przetargowych jako tych niedozwolonych porozumień, które między innymi zwalczamy.
CZYTAJ TEŻ: UOKIK KARZE DEALERÓW CIĘŻARÓWEK
RM: Czyli nie jest wam potrzebna np. podsłuchana rozmowa telefoniczna między dwoma przedsiębiorcami, albo że tak powiem dowód w postaci maila, który został wysłany, czy SMS-a?
TC: Tego typu materiały oczywiście pozyskujemy- one najczęściej przychodzą do nas albo sygnalistów, albo są zebrane w toku przeszukania po wcześniejszym uzyskaniu zgody właściwego sądu. Natomiast nie mamy prawa do tego, żeby stosować działania operacyjne, jakimi są podsłuchy. A zatem z jednej strony analizujemy dokumenty i widzimy pewne zależności pomiędzy przedsiębiorcami w toku różnych przetargów i oprócz tego bazujemy na informacjach zebranych właśnie sygnalistów i w toku przeszukań.
UOKIK ŚCIGA FIRMY – SKALA
RM: To postępowanie, które sprowokowało naszą rozmowę dotyczy trzech podmiotów w Wielkopolsce. Taka biznesowa intuicja i pewne doświadczenie podpowiada, że to nie jest problem trzech odosobnionych przedsiębiorców, tylko raczej rodzaj takiej biznesowej praktyki, może nawet nie do końca postrzeganej przez przedsiębiorców jako naganna. Jaka jest skala tego problemu?
TC: Przede wszystkim mamy świadomość, że skala jest większa niż ta, którą widzimy i niż ta, którą jesteśmy w stanie zbadać. Stąd między innymi ten ważny krok, który podjęliśmy w zeszłym roku właśnie po to, żeby rozwinąć pewne narzędzia informatyczne bezpośrednio w urzędzie, ale też podpiąć się pod dane Urzędu Zamówień Publicznych. To jest nowy system, który jest rozwijany i który wprost pozwoli nam właśnie w tej formie informatycznej widzieć zinformatyzowane dane. Widać jeszcze widzieć jeszcze lepiej zależności, które występują na rynku pomiędzy podmiotami realizujące zamówienia publiczne.
To jest bardzo ważny krok żebyśmy; nie tylko takie dość proste schematy, jak właśnie wycofywanie ofert, ale też między innymi konsorcja, które mogą być sztucznie zawiązane po to, żeby eliminować konkurencję ze strony podmiotów zewnętrznych, ze strony przedsiębiorców. Będziemy je widzieli i będziemy mogli dużo sprawniej eliminować tego typu niedozwolone porozumienia.
RM: Panie prezesie, a rynek robi się coraz trudniejszy w tym sensie, że z jednej strony problemy z podażą pracy, z drugiej strony galopujący wzrost cen w niektórych obszarach, np. materiałów budowlanych – on będzie powodował, że przedsiębiorcom będzie naprawdę trudno jeśli ktoś powie Panu, że wycofa wycofał się, bo nie jest w stanie przewidzieć jak szybko te ceny będą uciekały i między złożeniem oferty a rozstrzygnięciem zmieniła się jego wizja rynku – to jakoś mu pomoże w takiej sytuacji? Czy będzie od razu podejrzany?
TC: Proszę zauważyć, że rezygnacja z powodów obiektywnych, czy z powodu indywidualnej decyzji przedsiębiorcy o tym, żeby nie realizować danego zamówienia jest czym innym, niż sytuacja gdy przedsiębiorcy występują w różnych przetargach. A to raz jeden, a teraz drugi odstępują od tego, gdy wygrali, gdy zajęli pierwsze miejsce w zamówieniu. Więc mówimy o całkiem innych schematach występujących na rynku.
RM: Tomasz Chróstny – prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Dziękujemy bardzo.
TC: Dziękuję bardzo, wszystkiego dobrego.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV