SPADA RENTOWNOŚĆ POLSKICH OBLIGACJI. KTÓRE W TAKIM RAZIE KUPOWAĆ? (ROZMOWA)

ROMAN MŁODKOWSKI, BIZNES24: Rentowność polskich dziesięcioletnich obligacji skarbowych spadła do najniższego poziomu od sierpnia ubiegłego roku i wynosi obecnie 5,45 procent. Oznacza to, że ceny obligacji rosną i najprawdopodobniej będą dalej rosły. Czy to dobry moment na zakup papierów skarbowych? A jeśli tak to, jakich? I na jak długo? Naszym gościem i ekspertem w tym temacie będzie Arkadiusz Trzciołek, starszy ekonomista Citibank Handlowy. Witam bardzo serdecznie.

ARKADIUSZ TRZCIOŁEK, CITIBANK HANDLOWY: Dzień dobry.

TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ

NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24

RM: Ja rozumiem, że jak rentowności obligacji są niskie, czyli ceny wysokie to, jeśli ktoś by chciał kupić obligacje licząc na ten kupon, który zawierają to jest to zły pomysł, ale jeśli bym chciał je kupić i odsprzedać, kiedy sytuacja się odwróci to być może jest to właśnie ten moment, prawda?

AT: Na pewno licząc na dalszy spadek rentowności, czyli wzrost cen byłby to dobry moment. Chociaż trzeba zaznaczyć, że te rentowności w ostatnim czasie mocno spadały. Głównym czynnikiem były oczekiwania na obniżki stóp procentowych, które pośrednio zapowiedział prezes NBP. Więc tutaj to dużo zależy właśnie od tego, jakie mamy oczekiwania, jak mocno te obniżki stóp procentowych będą następowały, czy one rzeczywiście będą takie, jak wyceniają to instrumenty pochodne.

RM: Czy zachowanie obligacji coś nam mówi o oczekiwaniach rynku odnośnie polskiej gospodarki czy też stanu finansów państwa?

SPADA RENTOWNOŚĆ POLSKICH OBLIGACJI. KTÓRE W TAKIM RAZIE KUPOWAĆ? (ROZMOWA) — źródło: BIZNES24

AT: Jeżeli chodzi o stan finansów państwa, tutaj trzeba zaznaczyć, że nie ma jakiegoś spadku popytu na obligacje sprzedawane (hurtowe) przez Skarb Państwa. Cały czas inwestorzy instytucjonalni są zainteresowani tymi papierami, nawet pomimo nowej nowelizacji budżetu, gdzie zwiększony został deficyt budżetowy. To nie wpłynęło jakoś negatywnie na zainteresowanie polskimi papierami skarbowymi.

RM: Czyli w dalszym ciągu rynek ocenia, że to że tak powiem, wiarygodny pożyczkobiorca w cudzysłowie. W takim razie proszę jeszcze powiedzieć tym, którzy nie handlują profesjonalnie, tylko np. kupują obligacje skarbowe, jako instrumenty oszczędnościowe: Czy te zmiany rentowności, tak silnie obserwowane coś dla nich zmieniają?

AT: Zmieniają może nieistotnie, bo jeżeli interesują się przede wszystkim obligacjami oszczędnościowym, to ich oferta jest w dużo mniejszym stopniu uzależniona od takich bieżących zmian rynkowych. A największym zainteresowaniem cieszą się obligacje, jak do tej pory te, które są indeksowane o wskaźnik inflacji, więc tutaj tak naprawdę założenia poszczególnych inwestorów indywidualnych wobec tego, co będzie się działo z inflacją ma większe znaczenie niż te bieżące, rynkowe wyceny obligacji na rynkach finansowych.

RM: No dobrze. To teraz w takim razie, biorąc pod uwagę niewielką serię obniżek stóp, której się spodziewamy i spadającą inflację – jakie obligacje teraz kupować? Dwuletnie? Czteroletnie? Co by Pan radził?

AT: Tutaj na pewno mieliśmy bardzo silne spadki, jeżeli chodzi o rentowności na całej długości krzywej dochodowości W tym momencie, jeżeli chodzi o obligacje dziesięcioletnie, ciężko moim zdaniem oczekiwać dużo silniejszych spadków. Może dalsze 50 punktów bazowych w okolice 5 procent byłoby możliwe, ale tutaj byśmy musieli oczekiwać jeszcze mocniejszych obniżek, żeby gdzieś jeszcze tutaj liczyć na zdecydowanie większy zarobek na tych papierach. Ale tutaj przestrzeń pewnie jeszcze większa jest właśnie po stronie tych obligacji z dłuższym terminem do wykupu, niż tych krótkich, dwuletnich, które dużo bardziej uzależnione są od stopy referencyjnej NBP.

RM: Arkadiusz Trziołek, starszy ekonomista Citibank Handlowy był naszym gościem. Dziękujemy serdecznie. Udanego dnia.

AT: Dziękuję również. Do widzenia.

Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!

Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.