ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: O tym, jak wygląda ta nowa sytuacja na międzynarodowych rynkach z punktu widzenia konkretnej firmy, która jest tak swoją drogą, jednym z największych producentów części motoryzacyjnych w Polsce. Naszym gościem jest Wojciech Kowalczyk, prezes Grupy Boryszew. Witam bardzo serdecznie.
WOJCIECH KOWALCZYK, GRUPA BORYSZEW: Witam Państwa, witam pana. Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Mnóstwo różnych tematów związanych z automotivem, czyli jednym z czterech Waszych obszarów działalności, a między innymi spotkanie branży z premierem, który ma pomagać. Ale rano rozmawialiśmy z panią Małgorzatą Bieniaszewską, właścicielką MB Pneumatyka i ona mówiła, że tak w zasadzie to biorąc pod uwagę, że Europa dostała niższe cła niż Chiny, to nawet powinno pomóc przynajmniej jej firmie w konkurowaniu o amerykański rynek. To jak to w zasadzie jest teraz w tej nowej rzeczywistości?
WK: Myślę, że za wcześnie na ocenę sytuacji. Rynki są poddane takiemu szum informacyjny, że dziś potrzebujemy jeszcze chwilę, żeby oszacować, w jakim kierunku będą podążały poszczególne decyzje gospodarcze czy dotyczące ceł. Nasz rynek – automotive jest silosowy, czyli produkujemy tam, gdzie nasi odbiorcy, nasi klienci produkują samochody. Mamy zakłady w Brazylii, w Indiach, w Chinach, oczywiście w Europie i w Meksyku, i w Brazylii.
Większość naszych zakładów produkuje na lokalne potrzeby, nie jesteśmy poddani ryzyku ceł, ponieważ to nasi klienci odbierają te części i bezpośrednio z naszych zakładów. Nie widzimy żadnych zmian, jeżeli chodzi o wywołania, a wręcz przeciwnie wywołania szczególnie jeżeli chodzi o samochody elektryczne w Europie, są na rekordowych poziomach, tak, że przedwcześnie ogłoszono śmierci.
RM: Co to znaczy wywołania?
WK: Wywołania w systemach automotive – my wiemy przez te 3 miesiące do przodu albo i dłużej ile jakich części, numerów części mamy produkować każdego dnia dla naszego klienta. I w ten sposób logistyka jest ustawiona i wiemy mniej więcej, ile części wyprodukujemy w kwietniu, w maju czy w czerwcu. Dalej to już jest poddane większemu błędowi zmian.
Tak, że tu są pewne rzeczy zaplanowane i widzimy, jak ta produkcja będzie wyglądać do przodu. Jeszcze raz powtórzę: mamy rekordowe wywołanie, jeżeli chodzi o samochody elektryczne dla naszych odbiorców w Europie, również po tych zmianach, jeżeli chodzi o wysokość ceł ułożonych na Chiny, mamy zapytania o przeniesienie produkcji naszych klientów z Chin do Europy czy też do Ameryki.
Tak, że raczej tu widzimy zwiększenie produkcji, jeżeli chodzi o grupę Boryszew, nasz sektor automotive, głównie Maflow. Przypomnę, że jesteśmy dostawcą co czwartego przewodu klimatyzacyjnego dla samochodów produkowanych w Europie. Tak, że jesteśmy oczywiście przygotowani i gotowi. Analizujemy sytuację na bieżąco. Na dziś, jest to raczej pozytywne dla nas, niż neutralne.
RM: No, to z ogromną radością słuchamy tych informacji, dlatego, że tego strachu i niepokoju jest w tej chwili bardzo dużo. To kolejna rozmowa, z której wynika, że biznes jest całkiem nieźle przygotowany.
CZYTAJ TEŻ: BRANŻA AUTOMOTIVE I CŁA. (ROZMOWA)
Ale czy to jest w związku z tym tak, że Wasi odbiorcy, na przykład w Meksyku korzystają z tego okresowego czy częściowego wyłączenia ceł na samochody z Meksyku i Kanady i w związku z tym dla Was ta sytuacja jest bardziej korzystna? Bo kiedy pytaliśmy panią Małgorzatę Bieniaszewską, ona mówiła, że w to, jak są sformułowane kontrakty, pozwala im funkcjonować niejako poza tym systemem celnym. To znaczy, oni nie muszą, MB Pneumatyka nie musi doliczyć tych cen tak wprost do kosztu części, które sprzedają. Ja rozumiem, że w Waszym przypadku jest podobnie, tym bardziej że nie wozicie tych części po całym świecie. Z tego co Pan mówi.

WK: Dokładnie, panie redaktorze. Nie wozimy, to odbiorcy nasi klienci odbierają bezpośrednio od naszych zakładów wyprodukowane przez nas części, także nie jesteśmy obarczeni ryzykiem ceł. Jeszcze raz powtórzę, że wywołania w naszych zakładach w Meksyku, gdzie mamy dwie lokalizacje, nie widzimy żadnych spadków na następne dwa trzy miesiące do przodu, jeżeli chodzi o wywołania, ile części, jakich części numery mamy produkować do naszych dostawców, na rynek meksykański i na rynek amerykański. Tak to wygląda z naszej strony.
RM: To brzmi doskonale.
RM: A jak wygląda poza automotive? Znaczy w sektorze metale i w sektorze stal? No, bo w zasadzie wojna celna między Stanami Zjednoczonymi a resztą świata, w tym Unią Europejską na produkty stalowe i aluminium jest już faktem. Pytanie, czy Wy jesteście wystawieni na ten handel?
WK: Jeśli chodzi o stal, jesteśmy poddani znaczącej konkurencji nie tylko ze strony azjatyckiej, ale również ze strony Ukrainy, która jest znaczącym producentem na przykład rur bezszwowych, gdzie w tej kompetencji Boryszew był znaczącym większościowym producentem rur bezszwowych na rynek polski i na rynek europejski również. Producenci ukraińscy są zwolnieni z ceł, nie podlegają ETS, konkurencja jest dla nas, no delikatnie mówiąc nie bardzo transparentna. I to głównie z kierunku ukraińskiego doświadczamy znaczącego wzrostu importu. Od 2022 roku, import z Ukrainy rur bezszwowych zwiększył się o 100 procent. Tak, że to nie chińskie. Chiński import utrzymał się do Europy na podobnym poziomie.
RM: Kiedy rozmawialiśmy wczoraj z założycielem i głównym akcjonariuszem Seleny, panem Krzysztofem Domareckim, on mówił nam, że jego zdaniem pewna era w historii, przynajmniej międzynarodowej, tej globalnej gospodarki, dobiega końca wraz z decyzjami prezydenta Donalda Trumpa. Jakie są Pańskie odczucia, kiedy patrzy Pan na to przez pryzmat funkcjonowania Boryszewa?
WK: Mamy do czynienia z rekonfiguracją rynków finansowych i nie tylko i myślę, że również globalnej gospodarki. Zobaczymy, jak się skończy ta nowa polityka celna i w jakim kierunku to pójdzie, czy będziemy mieli porozumienie między Europą a Stanami, czy Chinami a Ameryką. Na dziś za wcześnie powiedzieć. Pierwsze sygnały są jednak z Waszyngtonu wysyłane, że chcą rozmawiać. To jest oczywiście pozytywny sygnał.
Z punktu widzenia grupy Boryszew tak, jak mówię, jesteśmy obecni prawie na wszystkich kontynentach oprócz Afryki. Jesteśmy tam, gdzie nasi odbiorcy. Widzimy, jakim wyzwaniom jest poddana Europa. Dlatego też strategicznie chcemy być i w Chinach, i w Indiach, w Ameryce Południowej. Dywersyfikacja to jest siła grupy Boryszew i to daje nam przewagę konkurencyjną nad konkurentami, którzy się fokusują tylko na konkretnych i na jednej konkretnej branży.
RM: A czy jest coś, zespół jakichś działań takich, o których cały czas dyskutujecie na przykład w firmie, które mogłyby zrobić czy rząd w Polsce, czy Komisja Europejska w skali całego naszego bloku gospodarczego, które powodowały, że Wasz rozwój, to jak robi się Wam interesy, jak firma funkcjonuje, ile zarabia, byłoby bardziej korzystne, pozwoliłoby Wam się lepiej rozwijać. Bo takie firmy, jak Boryszew, które konsolidują wyniki finansowe z globalnego rynku, są niezmiernie potrzebne nie tylko Europie, ale przede wszystkim nam w Polsce.

WK: Panie redaktorze, bardzo dobre pytanie. Bardziej może pytanie do Komisji Europejskiej, która jeszcze nie zareagowała na pierwsze cła na stal i aluminium. Ja rozumiem, że jest bardzo trudno skoordynować wspólne interesy takiej liczby państw członkowskich, ale muszę powiedzieć, że to duża słabość Unii Europejskiej, Komisji Europejskiej, jeżeli chodzi o rynku własnego. Rozumiem obawy klimatyczne, rozumiem ESG, ale bez przemysłu w Europie będziemy skazani na import czy to z Azji, czy z Ameryki.
Nie widzimy polityki przemysłowej Unii Europejskiej. To się odnosi do naszych lokalnych, do naszych rządzących lokalnych, ponieważ oni też są, działają w uwarunkowaniach europejskich. Ale jeżeli chodzi o Komisję Europejską, zobaczymy, co będzie. Zobaczymy, czy potrafi stanąć na wysokości zadania i zaproponować jakieś rozwiązania, bo na razie to widzimy testowanie, wizytę w Indiach. Dużo się mówi, czy jak zwykle dużo PR, a żadnych realnych kroków nie widać.
W biznesie liczą się realne działania. Prezydent Trump, możemy go oceniać, jego działania w ten czy w inny sposób, ma pewną politykę, wytyczył ją i on moim zdaniem z niej nie zejdzie. Oczekujemy od Komisji Europejskiej realnych działań chroniących przemysł w Europie. Tego do tej pory nie było.
RM: Jasne. No, oby Komisja wysłuchała głosu przedsiębiorców i wyszła poza konferencje prasowe, na których coraz bardziej interesujące tytuły, coraz bardziej skomplikowanych pakietów rozwiązań są proponowane. Wojciech Kowalczyk, prezes Grupy Boryszew był naszym gościem. Bardzo serdecznie dziękuję, Panie Prezesie za rozmowę. Trzymamy kciuki.
WK: Dziękuję panu. Dziękuję bardzo.
RM: Udanego dnia życzymy.