Dziś inwestorzy oczekują na przemówienie Michelle Bowman, szefowej Fed z Kansas. Kolejny raport dużej spółki – Coca Coli, dopiero jutro. Piątkowa sesja natomiast należała do historycznych.
Zacznijmy od zamknięcia handlu. Gośćmi tej uroczystości byli przedstawiciele banku Citi, wśród nich Harold Butler, szef działu różnorodności w usługach finansowych, a to z okazji miesiąca czarnego dziedzictwa.
Piątkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą wzrostów głównych indeksów, a S&P 500 po raz pierwszy w historii zamknął dzień powyżej poziomu 5.000 punktów.
Wśród komponentów indeksu Dow Jones Industrial Average najlepszy wynik zanotowała spółka Intel, która zyskała niemal dwa procent po tym, jak Biały Dom ogłosił, że Stany zainwestują 5 miliardów dolarów w nowe konsorcjum publiczno-prywatne zajmujące się badaniami i rozwojem zaawansowanych półprzewodników. Najsłabiej wypadła spółka Chevron, która spadła niemal dwa procent w związku z doniesieniami, że Wenezuela zwiększyła swoją obecność wojskową wzdłuż granicy z Gujaną, w której działa przejęta w ubiegłym roku przez Chevron spółka wydobywcza Hess. Jej akcje z kolei spadły o niemal 3%.
Wśród komponentów indeksu S&P 500 najlepszy wynik zanotowała spółka Applied Materials, która zyskała prawie 7%, podobnie jak Intel na fali informacji o rządowej inwestycji w półprzewodniki. Największe straty zaś zanotowała spółka Expedia, która zakończyła handel niemal 18% pod kreską. Jej przykład pokazuje jak ważne dla inwestorów jest spojrzenie w przyszłość. Bowiem choć wyniki okazały się dużo lepsze od prognoz, a zysk na akcje przebił oczekiwania inwestorów, to zaskakująca zmiana prezesa turystycznej spółki wywołała niepokój skutkujący głęboką przeceną.