MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: A teraz czas na rozmowę o emeryturach. Gdyby nie dopłaty od pracodawców i państwa oszczędzający w PPK na koniec ubiegłego roku zanotowaliby straty. Fundusze zarządzające pieniędzmi na emeryturę, podobnie jak inne obecne na rynku fundusze inwestycyjne, zanotowały nawet kilkunastoprocentowe straty. Co ciekawe, najgorsze wyniki miały najbardziej liczne fundusze. Z nami jest dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. Dzień dobry.
ANTONI KOLEK, INSTYTUT EMERYTALNY: Dzień dobry, panie redaktorze, dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Mamy też dobrą w sumie informację, bo w tym roku ZUS przeprowadzi rekordowo wysokie waloryzacje naszych kont, kapitału początkowego oraz subkont za 2022 rok. Ale zacznijmy Panie doktorze od PPK. Z czego wynikają takie straty i czy nie jest to po prostu normalne zjawisko wobec utrzymującego się kryzysu na rynkach inwestycyjnych?
AK: Z perspektywy kogoś, kto oszczędza długoterminowo, to zjawisko wcale nie jest takie bardzo negatywne. No bo skoro teraz jest tanio to znaczy, że za tę samą wpłatę do PPK kupujemy relatywnie więcej jednostek uczestnictwa. Jeżeli jesteśmy na początku oszczędzania to nie jest to dla nas taka najgorsza informacja.
Gdybyśmy byli na końcu oszczędzania i gdybyśmy teraz przechodzili na emeryturę, no to faktycznie moglibyśmy się tym martwić i mogłoby być to dla nas problemem, że te wyceny są teraz niższe. Natomiast jeśli patrzymy w horyzoncie tych 10, 15, 20 lat, a tak trzeba patrzeć na oszczędzanie w PPK to nie jest to dla nas żadna zła informacja. Wręcz przeciwnie, jest to informacja, w której powinniśmy szukać swojej szansy inwestycyjnej. Tak, kupujemy teraz, kiedy jest tanio, a w przyszłości tak.
Mamy nadzieję, że te środki będą dużo więcej warte. Z perspektywy takiego patrzenia na PPK to nie jest absolutnie żaden sygnał alarmowy, to nie jest absolutnie nic nadzwyczajnego, nic złego. Zresztą to jest z perspektywy tego długoterminowego oszczędzania czasami się nawet tak mówi, że właśnie szukajmy tych okazji. Może to jest właśnie dobry moment na to, żeby przemyśleć swoją strategię inwestycyjną. I skoro teraz są takie słabe wyniki, (jak to zostało wspomniane) no to może to jest właśnie ten moment, kiedy warto wejść na rynek, warto np. wpłatę dodatkową do PPK zadeklarować, albo po prostu tak w innych formach oszczędzania rozpocząć swoją przygodę z długoterminowym gromadzeniem oszczędności. Być może taki moment to jest właśnie potencjalna szansa.
MD: To w takim razie jeszcze do oceny całego PPK przejdziemy za chwilę. Teraz jeszcze spójrzmy na ZUS i na waloryzację, która w tym roku jest, będzie albo była już przeprowadzona. Na jakim poziomie ta waloryzacja następuje i czy to jest rekordowe podniesienie naszych kapitałów?

AK: Tak, jedno to jest oczywiście ta waloryzacja świadczeń, ta waloryzacja, która miała miejsce od 1 marca. Wiemy, że tam był ten mechanizm 14,8 nie mniej niż 250 złotych. Natomiast to, co będzie się działo pierwszego czerwca, to właśnie ta waloryzacja konta i subkonta w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych prowadzonego. Ta waloryzacja konta, czyli tego niedziedziczonego, tego, które jest jakby tym podstawowym naszym rachunkiem w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, na którym ewidencjonowane są nasze składki, nie może być niższa niż inflacja, a jest tak naprawdę pochodną tak zwanego przypisu składek.
Czyli jeżeli w danym roku suma zobowiązań pracodawców jako płatników do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wzrastała, no to o tyle będziemy mieli więcej tych środków z waloryzowanych na koncie w zusie.
To jest mniej więcej 15,3% a więc taka ta waloryzacja od pierwszego czerwca powinna być, na tym poziomie, powinna się ukształtować. Czyli jest to więcej niż inflacja. Także jest to na pewno dobra informacja, bo w tym przypadku nasze środki zgromadzone na koncie w zusie nie stracą na wartości. Ale mamy też drugą informację odnośnie subkonta. I tutaj niestety jest gorsza informacja, bo pomimo tego, że subkonto będzie rekordowo waloryzowane, tak o ponad 9 procent jest dalej mniej niż 14,4. Czyli ta inflacja, którą Główny Urząd Statystyczny w zeszłym roku podał także w przypadku subkonta, mimo że będzie to rekordowo wysoko to i tak to będzie mniej niż inflacja. A więc realnie na subkoncie będziemy tracili.
Wynika to z tego, że przepisy dotyczące waloryzacji subkonta były tworzone w czasach, kiedy nikt się nie spodziewał, że może do nas przyjść takie ryzyko czy taki krach jak kilkunastoprocentowa inflacja. W związku z tym te warunki w jaki sposób jest waloryzowane subkonto, zostały ustalone na poziomie średniej arytmetycznej wzrostu PKB za ostatnie 5 lat. No pewnie trudno, żeby wzrost PKB przez ostatnie pięć lat wynosił kilkanaście procent, więc siłą rzeczy tutaj tak wysokiego wyniku na pewno nie uzyskamy. No więc w tym roku trzeba się z tym pogodzić tak, że na subkoncie realnie będziemy tracić.
MD: Panie doktorze, mimo wszystko zapytam, czy warto pozostawać w PPK Pańskim zdaniem?
AK: Nie mam wątpliwości, że tak. Oszczędzanie w PPK jak najbardziej jest korzystne z perspektywy jednostki i każdy, kto ma taką możliwość w PPK jak najbardziej powinien oszczędzać. Nawet właśnie to jest ten moment, także to jest dobra chwila na to, żeby zacząć to oszczędzanie, no bo skoro jest tanio to znaczy, że relatywnie w dobrym momencie na ten rynek wchodzimy. Natomiast oczywiście z perspektywy systemowej tak, to PPK wymaga wiele zmian, wymaga wiele usprawnień, wymaga wiele rzeczy, które w tym systemie nie zadziałały. Przede wszystkim PPK stało się produktem luksusowym tylko dla tych, których stać na to oszczędzanie. Nie taki był cel. Celem było to, żeby przede wszystkim ci, którzy będą mieli niskie emerytury, to żeby w przyszłości mieli dodatkowe środki na swoją emeryturę.
Ci, którzy będą mieli te niskie emerytury, czyli potencjalnie budżetówka, nauczyciele i inne zawody w których nie zarabia się bardzo dobrze albo trudno tak uzyskać awans wynagrodzeniowy, zarobkowy, no to te zawody powinny być właśnie w PPK, a widzimy, że tutaj nie ma tych osób. Te osoby rzadko kiedy decydują się na oszczędzanie. I to jest największy problem, największa bolączka tego systemu, który został stworzony.
I swego rodzaju paradoksem jest to, że te osoby czy pracodawcy tych osób dopłacają na przykład temu, kto zgromadził w PPK 600 tysięcy złotych i jem finansują jeszcze wpłatę powitalną, dopłaty roczne. To chyba nie o to chodziło prowadząc ten program.
MD: Bardzo dziękuję, panie doktorze. Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego był naszym gościem. Dziękuję bardzo za rozmowę.
AK: Dziękuję bardzo. Do zobaczenia.
CZYTAJ TEŻ: NAJLEPSZE LOKATY BANKOWE (ROZMOWA)
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV