Reforma jest odpowiedzią na nagły wzrost cen prądu wywołanych pandemią oraz rosyjską inwazją na Ukrainę. Zmiany zostały już uzgodnione z krajami członkowskimi, co oznacza, że dzisiejsze głosowanie w parlamencie jest ostateczne.
Jednym z istotnych elementów reformy jest promocja kontraktów długoterminowych z wytwórcami energii elektrycznej.
Umowy różnicowe, jeden z typów takich kontraktów, zawierają cenę minimalną i maksymalną – gwarantują w ten sposób wytwórcom stabilność finansową, choć jednocześnie pozbawiają ich nadzwyczajnych zysków w przypadku wzrostu cen.
Zgodnie z takim kontraktem organ publiczny rekompensuje producentowi energii, jeśli ceny rynkowe spadną zbyt gwałtownie, ale pobiera od niego zysk, jeśli ceny przekroczą ustaloną cenę maksymalną.
Reforma uzbroi też UE w dodatkowe narzędzia pozwalające reagować na nagłe wzrosty energii. KE będzie mogła ogłosić kryzys energetyczny, co pozwoli krajom członkowskim na uruchomienie programów pomocowych.
Z kolei pakiet wodorowo-gazowy daje możliwość blokowania rosyjskiego LNG – rządy będą miały możliwość wyłączenia rosyjskich i białoruskich eksporterów gazu ze składanie ofert na dostarczanie gazu i LNG do krajów Unii.