Tesla zaraportowała w pierwszym kwartale 9 proc. spadek przychodów. Po raz ostatni tak zły wynik spółka publikowała w 2012 roku. Mimo to po opublikowaniu raportyu akcje tesli wystrzeliły w górę o 11 proc. Wszystko za sprawą Elona Muska, który zapowiedział, że w przyszłym roku spółka wypuści na rynek elektryczne auto dla ludu.
Skorygowany zysk Tesli na akcję w pierwszym kwartale wyniósł 71 centów i był niższy o 4 centy od rynkowego konsensusu. Przychody producenta aut elektrycznych wyniosły 21 mld 300 mln dolarów i były o prawie miliard dolarów gorsze od oczekiwań analityków.
CZYTAJ TEŻ: WYNIKI PKP CARGO GORSZE NIŻ W 2022
Z kolei zysk netto spółki w pierwszym kwartale spadł o 55 proc. do 1 mld 130 mln dolarów z prawie 2 mld 810 mln dolarów przed rokiem.
Pierwsze trzy miesiące tego roku nie należą do udanych dla amerykańskiej spółki. W tym czasie akcje tesli straciły na wartości niemal równe 40 proc. a przychody ze sprzedaży aut zanurkowały o 13 proc. Czyli najmocniej od czasu pandemicznego dołka w 2020 roku.
W swoim komunikacie dla akcjonariuszy Tesla powtórzyła pesymistyczne prognozy na 2024 r., informując inwestorów, że tempo wzrostu wolumenu może być znacznie niższe niż tempo wzrostu osiągnięte w 2023 r.
Podczas prezentacji wyników Musk wlał jednak nadzieję w serca inwestorów zapowiadając, że w przyszłym roku Tesla rozpocznie produkcję nowych aut, których cena ma być bardziej przystępna dla zwykłych zjadaczy chleba. Zapowiedź ta, tak podziałała na rynki, że w pewnym momencie akcje spółki zaczęły drożeć o 11 proc. Obecnie rosną już nieco mniej, bo zaledwie o niecałe 3 proc.
Masz firmę? Nie przegap ważnych informacji dla Twojego biznesu.
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Kup dostęp online do telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV