Skarbówka twierdzi, że Ciech nie miał prawa do zaliczenia do kosztów uzyskania przychodów całości wydatków poniesionych na nabycie udziałów w spółce zależnej. Urzędnicy domagają się od spółki kontrolowanej przez Sebastiana Kulczyka ponad 31 mln zł.
Taką decyzję podjął naczelnik Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego po przeprowadzonej kontroli. Ciech i jego doradca podatkowy nie zgadzają się ze stanowiskiem naczelnika.
Spółka zapowiedziała, że będzie dowodziła swoich racji, ale mimo tego utworzy rezerwę w łącznej wysokości 45 mln zł na kwotę potencjalnych zobowiązań podatkowych oraz odsetek.