MARCIN DOBROWOLSKI BIZNES24: Polska firma B-Act pozyskała w ostatnich tygodniach kontrakty o łącznej wartości 25 milionów złotych na odbudowę ukraińskiej infrastruktury. B-Act to jest firma inżynieryjna specjalizująca się w doradztwie i nadzorze inwestycji budowlanych. Jak pozyskiwać kontrakty na Ukrainie? O tym będę rozmawiał z Adamem Białachowskim, prezesem B-Act. Dzień dobry.
ADAM BIAŁACHOWSKI, B-ACT: Dzień dobry panu, dzień dobry Państwu. Kłaniam się.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: 25 milionów złotych to jest kwota, która jest trudna do określenia w przypadku inwestycji. To znaczy proszę wyjaśnić, co za te 25 milionów złotych będzie wykonane w Ukrainie, jak rozumiem przez Was albo przez podwykonawców?
AB: Tak. To przez nasze przedstawicielstwo na Ukrainę będzie realizowane: nadzory budowlane i usługa inżyniera kontraktu dla infrastruktury krytycznej i odbudowy tej infrastruktury na Ukrainie. Niestety konkretnych projektów nie mogę wskazać, bo są objęte klauzulami tajności. Nie mogę się pochwalić konkretnymi projektami, natomiast bardzo się cieszymy, że ukraiński rząd wyraził zaufanie dla polskiej firmy.
MD: Jak to jest, że już teraz zaczyna się odbudowa, skoro wojna wciąż trwa? To znaczy jak można odbudować coś, co potencjalnie może być… zniszczone?
AB: Są pewne strategiczne elementy, które pomimo ryzyka dalszych zniszczeń trzeba dalej utrzymywać i odbudowywać po zniszczeniach. Można sobie wyobrazić, czy to wodociągi, czy infrastrukturę energetyczną, czy pewne budynki kubaturowe o wartości strategicznej. Ukraina tam gdzie nie są prowadzone działania wojenne, wraca do pewnej normalizacji. Jeśli można normalizacją określić to, co się tam w ogóle dzieje. Natomiast jak z angielskiego słowa: resilience ukraińskich cywilów jest ogromne, więc ta wytrwałość i chęć odbudowy swojego kraju jest duża i cieszymy się, że będziemy mogli w tym uczestniczyć.
MD: Czy widzi Pan jakąś istotną zmianę w tym jak obecnie są przygotowywane inwestycje? Jak się podchodzi do sposobu realizacji tych inwestycji w porównaniu do tego, co było jeszcze kilka lat temu? W jaki sposób wojna zmieniła kluczowe elementy, które są tam wykonywane? Nie mam na myśli kwestii strategicznych, ale może raczej kwestie związane z przetargami, też z zasilaniem energetycznym. Co w Pana ocenie najbardziej się zmieniło?
AB: Tak naprawdę to źródła finansowania, dlatego że jest sporo krajów, które już teraz finansują i pomagają Ukrainie w odbudowie. Tak wymienię trzy takie kraje: Amerykę, Norwegię czy Japonię. I one we współpracy z rządem ukraińskim tak naprawdę dyktują strategiczne rozwiązania i przetargi są w różny sposób realizowane na Ukrainie. Mamy tę platformę Prozorro, która jest bardzo nowoczesna. Prozorro po ukraińsku znaczy transparentność. Ona już funkcjonowała od wielu lat i nadal funkcjonuje. I polscy przedsiębiorcy też mogą w tej platformie uczestniczyć.
Pomagamy polskim przedsiębiorstwom już zakładać przedstawicielstwa na Ukrainie i rejestrować się na tych platformach. Jeśli chodzi o źródła finansowania, przykładowo norweskie czy japońskie, to te przetargi się odbywają w tych krajach, gdzie jest źródło finansowania w tym momencie. Więc polskie firmy mogą uczestniczyć albo w konsorcjach, albo jako podwykonawcy w przetargach organizowanych przez odpowiedniki norweskich i japońskich banków eksportowych.
MD: No tak, ale takie zarzuty się pojawiają, że Ukraińcy nakładają duże obwarowania, liczba obowiązków dotyczących polskich firm jest zbyt duża, np. konieczność szybkiego przetłumaczenia dużej ilości dokumentów. Pan się spotkał z takimi ograniczeniami?
AB: Tak, to prawda, że ilość formalności jest bardzo duża. Nie szukałbym tutaj celowego obwarowania. Ja bym sobie raczej przypomniał jak wyglądał rynek zamówień publicznych w Polsce w latach 90. Jeszcze nie było czerwonej pieczątki i niebieskiego długopisu na każdej stronie w odpowiednim miejscu, można było zostać wyrzuconym za brak zapomnienia poświadczenia z zusu czy czegokolwiek. Naprawdę było łatwo o taki formalny błąd w latach 90. Tak teraz to po prostu kulturowe, pewne uwarunkowania, które się i tak zmieniły na plus.
Natomiast trzeba mieć po prostu swoich specjalistów, trzeba zatrudnić Ukraińców do tego, żeby przygotowali oferty na Ukrainie. To samo co się wydarzyło w Polsce, jak zachodnie firmy wchodziły do Polski, próbowały w zarządach firm mieć zachodnich specjalistów to jak dzisiaj popatrzymy na rynek budowlany w Polsce, to najlepiej sprawdzają się firmy te, które zatrudniają Polaków. I tak samo będzie na Ukrainie. Nie możemy sobie wyobrażać tego, że to my będziemy ich uczyć składać oferty na Ukrainie.
MD: Czyli założyć oddział, ale zatrudnić w nim Ukraińców, no i przestrzegać przepisów, które mogą nam przypominać rzeczywistość z lat 90. Powiedział Pan, że 25 milionów złotych to jest wartość kontraktów, które już zdobyliście. Podajemy je w złotych polskich, nie w dolarach czy tym bardziej niestety w hrywnach. Ale patrząc na te pieniądze, to kto je wypłaca? Czy w sytuacji polskich firm mamy do czynienia z wypłatą przez polskie instytucje eksportowe?
AB: To ja nie jestem świadomy w Polsce takich zabezpieczeń. Jeśli chodzi o te kontrakty, które my podpisaliśmy, to one są wypłacane przez rząd ukraiński. Natomiast są różne modele. Mamy na przykład kontrakty, które nadal trwają na Zachodzie. Odbudowa dróg czy budowa dróg od Lwowa do granicy kraju, które są finansowane z kolei z Banku Gospodarstwa Krajowego i tam przelew idzie bezpośrednio z BGK do nas jako firmy, ale to były umowy podpisane przed wojną i nadal kończymy te projekty. Każdy projekt trzeba rozpatrywać indywidualnie.
Jeśli wygramy przetarg przykładowo jako podwykonawca japońskiej firmy, to oczywistym jest, że przelew będzie przychodził z Japonii do Polski, a nie z Polski do Polski. Ja czekam i bardzo liczę na to, że Polska się odnajdzie w tych międzynarodowych szachach odbudowy Ukrainy i będą również takie przetargi, gdzie będą mogły uczestniczyć polskie firmy, które będą finansowane z polskiego budżetu.
MD: A w poniedziałek naszym gościem będzie prezes Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, która ma uczestniczyć w tym procesie odbudowy Ukrainy. Uczestniczący w nim jest Adam Białachowski, prezes B-Act. Ta firma jako inżynier kontraktu i nadzorca uczestniczy w odbudowie. Bardzo dziękuję za rozmowę.
AB: Bardzo panu dziękuję. Dziękuję Państwu.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV