ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Nastroje przedsiębiorców zna całkiem nieźle Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. Witam bardzo serdecznie.
PIOTR SOROCZYŃSKI, KRAJOWA IZBA GOSPODARCZA: Dzień dobry panie redaktorze, dzień dobry Państwu.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
RM: Dziękujemy za to spotkanie w specyficznym dniu, w środku długiego weekendu. Zgodnie z szybkim monitoringiem NBP: „Analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw” – pogorszyły się oceny dotyczące wszystkich niemal obszarów wpływających na bieżącą sytuację firm. Największe pogorszenie związane jest z uwarunkowaniami popytowymi. Dlaczego nie widać tego jeszcze w inflacji bazowej?
PS: Panie redaktorze, obawiamy się wiele tego, co może przynieść przyszłość. Wciąż niepewny wydaje się poziom popytu, jaki jest przed nami. Stąd przedsiębiorcy mają nastroje nie najmocniejsze. Natomiast jeżeli myślimy o tym, co będzie się działo z cenami, to oczywiście widzimy już w tej chwili spadającą falę w zakresie cen surowców, komponentów, które sprowadzamy. I to jest ważne dla produkcji. Będzie ją można wykonywać i dostarczać klientom po rozsądnych cenach. Ta dynamika cen przemysłowych, którą ostatnio żeśmy obserwowali w takim mocnym trendzie spadkowym, wciąż będzie ulegać ograniczeniu i to z takim przełożeniem 2-3 miesięcy. Będzie też widoczna cena, przynajmniej w zakresie towarów konsumpcyjnych.
RM: I przedsiębiorcy będą się w związku z tym mogli cieszyć większym popytem?
PS: No, przede wszystkim będą się mniej obawiać tego, że bariera popytowa stanie się tak wysoka, że część konsumentów stwierdzi, że po prostu ich nie stać, bo ich portfel na towary czy usługi przestanie być odpowiednio mocny, a część stwierdzić może, że po prostu są towary, ale po takich cenach to już nie warto kupować. Jeżeli będzie dynamika cen spadać, od tego ryzyka będziemy odchodzić. Klienci troszkę się przyzwyczają do tego, że są inne warunki cenowe i trochę spokojniej będą patrzyli na to, co się może dziać z cenami w przyszłości i to jakie są ich zdolności nabywcze.
RM: A skoro jesteśmy przy klientach, to ten brak otwartości przedsiębiorców na dalsze wzrosty płac to nie jest jakiś czynnik, który może nam wyhamuje inflację, ale dla przedsiębiorców będzie dodatkową trudnością, bo po prostu ich klienci będą musieli zaakceptować wysokie ceny bez nadziei na to, że poziom ich pensji i przychodów pozwoli im na kupowanie więcej w najbliższym czasie?
PS: Panie redaktorze, trzeba tutaj kilka rzeczy rozdzielić, bo czym innym jest skłonność firm do waloryzacji już istniejących pensji, czym innym natomiast jest mechanizm, który tak naprawdę głównie odpowiada za to, że w Polsce pensje rosną. Ten mechanizm to jest przede wszystkim to, że firmy konkurują pomiędzy sobą o nowych pracowników, na nowo obsadzane miejsca pracy i tam te płace są istotnie wyższe niż w tych miejscach z których pracownicy odeszli. I Główny Urząd Statystyczny to obserwuje jako pewnego rodzaju zwyżka przeciętnego poziomu płacy.
Ale tam nie ma podwyżki jako takiej. To jest po prostu przejście pracowników pomiędzy firmami – tymi, które mniej płacą do tych, które płacą więcej. Czasami to jest w obrębie branży, czasami to jest w obrębie a czasem poza branżę. No i oczywiście bardzo istotnym elementem, który zwiększa dynamikę płac, przynajmniej czasowo jest to, że kiedy pojawiają się dodatkowe zamówienia, więcej jest wypłacanych ruchomych części płac, premii, nagród, rozliczenia w akordzie. Kiedy jest trochę słabiej z koniunkturą tych ruchomych części jest mniej i tak może być w kilku najbliższych miesiącach. Stąd te przewidywania, że dynamika płac nieco osłabnie.
RM: Więc zrobimy teraz taki mostek znaczeniowy od makroekonomii do oceny czy wyceny spółek giełdowych. Wygląda na to, że inwestorzy grają trochę pod umocnienie złotego, które spowoduje, że przedsiębiorstwa zajmujące się przede wszystkim importem będą lepiej zarabiać. To są oczekiwania uzasadnione Pańskim zdaniem?
PS: Panie redaktorze, my od dłuższego czasu borykamy się naprawdę ze słabym złotym i zazwyczaj wszyscy tutaj podkreślają większe szanse eksporterów, ale to nie jest tak prosta zależność jak to było kiedyś, kiedy cały towar był wyprodukowany od początku do końca w kraju i wyeksportowany. W tej chwili, żeby wyprodukować wyeksportować to trzeba zaimportować 30 czy 40.
Więc mocniejszy złoty to z jednej strony mniejsze przychody na sprzedaży, ale też niższe koszty. I pamiętając o tym, że cała nasza gospodarka jest mocno wystawiona na import proszę zauważyć, że import towarów to jest przeszło 50 procent naszego PKB, tak porównywalnie. A jeżeli do tego dojdą usługi, no to oczywiście sporo więcej. My wszyscy jesteśmy uzależnieni od importu i jeżeli import będzie tańszy w tym również zaopatrzeniowy dla dalszej produkcji, no to cała gospodarka będzie mogła cenę obniżyć i wtedy będzie można sprzedawać więcej towarów, bo one będą w atrakcyjniejszych cenach. Więc tak naprawdę to może być ruch dla całości gospodarki pozytywny, choć oczywiście trzeba pamiętać, że jeżeli aprecjacja będzie postępowała za szybko, no to wtedy będzie kłopot.
RM: Zaczęliśmy program od minimalnego wzrostu inflacji w Europie, w tym szybkim odczycie Eurostatu. Powód do niepokoju? Może być tak, że taka tendencja dezinflacyjna nagle nam się zahamuje i wrócimy do wzrostów inflacji?
PS: Ja to odczytuję jako raczej mały wypadek przy pracy. Zauważmy, że ta korekta była naprawdę niewielka i raczej jesteśmy w trendzie spadkowym i on powinien być utrzymany w najbliższych miesiącach.
RM: Bardzo optymistyczna informacja i oby prognoza, właściwie się sprawdziła. Piotr Sroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej był naszym gościem. Dziękuję serdecznie.
PS: Dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV