MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: A teraz dane, na które czekaliśmy od kilku tygodni, które miały potwierdzić prognozy marcowej projekcji inflacji. I tak wzrost cen towarów i usług w marcu wyniósł 16,2 procent. Przypomnę w lutym było to 18,4 w styczniu 16,6. To oznacza, że inflacja konsumencka wyniosła 16,2. Nie jest to wielki spadek w porównaniu do stycznia. A w porównaniu do lutego? Czy to jest duży spadek?
To może ocenić tylko ekspert – prof. Eugeniusz Gatnar, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, były członek Rady Polityki Pieniężnej i były wieloletni wiceprezes Narodowego Banku Polskiego. Witam serdecznie Panie profesorze. Czy to jest duży spadek dynamiki inflacji?
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
EUGENIUSZ GATNAR, UNIWERSYTET EKONOMICZNY W KATOWICACH: Dzień dobry panie redaktorze. Trzeba powiedzieć, że to musi być zaskoczenie dla wszystkich analityków, którzy sądzili, że ten spadek będzie głębszy. Ten konsensus był chyba 15,8 czy 15,7. Więc mamy zaskoczenie po prostu negatywne. To nie jest w ogóle zaskoczenie dlatego, że spodziewaliśmy się tego ze względu na bazę. Mamy tutaj efekt bazy na cenach energii, bo przecież pamiętamy rok temu – marzec to był pierwszy rok wojny na Ukrainie, pierwszy rok, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę, nastąpił gwałtowny wzrost cen surowców energetycznych, wstrzymano dostawy przynajmniej częściowo ropy, gazu z Rosji i oczywiście rurociągami ukraińskimi. A zatem tego się spodziewaliśmy. Jak już rzuciłem okiem na te szczegółowe dane to widać, że np. nie ma spadku cen żywności. Tutaj mamy ciągle wzrost.
MD: No i na przednówku jesteśmy, Panie profesorze. Więc też może musimy poczekać chyba na ten spadek?
EG: Zgoda, oczywiście żywność będzie pewnie taniała wraz z poprawą warunków pogodowych. Natomiast trzeba zwrócić uwagę na trzeci komponent, z którym walka będzie dużo trudniejsza, więc inflację bazową. Mogę powiedzieć w ten sposób jeszcze, że te spadki inflacji nie są skutkiem krajowej polityki pieniężnej. Tutaj ta inflacja bazowa moim zdaniem w najbliższych miesiącach nie będzie szybko spadała. A widać to choćby po danych z Niemiec. My będziemy musieli czekać jeszcze dwa tygodnie na dane o inflacji bazowej. Ale wczoraj przyszły dane z Niemiec, gdzie na przykład ceny usług – tego ważnego składnika inflacji bazowej w Niemczech po prostu dalej rosły.
MD: Czyli inflacja CPI w Niemczech 7,4. Ale to jest inflacja konsumencka. Oczywiście bazowa jak Pan powiedział, wciąż jest wysoka tak w Polsce jak i w Niemczech – inflacja bazowa jest na podwyższonych poziomach i trudno jest jej mocniejszej dezinflacji dokonać. A ta dezinflacja bazowa (o tym też mówimy na naszej antenie) będzie kluczowa w zbijaniu inflacji. Panie profesorze, jaki poziom Pan przewiduje na kolejne miesiące? Bo to, co nas najbardziej teraz interesuje, to to co będzie za miesiąc, za dwa, za trzy.
EG: Zgoda. Możemy się spodziewać spadku inflacji konsumenckiej, stopniowej, bo tu mówiliśmy – ceny energii już spadają. Mamy pierwszy impuls, ceny żywności do tego dojdą. Natomiast tak jak mówiłem – walka z inflacją bazową będzie trudniejsza dlatego, że tak naprawdę mamy dobrą sytuację na rynku pracy.
Oczywiście liczba wakatów spada, można mówić, że w horyzoncie jest jakieś spowolnienie, ale to jest ciągle dobra sytuacja. Mamy wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw i mamy, można powiedzieć, ekspansywną politykę fiskalną rządu.
Jeżeli słyszę, że zwroty z podatków PIT będą wynosiły około 17 miliardów złotych, że czternasta emerytura będzie już pewna, no to to oznacza, że ta presja popytowa, wewnętrzna jest ciągle wysoka i jest podtrzymywana przez luźną politykę fiskalną. Tak jak mówiłem już kiedyś, u pana: moim zdaniem zbyt wcześnie polityka pieniężna zrezygnowała z tego zacieśniania. Bo ono powinno być moim zdaniem trochę większe.
MD: Tak trochę rzeczywiście niepoważnie to wygląda, biorąc pod uwagę to, jak szybko wyszliśmy z tego zacieśniania. Albo przynajmniej jaki jest rozdźwięk między czynnikami, które kształtują politykę pieniężną w Polsce. Panie profesorze, czy pamięta Pan kiedy inflacja zerwała się ze smyczy, przekroczyła poziom celu?
EG: Dokładnie. To był kwiecień 2021 i wtedy po raz pierwszy zacząłem mówić – to było 4,7. Czyli inflacja wyszła poza przedział odchyleń od celu w kwietniu 2021 r. I od tego momentu przy stopach 0,1 przy wiborze 0,2 zacząłem wierzyć w to, że inflacja będzie rosła dalej. I ona panie redaktorze rosła do lutego – ubiegłego miesiąca, bo to ten szczyt 18,4 to rzeczywiście był szczyt. Myślę, że teraz już idziemy w dół. A więc widać, że ona wolno rosła przez prawie dwa lata, (bo to prawie już dwa lata), więc teraz myślę, że będzie spadała i nie tak szybko, jak spodziewają się analitycy NBP, tylko nieco wolniej. Ja w sumie nie wierzę w to, że ona dojdzie do jednocyfrowej wartości pod koniec roku.
MD: Panie profesorze, kwiecień to był 2021 r., też miesiąc wielkanocny. Czy Pan profesor pokusił by się o próbę szacunku takiej skumulowanej inflacji, skumulowanego wzrostu cen od 2021 roku do teraz? Też mamy za chwilę Wielkanoc…
EG: Panie redaktorze, tego nie zrobię teraz w głowie, bo chciałbym być odpowiedzialny za to co mówię. To wymaga jednak trochę obliczeń. Ogólnie rzecz biorąc, tak jak mówię, wtedy, gdybyśmy wcześniej zaczęli z nią walczyć być może wcześniej zaczęli podnosić stopy to biorąc pod uwagę opóźnienia w kanale transmisji stopy procentowej być może teraz widzielibyśmy jakiś skutek. Na razie jeszcze nie widzimy. I tu też jeszcze trzeba dodać, że ten kanał jest trochę zdeformowany ponieważ nasza waluta – złotówka jest ciągle bardzo słaba.
CZYTAJ TEŻ: DUŻY SPADEK INFLACJI W POLSCE
Ona się tam lekko umacnia, ale to są chwilowe umocnienia, po czym dalej osłabia. A więc te skutki zacieśnienia polityki pieniężnej są osłabiane właśnie przez słabość naszej waluty i przez ekspansywną politykę rządu. Ja się rządowi nie dziwię, bo to jest jego mandat, ale z drugiej strony jest mandat organów monetarnych, które powinny to policy mix po prostu traktować poważnie.
MD: A te organy, a w zasadzie „wielogłowy”, kolegialny organ zbiera się w Wielkim Tygodniu. We wtorek i w środę obradować będzie Rada Polityki Pieniężnej. W środę po południu poznamy jej decyzję. Spodziewa się Pan jakichś rewolucyjnych decyzji?
EG: Nie spodziewam się. Myślę, że ten cykl zacieśniania się skończył…
MD: …Mimo deklaracji.
EG: Mimo deklaracji, że oni są w jakimś stanie, takim wait and see. Ale nie sądzę. Myślę, że po tylu miesiącach, po pół roku od zakończenia ostatniej podwyżki przy spadającej inflacji konsumenckiej to bardzo trudno byłoby uzasadnić kolejny wzrost stóp procentowych.
MD: Widzą Państwo na ekranie inflację bazową w Polsce: 12% w lutym. Cały czas mamy wzrosty, nieustannie ta inflacja bazowa rośnie. Panie profesorze, spróbujmy powróżyć, przewidzieć, wskazać za ile kwartałów może nam zacząć spadać…? A może już za miesiąc?
EG: Jeśli spadnie za miesiąc to będą to jakieś kosmetyczne zmiany np. z 12 spadnie na 11,9. Tutaj trzeba powiedzieć – już mówiłem o presji opresji wewnętrznej, presji popytowej wspieranej przez dobrą sytuację gospodarstw domowych, sytuację finansową. Trzeba jeszcze powiedzieć, że tak naprawdę w segmencie kredytów konsumenckich, które wspierają konsumpcję – tam nie ma takiego tąpnięcia, takiego spadku jak w segmencie kredytów hipotecznych. Tam ciągle sytuacja jest stabilna. Więc to też wspiera ten popyt wewnętrzny. Oczywiście usługi.
MD: Banki też chcą zarobić, bo nie wiedzą ile jeszcze kolejnych obciążeń dostaną na swoje barki.
EG: Dokładnie. Banki chcą zarobić, mają kłopot z kredytami frankowymi, złotówkowymi. I teraz jeszcze ogólnie atmosfera wokół sektora bankowego w Europie czy na świecie też nie jest dobra. Po upadku tych dwóch banków, w tym tego kluczowego, ważnego banku jak Credit Suisse to po prostu niepewność co do przyszłości tego sektora jest po prostu też czynnikiem, który powoduje powstanie pewnej awersji do ryzyka. Widzieliśmy wszyscy co się dzieje z cenami złota, na przykład. To nam pokazuje jak silny jest niepokój i jak rośnie awersja do ryzyka.
MD: Panie profesorze, złoto w tym momencie: 1977 dolarów za uncję. Bardzo dziękuję za ten komentarz. Profesor Eugeniusz Gatnar, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej, Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach. Bardzo dziękuję.
EG: Dziękuję panie redaktorze, dziękuję Państwu.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 11.99 zł za miesiąc, 99 zł za roczny dostęp przez stronę