Turbiny wiatrowe, technologie fotowoltaiczne oraz sieci energetyczne – ich rozwój ma być odpowiedzią Europy na amerykański plan wsparcia przemysłu w USA. Przynajmniej tak widzi to Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego Unii Europejskiej.
Ustawa o redukcji inflacji, która ma wejść w życie w Stanach już 1 stycznia, od miesięcy budzi sprzeciw europejskich liderów. Chodzi m.in. o subwencje, jak np. dopłaty do zakupu samochodów. Każdy Amerykanin będzie mógł liczyć na 7,5 tys. dolarów ulg podatkowych, jeśli zdecydują się na pojazd elektryczny, którego istotne części (jak baterie) pochodzą z amerykańskiej produkcji. Samochody muszą też mieć końcowy montaż w USA. W sumie rząd USA chce wesprzeć produkcję przyjazną klimatowi kwotą 370 miliardów dolarów w ciągu dekady.
CZYTAJ TEŻ: EMBARGO NA ROPĘ PUTINA WESZŁO W ŻYCIE. CENY ROPY?
Unia Europejska obawia się, że na skutek zakłócenia konkurencji w wyniku ustawy ucierpi europejski przemysł, m.in. motoryzacyjny. Wartość eksportu aut pasażerskich z Europy do ameryki we 2021 roku sięgnęła 25.5 miliarda euro.
Rozwój technologii odnawialnej energii proponowany przez komisarza Bretona miałby być finansowany z nowego funduszu suwerenności, w wysokości około 2 proc. PKB Unii Europejskiej, czyli około 350 mld euro.
Dziś w Waszyngtonie odbędą się rozmowy amerykańsko-unijnej rady ds. handlu i technologii. Najważniejszy punkt sporu to dotacje do samochodów.
Informacje dla inwestorów – przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 9,9 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę BIZNES24.TV
