Autopromocjaspot_img

Data:

UDOSTĘPNIJ

SPADEK LICZBY REJESTROWANYCH AUT, SAMOCHODY SIĘ STARZEJĄ (ROZMOWA)

Powiązane artykuły:

NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Liczba rejestracji używanych samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony sprowadzanych do Polski w październiku wyniosła niecałe 63 tysiące sztuk, czyli o 21% mniej niż rok wcześniej – poinformował Instytut SAMAR. To najniższy wynik październikowy od 10 lat. Rekordowo wysoki jest natomiast wiek pojazdów. Dla osobówek średni wiek w tym roku przekroczył już 13 lat, a w przypadku silników benzynowych zbliżył się do nawet 14. M.in. o tym porozmawiam z moim i Państwa gościem, którym jest Maciej Pertyński, polski juror World Car of the Year. Dzień dobry.

MACIEJ PERTYŃSKI, JUROR WORLD CAR OF THE YEAR: Dzień dobry.


TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24


NG: Zacznijmy może od tych danych SAMAR-u. Czy wychodzi na to, że Polaków, jeżeli w ogóle stać w tym momencie na auta, to tylko na stare?

MP: Z całą pewnością to nie jest kwestia, czy nas stać, czy nie stać. Problemem jest podaż. Samochodów nowych nie ma w tej chwili przez te wszystkie opóźnienia, porwane łańcuchy dostaw itd., związane zarówno z pandemia, jak i z wojną na Ukrainie. Podaż samochodów nowych jest drastycznie mała. Czas oczekiwania na najprostsze pojazdy potrafi wynosić w tej chwili ponad półtora roku. Więc gigantyczny jest w tej chwili popyt na samochody używane. A że przy okazji samochody używane również podrożały, no to wychodzi na to, co właśnie Instytut SAMAR pokazał. Czyli sprowadzamy coraz starsze samochody, bo jeżeli ktoś chce kupić używane auto, to ma zapewne jakiś określony budżet na to.

NG: A czy Polska nie stanie się w ogóle „rupieciarnią Europy” przez te nowe unijne regulacje? To znaczy czy po 2035, a nawet przed tą datą, te stare spaliniaki, które przez zachodnie kraje będą wymieniane na auta elektryczne, nie przesuną jeszcze bardziej tego wieku eksploatowanych aut jeżdżących po Polsce?

MP: Moim osobistym zdaniem nie. Z dość prostego powodu, mianowicie wymuszona przez – powiem to wprost: urzędasów bezmyślnych elektromobilność, nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Trzeba sobie powiedzieć przede wszystkim tak: przyszłość jest elektryczna, poza wszelką dyskusją. Ale żeby do niej dojść trzeba zastosować jakiś system, a nie decyzje, że dziś podejmujemy taką decyzję i jutro wszyscy jeździmy elektrykami. Podstawowym problemem jest nie tylko brak akumulatorów, brak podzespołów, żeby to zacząć produkować, ale przede wszystkim brak energii, brak infrastruktury, itd. Gdybyśmy 10 lat temu wszyscy jako kraje członkowskie Unii zaczęli budować elektrownie jądrowe, to byśmy mieli teraz energię. Gdybyśmy przez te 10 lat budowali elektrownie i rozbudowywali infrastrukturę, byłoby ok. A poza wszystkim innym? Powiedzmy sobie szczerze – producenci samochodów i producenci elektrycznych elementów do tych samochodów zupełnie nie byli zainteresowani rozwijaniem technologii akumulatorowych na przykład. W związku z czym dziś ładowanie akumulatora w nowoczesnym, dużym samochodzie, nawet na bardzo szybkiej ładowarce to jest półtorej godziny. A normalne ładowanie domowe, do którego się nas namawia nie tylko zrobiło się parszywie drogie ostatnio, ale trwa 10 godzin. To nie są warunki do użytkowania samochodów i myślę, że wszyscy w całej Europie będą dojeżdżać swoje spalinowe auta, jak długo to tylko będzie możliwe. To nie jest tak, że my będziemy śmietnikiem.

NG: To jeszcze nawiązując do tego wywiadu w Politico: jakie konsekwencje? Bo tutaj jest mowa o gigantycznych zakłóceniach w gospodarce unijnej. Jakie konsekwencje dla branży automotive może przynieść ten zakaz? Przypomnijmy, że to jest 2035. Wydaje się, że czasu na transformację jest dość jeszcze dużo?

MP: No, powiedziałbym, że to są naprawdę już minuty w skali historii cywilizacji. A nie da się ukryć, że decyzja polityczna, która wymusza na producentach określoną produkcję, określony typ produktów, które mają oferować, oznacza, że my – nabywcy tych produktów będziemy musieli zapłacić za R&D czy Research and Development – za rozwój i badania, które w tej chwili zaczęły się nagle robić obowiązkowe, bo przez ostatnich kilka lat, kiedy dopiero ostrzegano przed tymi projektami, że wprowadzimy taki nakaz itd.  – to wszyscy mówili: dobra, dobra, poczekamy. A teraz nagle się okazało, że jest to prawo i z dnia na dzień trzeba przestawić całą gospodarkę powiązaną z produkcją pojazdów, z mobilnością, a nie oszukujmy się, ta część gospodarki to jest właściwie cała gospodarka, bo powiązania są oczywiste z każdym, absolutnie każdym fragmentem ekonomii.

NG: Zostało nam już dosłownie 40 sekund. W związku z tym bardzo szybko. Panie Macieju, czy auta elektryczne na ten moment są faktycznie tak ekologiczne jak się o nich mówi?

MP: Lokalnie tak – są bezemisyjne. Natomiast wytworzenie ich komponentów i wytworzenie przede wszystkim energii do napędzania tych samochodów, ekologiczne z pewnością nie są.

NG: Dziękuję pięknie za rozmowę. Moim i Państwa gościem był Maciej Pertyński polski junior World Car of the Year. Dziękuję pięknie za rozmowę.

MP: Dziękuję.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.

SPADEK LICZBY REJESTROWANYCH AUT, SAMOCHODY SIĘ STARZEJĄ (ROZMOWA)

Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24

Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)

Sprawdź na BIZNES24.TV