NATALIA GORZELNIK, BIZNES24: Przedsiębiorcom coraz mocniej dokręcana jest śruba. Jak ocenia Business Center Club obecnie przedsiębiorcy traktowani są często jako przestępcy największego kalibru, a wymiar kar za przestępstwa skarbowe, które wyznaczane są w oparciu o aktualne, minimalne wynagrodzenie wciąż rośnie.
O tym porozmawiam z moim i Państwa gościem, którym jest dr Jacek Matarewicz, adwokat, doradca podatkowy w Kancelarii Ożóg Tomczykowski. Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
JACEK MATAREWICZ, KANCELARIA OŻÓG TOMCZYKOWSKI: Dzień dobry, Witam.
NG: Zanim przejdziemy do tych kar, chciałbym nawiązać do informacji, którą otrzymaliśmy ostatnio ze strony jednego z salonów kosmetycznych. Dokładnie, że pracownicy Urzędu Skarbowego weszli do niego z ulicy i zaczęli robić regularną, chociaż niezapowiedzianą kontrolę. Klientki – panie, które korzystały z usług salonu zostały wyproszone, a te, które czekały na swoją kolej musiały stać na dworze. Pytanie, czy do Państwa również docierają informacje o takich praktykach?
JM: No, głośna jest sprawa pani Małgosi z Bartoszyc. Nawet ballady można w internecie poczytać na ten temat. Trochę to groteskowo brzmi. Natomiast była taka historia kiedyś, gdzie nagrodzony naczelnik Urzędu skarbowego za prowadzenie urzędu najbardziej przyjaznego dla przedsiębiorców; niecały miesiąc po odebraniu nagrody pracownicy tego urzędu wywinęli taki numer, że właśnie przez taką prowokację urzędniczą próbowali ukarać mandatem za niefiskalizowanie sprzedaży przez pracownika warsztatu. No to się działo w Bartoszycach. Do tego stopnia byli zawzięci pracownicy Urzędu Skarbowego w tej sprawie karno-skarbowej, bo pan pracownik warsztatu, który grzecznościowo wymienił żarówkę urzędniczkom tego mandatu nie przyjął, a pracownicy urzędu do tego stopnia byli zawzięci, że nawet apelację w tej sprawie karnej składali.
NG: I tutaj mieliśmy kwestię tego, że to była niezapowiedziana kontrola, ale konkretne sprawdzenie, usługa, brak paragonu – koniec. No ale tutaj mamy do czynienia z przypadkiem, gdzie została przeprowadzona regularna kontrola ze sprawdzaniem przychodów, z oceną… Czy takie niezapowiedziane kontrole-niespodzianki są w ogóle zgodne z prawem? Czy firma ma obowiązek wpuszczenia skarbówki bez zapowiedzi?
JM: Nie no, kontrola sprzedaży paragonowej jest w interesie nas wszystkich. Natomiast tutaj pani powiedziała o sytuacji takiej, gdzie rzeczywiście pracownicy urzędu wypraszają innych klientów, paraliżują pracę placówki detalicznej. Te działania muszą być proporcjonalne przede wszystkim i adekwatne do sytuacji. Kontrola jest z reguły zapowiedziana, no chyba, że mamy do czynienia z jakimś przestępcą karno-skarbowym.
Natomiast zakładam, że kontrola tego salonu kosmetycznego to była regularna kontrola. Jeżeli tak, to ona powinna być zapowiedziana, udokumentowana i podatnik powinien otrzymać zawiadomienie o zamiarze przeprowadzenia takiej kontroli. Więc to nie jest tak, że tutaj taka regularna kontrola w ramach tak zwanych czynności sprawdzających, no bo tutaj rozumiem, że nie było żadnego wezwania; zasada pisemności jednak obowiązuje w postępowaniu podatkowym.
To nie jest tak, że urzędnik dzwoni czy przychodzi i odbiera dokumenty od razu. A podatnik musi się do tego przygotować. Musi przeanalizować, czy ma takie dokumenty, o które prosi urząd. Więc tak to się nie odbywa. Absolutnie, odpowiadając na pani pytanie: czy to jest normalne, no raczej bym powiedział, że to wypadek przy pracy, tak jak ten case pewnie tego Urzędu Skarbowego w Bartoszycach.
NG: Przejdźmy do Państwa analizy. Jakie nowe przepisy są w tym momencie bronią największego kalibru przeciwko przedsiębiorcom?
JT: Od pewnego czasu ustawodawca serwuje nam przepisy uszczelniające system podatkowy. Uszczelniające, które miały walczyć z mafiami vatowskimi, ale również z różnego rodzaju optymalizacjami podatkowymi. Mamy sankcje, które zostały wprowadzone do przepisów podatkowych, takie sankcje administracyjne. Ale obok dwutorowo: obok tych nowelizacji przepisów prawa podatkowego mieliśmy nowe nowelizacje przepisów karnych, takie jak na przykład kara 25 lat więzienia za fakturę. My tak to nazywamy, bo potencjalnie taka kara grozi podatnikom, którzy wystawiają fakturę, która nie dokumentuje rzeczywistego zdarzenia gospodarczego bądź taką fakturą się posługują, a wartość tej faktury przekracza 10 milionów.
I tutaj sankcja jest bardzo dolegliwa, biorąc pod uwagę gradację kar obowiązującą w naszych przepisach karnych. To też patrząc na skazania jakichś przestępców rozboju, którzy dopuścili się jakiegoś tam pobicia z ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu i otrzymują wyrok w „zawiasach‟, a pokrzywdzony jest dzisiaj, mówiąc kolokwialnie rośliną i otrzymują tak łagodny wyrok, no to te 25 lat więzienia za fakturę wydaje się mocno kontrowersyjne. Zwłaszcza, że zarzuty, które są stawiane oskarżonym, często dotyczą przedsiębiorców, którzy uwikłali się w jakiś problem podatkowy nieświadomie, bardzo często w związku z karuzelą tak zwaną podatkową, w którą firma została uwikłana. Oni bronią tej swojej należytej staranności, dobrej wiary, czyli tego, że działali w dobrej wierze, w dobrych intencjach, szczerych – uczciwie.
CZYTAJ TEŻ: STRZEŻ SIĘ TYCH FIRM. KNF OSTRZEGA
NG: A mają tacy przedsiębiorcy? Jak już wpadną pod celownik skarbówki? Na wybronienie się?
JM: Mamy, jeżeli chodzi o celownik skarbówki – tu mamy w ogóle dwa rodzaje odpowiedzialności. Skarbówka to ma swój cel fiskalny i mamy tę odpowiedzialność podatkową. Czyli skarbówka dąży do tego, żeby ściągnąć podatki z odsetkami i ewentualnie nałożyć te sankcje. Więc dodatkowo to jest taka sankcja, np. vatowska, to jest 15, 20, 30 lub nawet 100 procent dodatkowego zobowiązania podatkowego, które trzeba zapłacić oprócz odsetek i zaległości – samej zaległości podatkowej. I obok tego mamy dwutorowo postępowanie karne, gdzie w ramach grzywien można ściągnąć dodatkowe pieniądze, które trafiają do tego wspólnego worka, bo to też są wpływy budżetowe, które pozwolą sfinansować jakieś potrzeby. I inna jest zasada odpowiedzialności podatkowej.
Gdzie jednak ten ciężar ryzyka związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej, biorąc pod uwagę orzecznictwo sądowe, jest trochę większy. Odpowiadamy za pracowników, za ich błędy. Natomiast na gruncie prawa karnego obowiązuje zasada indywidualizacji winy i domniemania niewinności. I tutaj do sądów należy poważna refleksja nad tym, czy z perspektywy zasad odpowiedzialności karnej jednak te zarzuty nie są chybione, nie są przedwczesne.
Natomiast analiza, bo tutaj pani mówiła o tej naszej analizie tych skutków wprowadzenia tych nowych przepisów… Natomiast ta analiza pokazuje no, chociażby też potwierdzona ona została przez Helsińską Fundację Praw Człowieka, że sądy np. na wyrost stosują tymczasowe aresztowania. I to jest niepokojące, bo przedsiębiorcy zdają relacje…
NG: Zapraszamy do analizy. Dr Jacek Matarewicz. Dziękuję pięknie za rozmowę.
JM: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV