Tona węgla za 590 złotych. Ale niestety nie w Polsce. Taką kwotę – a właściwie 136 dolarów – trzeba – a może wystarczyło – było zapłacić wczoraj w tzw. głębokich porta ARA – czyli w Amsterdamie, Rotterdamie i Antwerpii. W sklepie PGG tona najtańszego ekogroszku kosztuje 2.5 raza więcej – a i tak obok ceny widnieje napis – BRAK TOWARU.
Ceny węgla z dostawą jeszcze na ten miesiąc spadły na głównym europejskim rynku poniżej 140 dolarów po raz pierwszy od 2 stycznia 2022 roku. Dostawy na kolejne miesiące są o kilka kolejnych dolarów tańsze. Rosnąć zaczynają dopiero od lipca, kiedy elektrociepłownie zaczynają robić zapasy na kolejną zimę. 136 dolarów za tonę to cena ponad trzykrotnie niższa, niż w cenowym szczycie wszechczasów – 27 lutego ubiegłego roku, trzy dni po tym, kiedy pierwsze rosyjskie bomby spadły na Ukrainę, tona węgla kosztowała ponad 425 dolarów.
CZYTAJ TEŻ: MARŻA ORLENU ZNÓW GIGANTYCZNA
590 złotych za tonę węgla wygląda bardzo atrakcyjnie, ale niestety nikt z Państwa samodzielnie za tyle węgla w Amsterdamie nie kupi. To cena dostępna tylko dla uczestników rynku. Pozostali – nawet hurtownicy, muszą do niej doliczyć prowizję traderów. Następnie koszty transportu z zachodu Europy i VAT w wysokości 23 procent. Akcyzy dla gospodarstw domowych nie ma. W sumie jednak oznacza to około tysiąca złotych za tonę – czyli cenę o połowę niższą, niż ta, po jakiej węgiel sprzedają samorządy.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV
