Trybunał orzekał w sprawie trzech osób w Polsce, które zawarły umowy o kredyt konsumencki. Zgodnie z tymi umowami muszą zapłacić, poza pożyczoną kwotą powiększoną o odsetki, dodatkowe opłaty i prowizje.
Zdaniem Trybunału te pozaodsetkowe koszty kredytu są bardzo wysokie i odpowiadają kilkudziesięciu punktom procentowym pożyczonych kwot. Konsumenci, powołując się na oczywiście zawyżony i przekraczający rozsądne granice charakter tych kosztów, wystąpili do sądu polskiego z żądaniem uznania tych warunków za nieuczciwe. Dwie z tych umów przewidują ponadto, że spłaty kredytu są dokonywane wyłącznie w gotówce do rąk przedstawiciela pożyczkodawcy w miejscu zamieszkania pożyczkobiorcy.
Konsumenci wytoczyli Providentowi sprawę przed polskim sądem. Ten z kolei zwrócił się do Trybunału o dokonanie wykładni przepisów dyrektywy o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich.
O tym czy tak skonstruowana umowa jest ważna musi rozstrzygnąć polski sąd.