MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Operator sieci stacji benzynowych Avia, oraz niezależny importer paliw, czyli grupa Unimot zanotowała pogorszenie wyników finansowych w drugim kwartale tego roku. W ujęciu rocznym spółka zarobiła netto 32 miliony złotych wobec 45 mln zysku rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży sięgnęły 3 mld, 228 mln zł. To jest ponad 350 mln mniej niż rok temu. Z nami jest Adam Sikorski, prezes grupy Unimot. Dzień dobry Panie prezesie.
ADAM SIKORSKI, UNIMOT: Dzień dobry Państwu. Dzień dobry panie redaktorze.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Jak widzę tym razem z Warszawy. Piękny widok za oknem. Pogorszenie wyników w drugim kwartale traktuje Pan, jako epizod, czy rozpoczęcie trudniejszego okresu na rynku?
AS: Nie jest tajemnicą, że trzeci kwartał też jest dużym wyzwaniem. Słyszymy, co się dzieje z cenami paliw na stacjach benzynowych, które są niskie, bardzo niskie w obecnym okresie w stosunku do cen światowych oleju napędowego i w stosunku do ceny dolara/złotówki. Więc ten drugi kwartał oczywiście był gorszy niż drugi kwartał zeszłego roku, ale przypominam, że wtedy mieliśmy dużą zmienność na rynku. Wojna na Ukrainie- ona dawała dużo możliwości dla nas, jako dla Unimotu.
Więc ten drugi kwartał tego roku traktujemy, jako całkiem nienajgorszy. Jesteśmy z niego zadowoleni, ale trzeci kwartał i zobaczymy, co przyniesie nam czwarty kwartał, bo nie do końca jestem przekonany, że wszystko się skończy 15 października, że te ceny paliw wrócą do takiego parytetu światowego, można by powiedzieć, czyli powiązania bezpośredniego cen paliw w Polsce z cenami światowymi.
Także czeka nas, zakładam takie dosyć turbulentna, prawdopodobnie końcówka roku, no i przyglądamy się temu, reagujemy. Może nie przyglądamy, bo to nie nasza rola, żeby się tylko przyglądać. Ale jest to dużym wyzwaniem.
MD: No właśnie, bo jak to się odbija na Was, na Waszych wynikach, takich bieżących, na Waszej kondycji finansowej? Sytuacja, w której obniżane są, i to tak mocno ceny na stacjach? Słyszał Pan być może przed chwilą: o 20 groszy potaniała na stacjach, średnio w całej Polsce benzyna 95. A perspektywa obniżek jest kontynuowana na kolejne tygodnie. To Was boli, czy raczej nie robi to na Was wrażenia?
Boli to wszystkich importerów i wszystkich uczestników rynku. Tutaj, jeżeli ktoś mówi inaczej, to nie do końca jest to prawda. Polska jest importerem netto paliw.
Około jednej trzeciej paliw, które konsumujemy, musimy zaimportować. Importujemy według rynków światowych czy to ze Stanów Zjednoczonych, czy z portów ARA: Amsterdam, Rotterdam, czy z Bliskiego Wschodu. Więc kupujemy po cenach światowych. Więc jeżeli parytet importowy jest obecnie ujemny, a on jest ujemny, no to każdy, kto zajmuje się importem, musi dokładać do tego biznesu.
Oczywiście my mamy zdywersyfikowany ten biznes, na szczęście. Kupujemy część paliw na rynku krajowym od krajowych operatorów, według tych krajowych cen, a nie światowych. Mamy część kontraktów zawartych z odbiorcami na zasadzie parytetu do ceny światowej na tzw. notowaniach PLACA.
Przypominam, że eksportujemy również paliwa w znacznej ilości na rynek ukraiński, ale to, co jesteśmy i co musimy realizować sprzedaż między innymi dla zabezpieczenia naszej sieci stacji paliw Avia, która chcemy żeby była konkurencyjna w stosunku do głównych operatorów na rynku, No to ten wolumen jest dla nas, tak bym powiedział, bolesny. Nie będziemy tego ukrywać, bo za chwilę się skończy trzeci kwartał i nasi akcjonariusze, i inwestorzy też zobaczą to w wynikach. Więc radzimy sobie. Nie ma tragedii, tak bym to powiedział. Mamy na szczęście zdywersyfikowany biznes, ale sytuacja jest taka, no nowa dla nas. Nie będę tego ukrywał.
MD: Mieliście dużo szczęścia, szczęśliwa koincydencja i odpowiednie wykorzystanie momentu, że udało Wam się kupić spółki, dzięki którym możecie zdywersyfikować przychody w tym 2023 roku, trzeba to podkreślić. Ale Panie prezesie, skoro powiedział Pan o tym, że każdy musi dokładać do biznesu, to jak to w liczbach będzie wyglądało, jeżeli chodzi o Was? Czy macie jakieś prognozy dotyczące tego, o ile ta sytuacja normalna ekonomicznie, ile ona będzie Was kosztować?
AS: Nie jesteśmy w stanie tego określić, dlatego że de facto sytuacja się zmienia z dnia na dzień. To znaczy, ona niestety się zmienia trochę na gorsze, no, bo jeżeli ceny światowe idą do góry i złotówka zatrzymała teraz osłabienie, ale w zeszłym tygodniu, czy dwa tygodnie temu się osłabiała, a u nas ruch jest odwrotny na stacjach paliw (o tym przed chwilą wspomniał pan redaktor) no to te nożyce, tak bym to nazwał, się rozjeżdżają jeszcze bardziej. Więc nie chcę tego szacować, ale na pewno podamy te szacunki przy wynikach, taki wpływ jednorazowy tej sytuacji, no, po to, żeby inwestorzy też mieli możliwość sprawdzenia naszej operacyjnej sprawności. I tego, ile taki one-off, w tym wypadku negatywny; my podajemy te EBITDA skorygowaną, po to żeby wyłączyć właśnie takie jednorazowe zdarzenia. W tym momencie to jednorazowe zdarzenie zakładam i liczę na to, że to jest jednorazowe zdarzenie związane z sytuacją polityczną, chyba trzeba jasno o tym otwarcie mówić, będzie tylko jednorazowo. A będziemy to podawali, ale nie chcę w tym momencie takich prognoz, szacunków podawać. Bo tak, jak powiedziałem, sytuacja jest cały czas dynamiczna.
MD: Swoją drogą zastanawiam się, co się dzieje na stacjach paliw wzdłuż naszej zachodniej granicy, czy mamy jakąś zwiększoną sprzedaż, tak to nazwijmy, na zachodzie? Ma Pan jakieś informacje?
AS: mamy bardzo dużą sprzedaż. Jesteśmy członkiem Avia, co kilka tygodni się spotykamy na wideokonferencjach z prezesami innych spółek Avia w całej Europie, więc ta sytuacja w Polsce jest znana. Już pisał o niej Reuters i jest znana w całej Europie. Przy czym jedno, co muszę dodać to nie jest tylko polska obecnie domena, bo akurat byłem zaskoczony w zeszłym tygodniu, bo okazuje się, że Total we Francji zastosował bardzo podobną politykę.
Nie chce przekroczyć ceny dwóch euro na dystrybutorach: 1,99. Gdzie według parytetów dzisiaj cena paliwa powinna być 2,15 nawet 2,20 w cenie euro oczywiście mówię. Więc też operator AVII z Francji skarżył się, że coś, co zostało de facto półtora roku temu zapoczątkowane na Węgrzech, bo tutaj bym przypomniał, że tam została, że tak powiem cena ustalona, cena maksymalna.
Węgrzy się wycofali z tego po roku, bo to zakłóciło naprawdę bardzo mocno rynek paliw w jakiś tam sposób. No to teraz tego typu sytuacje; niektórzy analitycy o tym mówią, że w tym momencie transformacji, który jest obecnie te ingerencje takie bym powiedział, trochę zewnętrzne w przemysł energetyczno-paliwowy mogą być większe. I to jest takie zagrożenie dla spółek niezależnych, taka jak nasza, musimy sobie zdawać sprawę. No, ale my się staramy zawsze dostosowywać, tylko nie możemy tego zrobić w ciągu jednego dnia, czy w ciągu tygodnia.
Więc jest to nowa sytuacja. Ale to nie jest tylko nowa sytuacja na rynku polskim. Coraz więcej krajów, jeszcze raz podkreślam, mamy tego typu sytuacje, że politycy nie tylko rozmawiają o cenie na dystrybutorach, tylko również próbują w jakiś sposób ingerować w tę cenę. I to mamy obecnie w Polsce.
MD: Rzeczywiście to nie jest najlepszy czas dla wolnego rynku na rynku paliw. Panie prezesie, to jeszcze na koniec pytanie, czy jeżeli ta sytuacja będzie się utrzymywać i przeciągać, czy zagrożona jest wypłata dywidendy, za 2023, czyli w ogóle zysku uzyskanie w tym roku?
AS: Nie, nie. Takiej sytuacji takiego ryzyka nie ma. W zeszłym tygodniu prezentując nasze wyniki dla analityków, i będziemy dzisiaj też mieli czas z inwestorami, spółka będzie miała zysk, jestem przekonany- będzie zysk netto, polityka dywidendowa, minimum 30% na dywidendę będzie utrzymana. Więc dzięki tej dywersyfikacji, o której też powiedział pan redaktor wcześniej, tym dobrym decyzjom biznesowym o poszerzenie aktywów i realizacji naszej strategii z 2018 roku, jesteśmy bezpieczni.
Jest trudniejszy rok, mieliśmy rekordowy rok w zeszłym roku, mieliśmy mimo wszystko dobre półrocze, bo to trzeba ocenić, że to było dobre półrocze- to, co opublikowaliśmy w zeszłym tygodniu. Są momenty takie w biznesie, że tak powiem, rynek nie sprzyja, otoczenie nie sprzyja. Ale ja myślę, że to jest tylko czasowa sytuacja i już dzisiaj myślimy o 2024 roku i będzie on rokiem takiego powrotu do mocnego roku dla Unimotu.
MD: Trzymamy kciuki w takim razie za konkurencję na rynku paliw. Adam Sikorski, prezes grupy Unimot był naszym gościem.
AS: Serdecznie dziękuję.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV