MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Panie Piotrze, to zajmijmy się najpierw tą metodologią: w jaki sposób zbadaliście, czy osoby w konkretnym wieku są dyskryminowane na rynku pracy?
PIOTR ARAK, DYREKTOR POLSKIEGO INSTYTUTU EKONOMICZNEGO: Badania takie były robione już na rynkach innych: w Stanach Zjednoczonych, na niektórych rynkach europejskich. W związku z tym nie ukrywam, że czekałem aż wyniki z tego badania, które zrealizujemy w Polsce, które ma charakter eksperymentu społecznego; realizował to u nas zespół ekonomii behawioralnej, ponieważ (…) badamy tak naprawdę zachowania rekrutów w przeróżnych firmach w naszym kraju, którzy właśnie decydują się zaprosić kandydata, który wysłał swoje CV na kolejny etap rekrutacji, czy też nie.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Czyli wysyłaliście fejkowe CV na ogłoszenia o pracę?
PA: Nie nazwałbym tego fejkowymi CV. Przygotowanymi wcześniej takimi wirtualnymi kandydatami i kandydatkami, czyli zarówno kobietami i mężczyznami w wieku 28 i 52 lat. I tych zgłoszeń- poszczególne oferty pracy wysłaliśmy 1260, czyli dosyć dużo. No i potem badaliśmy co będzie się działo, czy będzie ten kontakt. Czyli, czy tak naprawdę ta osoba, czy rekruter skontaktują się z powrotem z tym kandydatem, czy też nie.
I to co jest bardzo ważne, to że te CV-ki powstawały u nas we współpracy z zawodowymi HR-owcami. Mieliśmy doradców zawodowych, którzy nam pomogli stworzyć takie życiorysy, które by spełniały oczekiwania na poszczególne stanowiska pracy, które się pojawiają w ogłoszeniach i badaliśmy także same ogłoszenia pracy na kolejnym etapie.
Starsi dyskryminowani na rynku pracy w Polsce – wyniki badań PIE
MD: I jaki był efekt tego badania?
PA: Efekt jest zgodny trochę z oczekiwaniami, ponieważ na innych rynkach pojawia się to zjawisko aegizmu – czyli tego, że osoby które są starsze, rzadziej dostają zaproszenie do kolejnego etapu rekrutacyjnego. To, co jeszcze istotnie pojawiło się w naszym badaniu to to, że też starsze kobiety rzadziej dostają – mają kontakt z rekruterem i mają informacje o tym, że mogą się zakwalifikować do pracy, albo przynajmniej rozmawiać- mieć rozmowę kwalifikacyjną. W związku z tym u nas ten problem aegizmu jest dwuwymiarowy.
Z jednej strony jest tak, że na rynku takim, jak Warszawa cztery razy częściej skontaktuje się rekruter z osobą młodszą, niż starszą. Czyli mieć 50 lat w Warszawie- to dosyć istotny problem w momencie, w którym szuka się pracy. Ogółem w Polsce ta częstotliwość kontaktu rekrutera z osobą starszą jest tylko dwa razy rzadsza, niż w przypadku osoby 28-letniej. I powyżej dwukrotności jest w przypadku, gdy jest to powyżej 50-ki kobieta, więc…
Starsi dyskryminowani na rynku pracy – praca po 50?
MD: Czy to oznacza, że powyżej 50 roku życia nie ma co szukać pracy? Dobrej pracy?
PA: Szukać można, natomiast ta częstotliwość odpowiedzi rekruterów jest znacznie rzadsza. I tak, jak na typowe ogłoszenie, powiedzmy mieliśmy około jednej czwartej, nawet do 20-30% odpowiedzi w przypadku tych młodszych mężczyzn, tak w przypadku starszej kobiety to jest zaledwie kilkanaście procent odpowiedzi na to samo CV tylko, albo przynajmniej literalnie spełniające podobne kryteria brzegowe, ale kontaktu rekrutera. Więc o wiele rzadziej rzeczywiście i o wiele trudniejszy jest ten rynek pracy dla osoby powyżej 50 roku życia i szczególnie dla kobiety powyżej 50 roku życia.
MD: Dlaczego zajęliście się tym tematem? Czy chcecie w jakiś sposób promować doświadczenia osób starszych? Może nie starszych bo to też brzmi: 51 lat…
PA: Po pierwsze dla mnie osobiście jest to dosyć ważne, bo zarówno u nas w instytucie, jak i ogółem w gospodarce staramy się promować zjawisko różnorodności zarządzania jednak różnorodnością. Uważam, że zespoły składające się z osób młodszych, ale także starszych mają dużo więcej do wniesienia wartości dodanej w przypadku usług profesjonalnych. I to naprawdę się opłaca. Konstruowanie zespołów tylko i wyłącznie z dwudziestoparolatków, albo tylko i wyłącznie 50-latków czy 60-latków nigdzie nie prowadzi; mamy bardzo zróżnicowany wiekowo zespół- od dwudziestu kilku do siedemdziesięciu kilku lat.
I uważam, że to naprawdę dobrze wychodzi w naszej firmie, i uważam, że w bardzo wielu miejscach pracy, w których pracowałem też w przeszłości nie do końca wystarczającą wagę przykłada się do tego, żeby rekrutować osoby starsze. Zwłaszcza, że my będziemy mieli problem ze starzeniem się społeczeństwa…
MD: Bo za parę lat większość naszego społeczeństwa, to będą osoby powyżej 50 roku życia. I to również może być problemem. Nie ma Pan takiego wrażenia, że przez… to już bardzo krótkie pytanie: że przez kilkanaście lat, albo może i więcej promowaliśmy np. przechodzenie na wcześniejszą emeryturę troszeczkę wypierając jakby siłą te starsze osoby z rynku pracy?
PA: To było przyjęte na początku lat dziewięćdziesiątych i też reformami, które były wprowadzane po to, żeby (zredukować) nadwyżkę zasobu ludzkiego, która pojawiła się po restrukturyzowanym przemyśle i tych ciężkich sektorach gospodarki po PRL-u no i w ten sposób usiłowano pozbyć się problemów.
MD: Jakoś zagospodarować. Musimy kończyć niestety, dziś o jedenastej publikacja już oficjalna raportu, o którym mówił Piotr Arak – dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Bardzo dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV