Czas się kończy. Zostało niespełna 6 dni zanim USA staną się niewypłacalne.
Pilne rozmowy w sprawie podniesienia pułapu zadłużenia USA wydawały się zbliżać do porozumienia w czwartek, jednak spór o cięcie wydatków wciąż ciąży negocjacjom. Negocjatorzy ostrzegali jednak, że ostatnia faza rozmów będzie prawdopodobnie najbardziej delikatna i trudna dla obu stron.
„Jesteśmy w fazie wrażliwej z delikatnymi kwestiami, które pozostają. Te drażliwe kwestie są najdelikatniejsze spośród tych o których rozmawialiśmy do tej pory” – powiedział dziennikarzom na Kapitolu w czwartek republikański negocjator, kongresman Patrick McHenry z Północnej Karoliny.
CZYTAJ TEŻ: RYNKI USA CZEKAJĄ NA POROZUMIENIE
W Białym Domu prezydent Joe Biden wyraził się w ostrożnym acz optymistycznym tonie. „Jedynym sposobem na pójście naprzód jest porozumienie dwustronne i wierzę, że dojdziemy do porozumienia, które pozwoli nam iść naprzód i chronić ciężko pracujących Amerykanów w tym kraju” – powiedział w Biden.
Jeden z wpływowych republikanów powiedział, że jest optymistą co do osiągnięcia porozumienia przed świątecznym weekendem (w poniedziałek przypada dzień pamięci, który jest dniem wolnym). Przedstawiciel Kevin Hern z Oklahomy, który przewodniczy 156-osobowemu Republikańskiemu Komitetowi powiedział w czwartek, że jego zdaniem „prawdopodobne” porozumienie zostanie osiągnięte do piątku po południu.
