NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: To już czas najwyższy na rozmowę z cyklu Spółka pod Lupą. Moim i Państwa gościem jest Michał Sochacki, prezes beeIN. Dzień dobry.
MICHAŁ SOCHACKI, BEEIN: Dzień dobry, witam Państwa.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
NG: Zacznijmy może od wyników, bo macie za sobą Państwo rekordowy kwartał. Przychody ze sprzedaży osiągnęły szacunkową wartość ok. ponad 17 mln złotych wobec niecałych pięciu rok wcześniej. W jaki sposób udało się Wam to wypracować?
MS: Wyniki, które osiągnęliśmy w tym kwartale, wynikają tak naprawdę z konsekwentnie realizowanej strategii spółki, którą sobie obraliśmy jakiś czas temu. My tą strategię nazywamy dywersyfikacja do kwadratu. Co się kryje pod tym pojęciem? Mianowicie rozszerzamy nieustannie paletę produktów, które oferujemy naszym klientom, dobierając produkty światowych dostawców technologii OZE, które są w naszym przekonaniu atrakcyjne przy bardzo dobrej relacji ceny, do jakości. A druga dywersyfikacja, o której mówię to kolejne rynki, na których próbujemy zaistnieć i są to rynki europejskie. Więc kolejne kraje dochodzą, sprzedaż rośnie. Stąd też ponad 3,5 krotny wzrost przychodów netto szacunkowych rok do roku.
NG: Zatrzymajmy się przy tej ekspansji właśnie na moment. Które kierunki są najbardziej obiecujące? Gdzie sprzedaje się Wam najlepiej? Na jakich rynkach właściwie już teraz jesteście? I jakie są kolejne kierunki dalszej ekspansji?
MS: No, więc już dziś praktycznie codziennie sprzedajemy nasze produkty do około 20 krajów. Kilka z nich dość istotnie wyróżnia się w tej grupie. Są to głównie kraje sąsiednie. Czechy, Słowacja są bardzo atrakcyjnymi rynkami, gdzie nasze wolumeny istotnie rosną. Natomiast patrzymy coraz dalej, budujemy swoje przyczółki i partnerskie umowy zawierane z coraz to odleglejszymi krajami, nie tylko w Unii Europejskiej.
NG: A kto stanowi przede wszystkim bazę waszych klientów?
MS: Na dzisiaj około 70 procent naszej sprzedaży jest to Polska, natomiast cały czas utrzymujemy nie mniej niż 30% eksportu.
NG: Ale to są klienci indywidualni, co do zasady?
MS: Co do zasady pracujemy w relacjach B2B, czyli zaopatrujemy instalatorów, zaopatrujemy i dystrybutorów. Jesteśmy dość dużym importerem technologii OZE, między innymi jednym z największych w Europie przedstawicieli japońskiej firmy Leapton, który jest dostawcą paneli. I dzisiaj możemy się poszczycić, że robimy największe wolumeny spośród wszystkich europejskich firm, jeśli chodzi o tego producenta.
NG: A jak działa Wasz rynek handlu używanymi komponentami OZE? Mam na myśli outlet OZE.

MS: Outlet OZE jest projektem, który nie będę tutaj ukrywał jest w początkowej fazie rozwoju. Dzisiaj jeszcze rynek wtórny i handel panelami używanymi nie jest tak rozwinięty jak spodziewamy się, że nastąpi za jakiś czas. Ma na to wpływ między innymi dość istotny spadek cen paneli fotowoltaicznych w tym roku. Jako ciekawostkę mogę podać, że ceny paneli fotowoltaicznych spadły aż o około 30%. W związku z tym…
NG: Z czego to wynika?
MS: Wynika to przede wszystkim z tego, że surowiec, z którego są produkowane, czyli polikrzem, dość istotnie na giełdach światowych staniał. I tutaj Chiny dominują, jeśli chodzi o ten surowiec. I to się przekłada wprost na ceny. Dodatkowo istotnie spadły ceny frachtu z Chin, co też ma bezpośredni wpływ na finalną cenę paneli fotowoltaicznych. Ale o co chodzi? Chciałem podkreślić, że tak jak inwestorzy planowali wymianę paneli fotowoltaicznych po 10 latach, dzisiaj będzie to opłacalne w naszej ocenie już po pięciu. Stąd też przygotowujemy się na rozwój tego rynku wtórnego i sprzedaż paneli do mniej rozwiniętych krajów, głównie afrykańskich, gdzie już jest rynek wtórny.
NG: Jednym z obszarów Waszej działalności poza fotowoltaiką są też pompy ciepła. No i pytanie jak tutaj radzicie sobie w tym obszarze? Ostatnio money.pl napisało artykuł o tym, że te urządzenia zalegają w magazynach hurtowników, że ludzie nie mają pieniędzy, że nie chcą brać kredytów i nie wiadomo, co będzie dalej z tym obszarem. Czy Wy również obserwujecie zastój w tym segmencie?
MS: Możemy mówić o pewnym spowolnieniu. Natomiast w tamtym roku mieliśmy dość istotne wzrosty i tak naprawdę nie było pomp ciepła na rynku. W związku z tym popyt przewyższył podaż. I biorąc to pod uwagę, importerzy w tym roku mocno zatowarowali i zapełnili swoje magazyny. A tutaj płynności, w tym roku tak wielkiej nie ma. I takiego popytu. Ja bym mówił, że tutaj bardziej się ten rynek stabilizuje i nie ma odwrotu od transformacji energetycznej.
Nie ma odwrotu od pomp ciepła, bo jest to cały czas najbardziej ekonomiczne rozwiązanie, jeśli weźmiemy pompę ciepła i zamontujemy ją prawidłowo, łącznie z instalacją fotowoltaiczną, z której swoje nadwyżki energii elektrycznej będziemy konsumować poprzez pompę ciepła.
NG: W strategii mieliście Państwo również tworzenie farm fotowoltaicznych. Pytanie, co z tym się dzieje? Czy coś już się buduje? Czy jest w takich trochę bardziej skrystalizowanych planach?
MS: Tak. Jesteśmy w trakcie realizacji pierwszego z projektów. Tak naprawdę mamy dwa prawomocne pozwolenia na budowę, jeśli chodzi o dwie pierwsze farmy fotowoltaiczne, które dewelopujemy. Kilkanaście kolejnych projektów jest już w różnej fazie zaawansowania, ale mówmy o tym, na które mamy prawomocne pozwolenie na budowę. Jesteśmy tak naprawdę w trakcie realizacji tego projektu, czekamy na stację transformatorową i niezbędne przyłącza. I myślę, że to jest najbliższy kwartał, czyli trzeci to jest ten, w którym będziemy tą farmę fizycznie uruchamiać.
NG: Czego jeszcze mogą wypatrywać w tym roku inwestorzy? Jakie są ważne wydarzenia w życiu spółki, które przed nami?
MS: No, więc w dalszym ciągu będziemy konsekwentnie realizować naszą strategię poprzez rozwój o kolejne produkty. Chciałbym zwrócić uwagę, że dzisiaj nasza oferta posiada już magazyny energii, jednak kładziemy mocny nacisk na ten segment, gdyż wymagają tego tak naprawdę uwarunkowania. I żeby stabilizować sieć potrzebne są magazyny energii. Dzisiaj mamy dodatkowe, już coraz bardziej atrakcyjne programy wsparcia, ale chciałbym też zwrócić uwagę, że ceny magazynów energii istotnie spadają. W związku z tym stają się coraz bardziej dostępne i myślimy, że najbliższa przyszłość będzie oparta o kolejny komponent OZE – technologie OZE, czyli magazynowania energii i optymalizowaniu autokonsumpcji.
NG: To jeszcze przyjrzyjmy się temu, jak radzicie sobie na New Connect. Spółka jest notowana od 2022 roku. Pytanie czy macie już w planach przejście na główny parkiet?
MS: Myślimy o tym. Jest to naturalny etap rozwoju spółki w okresie średnioterminowym. Myślimy, że może się to wydarzyć pomiędzy 3 a 5 lat od dnia dzisiejszego, kiedy będziemy na głównym parkiecie.
NG: Będziemy jeszcze przypatrywać się, temu będziemy się jeszcze przyglądać. A już zupełnie na koniec, bo zostało nam dosłownie kilkadziesiąt sekund: Jakie są największe wyzwania, jakie Pan widzi w najbliższym czasie przed działaniem spółki? Przed sektorem OZE?
MS: Myślę, że tutaj właśnie magazyny energii są konieczne i rozwój tej technologii tak naprawdę uproduktowienie, wprowadzenie na rynek, przeprowadzenie szkoleń B2B i uproduktowienie tak naprawdę klientów, gdyż już sieci energetyczne są przesilone. Energii ze Słońca nam na pewno nie zabraknie, więc myślę, że największym wyzwaniem jest tutaj transformacja energetyczna związana z magazynowaniem energii.
NG: Michał Sochacki, prezes beeIN był moim i Państwa gościem. Dziękuję pięknie za spotkanie i za rozmowę.
MS: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV