Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

STAWKI ZA PRĄD WZROSNĄ. O ILE? (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: O ile wzrosną w przyszłym roku stawki za prąd? Bo chociaż wprowadzony jest rządowy projekt zamrożenia cen energii i limitów dla gospodarstw domowych, to wzrosną stawki podatkowe oraz opłaty dystrybucyjne. Porozmawiam teraz z moim i Państwa gościem, którym jest Bartłomiej Derski, WysokieNapiecie.pl. Dzień dobry.

BARTŁOMIEJ DERSKI, WYSOKIENAPIĘCIE.PL: Dzień dobry. 


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24



NG: No to przypomnijmy. Jak podało Ministerstwo Finansów, w przyszłym roku każde gospodarstwo domowe po przekroczeniu limitów gwarantujących cenę na obecnym poziomie, w przypadku rocznego zużycia: do 2 tysięcy, 2,6 tysiąca i 3 tys. kilowatogodzin będzie miało zagwarantowaną cenę prądu nie wyższą niż 693 zł za megawatogodzinę. Czyli co dokładnie zobaczymy na rachunkach zaraz po 1 stycznia? Taką stawkę jak dziś na TGE? Co właściwie jest tym obecnym poziomem, które ministerstwo ma na myśli?

BD: Po pierwsze taryfy na przyszły rok wzrosły już i to wzrosły drastycznie właściwie, bo o ile w tym roku cena brutto energii elektrycznej to jest około 70 groszy, to zgodnie z zatwierdzonymi taryfami to powinno być 1,95 zł za kilowatogodzinę, czyli wzrost o sto kilkadziesiąt procent. Natomiast ceny zostały zamrożone, więc tych taryf, które zostały przyjęte, zostały zaakceptowane przez Urząd Regulacji Energetyki nie będziemy bezpośrednio odczuwać w naszych portfelach, ponieważ dopłacać będziemy sobie do tych taryf z naszego budżetu – państwa: z naszych podatków. A na rachunkach za prąd zobaczymy ceny energii na poziomie około 90 groszy za kWh brutto. Ten wzrost z dzisiejszych 77 do 90 groszy wynika ze wzrostu podatku VAT. Ta stawka z 8 procent ląduje na 23 procentach. Mamy też powrót podatku akcyzowego. To jest niewielka kwota 5 złotych za megawatogodzinę, czyli w skali roku 10 złotych netto dla gospodarstwa domowego. No ale to też jest już jakaś kwota, która nam ten rachunek za energię elektryczną będzie zwiększać.

NG: A co z opłatami dystrybucyjnymi? Zostańmy na moment przy gospodarstwach domowych – no bo to jest ten kolejny czynnik, który żadnymi taryfami, zamrożeniami objęty nie jest. Czy tutaj firmy będą sobie nadrabiać, kompensować to, że jednak ta zamrożona stawka jest dla nich niekorzystna?

BD: Taryfy dystrybucyjne też nam bardzo mocno rosną do tej kwoty dwóch, trzech megawatogodzin (czy dwóch, trzech tysięcy kilowatogodzin rocznie). One w cenach netto będą też zamrożone, też będziemy do nich dopłacać po prostu z naszych podatków. Natomiast tutaj także podatek VAT będzie podnosił ich wartość. Więc sumarycznie, no niestety odczujemy te wzrosty o ponad 100 złotych. Czyli prawie 200 złotych w ciągu roku wydamy więcej i na dystrybucję i na energię elektryczną w przypadku tych gospodarstw się zużywają do 2000 kilowatogodzin. Później sytuacja robi się już trudniejsza, bo taryfy dystrybucyjne nie są zupełnie już wtedy zamrażane za tą energię zużywaną powyżej 2 tysięcy kilowatogodzin. Więc tam już odczujemy te wzrosty dystrybucyjne bardzo istotnie. Natomiast wzrosty cen energii odczujemy o około 50% w tym elemencie, o 50% netto plus jeszcze wzrost VAT-u.

NG: Ale to już jest 50% już po przekroczeniu tego limitu 2000 kilowatogodzin? Jak byśmy mogli to sobie zsumować. Przychodzi styczeń i pierwszy rachunek za prąd. O ile będzie droższy dla standardowego gospodarstwa domowego i o ile będzie droższy już po wyczerpaniu tego limitu 2-3 tysięcy kilowatogodzin?

BD: Styczeń będzie droższy o mniej więcej 17%, bo o tyle wzrośnie nam akcyza i podatek VAT. I kiedy wyczerpiemy ten limit, to w zależności od gospodarstwa domowego (większość z nas nie wyczerpie go prawdopodobnie do końca roku), ale te gospodarstwa, które go wyczerpią, które na przykład ogrzewają wodę elektrycznie czy ogrzewają dom prądem elektrycznym, to niestety zobaczą później na rachunkach stawki na poziomie już znacząco przekraczającym złotówkę za kilowatogodzinę. To będą te ceny, które już będziemy płacić po przekroczeniu limitu.

NG: Chciałam jeszcze podpytać o TGE. To jest giełda, na której widzimy stawki prądu i obserwujemy też potężną zmienność. Pytanie od czego ta zmienność zależy i jak ewentualne wzrosty na TGE będą się przekładały na rachunki, które zobaczą przedsiębiorcy? Przypomnijmy, że przecież ochroną przed wzrostami cen energii nie są objęte wszystkie. (Została nam minuta, więc musimy się streścić niestety…)

CZYTAJ TEŻ: WYŻSZE CENY PRĄDU DOPIERO ZA ROK

BD: Niestety dzisiaj w ogóle propozycje cenowe sprzedawców energii, tych dużych, państwowych, bo ci prywatni nawet w ogóle nie oferują dzisiaj energii, są na poziomie dwóch-trzech złotych za kilowatogodzinę za samą energię elektryczną. Do tego trzeba dodać jeszcze dystrybucję. Są absurdalnie wysokie pieniądze z perspektywy jeszcze roku czy dwóch lat temu. I teraz najważniejsze co będzie się działo z cenami TGE – na Towarowej Giełdzie Energii w przyszłym roku. Bo od tego będzie zależeć, jakie będą nasze rachunki na 2024 rok, a te zatwierdzone przez prezesa URE dla gospodarstw domowych na poziomie ponad 1,90 zł za kilowatogodzinę niestety nie napawają optymizmem na kolejny rok.

NG: Dziękuję pięknie za rozmowę. Bartłomiej Derski, WysokieNapięcie.pl.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

STAWKI ZA PRĄD WZROSNĄ. O ILE? (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV