MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Turcja była jednym z najczęściej opisywanych w ciągu ostatniego roku krajów z pogranicza europejsko-azjatyckiego, jednym z najczęściej opisywanych nie tylko ze względu na popularne kierunki turystyczne, jak na przykład turecka riwiera czy katastrofa, którą spowodowało wielkie trzęsienie ziemi, ale również ze względu na nieortodoksyjną politykę walki z inflacją, polegającą na utrzymywaniu niskich stóp procentowych, a następnie gwałtowne odejście od tej polityki.
My dziś skorzystamy z okazji i spojrzymy na Turcję, na jej gospodarkę i bogactwo, także, (czemu nie?) razem z Ludwikiem Sobolewskim, adwokatem, przedsiębiorcą, byłym prezesem warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych i giełdy w Bukareszcie. Dzień dobry Panie mecenasie, Panie prezesie.
LUDWIK SOBOLEWSKI, ADWOKAT, PRZEDSIĘBIORCA: Dzień dobry, panie redaktorze, dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Jest Pan w tym momencie. Gdzie? W Turcji? W Anatolii?
LS: Jestem teraz w Szalinurfie, to jest starożytna Edessa, to jest południowo-wschodnia Turcja, bardzo blisko granicy z Syrią. No i niestety widać też ślady niedawnego trzęsienia ziemi. Sto budynków w mieście jest kompletnie zrównanych z ziemią. A więc katastrofa, która miała ogromne znaczenie nawet dla tak dużego kraju i tak dużej gospodarki, jak turecka. Nie mówiąc już o aspekcie czysto ludzkim, humanitarnym.
MD: Gospodarki, która też ma pewne regionalne ambicje, jeżeli chodzi o państwo tureckie. Przejeżdżał Pan przez Anatolię, region o tyle wyjątkowy, że kojarzony z sercem nie tylko przez położenie geograficzne, ale również z taką najbardziej turecką tureckością tego kraju. To jest kolejny Pana przejazd przez ten kraj, tym razem po wielu latach rządów prezydenta Erdoğana. Czy to jest kraj biedniejszy? Bogatszy, czy może po prostu po prostu inny?
LS: To, co się rzuca w oczy, to to, że jesteśmy już zdecydowanie w Azji Mniejszej, jesteśmy na Bliskim Wschodzie w tym nieco szerszym rozumieniu, na którym zresztą czy w obszarze, którego Turcja chce być mocarstwem regionalnym, a mimo to widzę tu doskonałą infrastrukturę drogową, autostrady z bardzo dobrze utrzymaną nawierzchnią, świetnie oznakowane drogi.
To wszystko wygląda na coś, co znajduje się naprawdę w bardzo dobrym stanie. Nie popadło w jakieś zaniedbanie, czy w jakiś brak nadzoru. Korzystam tutaj oczywiście z wszelkich środków komunikacji, które dzisiaj mamy w nowoczesnym świecie. I to wszystko też działa bez zarzutu. Ruch turystyczny funkcjonuje. Byłem w Kapadocji- ultra turystycznym regionie Turcji. Teraz jest inaczej, bo to są właśnie te subregiony tureckie, bardzo blisko granicy z Syrią, z Irakiem. Tutaj już rzuca się w oczy też taka odmienność kulturowa. Trudno odpowiedzieć na pytanie, czy Turcja jest teraz biedniejsza, czy bogatsza. Na pewno patrząc na wskaźniki ekonomiczne, to jest biedniejsza niż była. Bo pamiętam czas, kiedy byłem szefem giełdy akurat w Bukareszcie i wtedy giełda w Stambule przeżywała swoje najlepsze lata. Liczba IPO spółek, które wchodziły do notowań na giełdzie w Stambule to było coś imponującego.
Może w Europie nie do końca się tym interesowaliśmy, ale takie były fakty. Dzisiaj kraj jest w stagnacji ekonomicznej. To jest oczywiste, jeśli się popatrzy na wskaźniki inflacji i na to, co się dzieje ze stopami procentowymi, chociaż to jest rzeczywiście jakby dzianie się w drugą stronę, to znaczy to jest ta oryginalna polityka antyinflacyjna proponowana i wdrażana przez prezydenta Erdoğana.
I jedna konkluzja mi się wydaje najważniejsza, że czy Turcja teraz jest w lepszym czy gorszym stanie ekonomicznym, to będzie bardzo ważnym graczem i dla Europy, i dla Polski coraz ważniejszym. Dlaczego? Dlatego, że ona jest w tym trójkącie Iran-Arabia Saudyjska i właśnie Turcja. Arabia Saudyjska, która przestała być afiliantem jednej czy drugiej potęgi, ale po prostu kreuje samodzielnie swoją politykę międzynarodową, a wiadomo, że interesy gospodarcze Europy są ulokowane na Bliskim Wschodzie. No i oczywiście Turcja ciągle zachowuje tę swoją afiliację europejską. I ponieważ problem np. imigracji w Europie będzie narastał, no to i rola Turcji będzie dla nas naturalną koleją rzeczy. Nawet jeszcze bardziej istotna niż dzisiaj, więc warto na ten kraj patrzeć. Warto wiedzieć, co tu się dzieje.
MD: Panie Prezesie, zapytam tak po prostu: po co Pan tam pojechał?
LS: Nie wybierałem się do Turcji tylko do Gruzji, bo bywałem w Gruzji wielokrotnie, ale to było zawsze Tbilisi i chciałbym poznać ten kraj lepiej zwłaszcza, że on też jest w takim bardzo specyficznym momencie swojej historii, o czym doskonale wiemy. Społeczeństwo w zasadzie antyrosyjskie, rząd bynajmniej i duży napływ właśnie Rosjan do Gruzji. Natomiast, ponieważ ja się wybrałem moim ukochanym samochodem terenowym, to nie istniała inna droga dojazdu do Gruzji, jak Turcja. Ale tak w miarę jak planowałem podróż, stwierdziłem właśnie to, co tutaj Państwu opowiadam w tej pierwszej wypowiedzi, że Turcja jest i sentymentalnie dla mnie zbyt ważna i też po prostu, jako kraj, jako społeczeństwo jest zbyt znacząca, żeby tak po prostu przez nią przejechać tranzytem. W związku z tym zapuściliśmy się właśnie dosyć głęboko w ten interior anatolijski, no i nim dotrzemy do Gruzji, no to tutaj po prostu się zbiera niezwykle ciekawe wrażenia i doświadczenia.
MD: Proszę ich zbierać jak najwięcej…
LS: Dzisiejszy dzień akurat, no nie jesteśmy za bardzo radośni, bo jak się widzi te skutki trzęsienia ziemi, to to jest ten przypadek, kiedy to, co media opisywały zupełnie wydaje mi się, nie było przesadzone. Media światowe, mam na myśli. To, to jest rzeczywiście widok przygnębiający.
MD: Proszę zbierać jak najwięcej wrażeń. Może powstanie z tego druga książka podróżnicza autorstwa naszego dzisiejszego gościa, Ludwika Sobolewskiego, adwokata przedsiębiorcy, byłego prezesa giełd w Warszawie i w Bukareszcie. Bardzo dziękuję za rozmowę.
LS: Dziękuję serdecznie.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV