MARCIN DOBROWOLSKI, BIZNES24: Sieć restauracji Sphinx z niezwykłym uporem szeroko wraca na rynek, również Staromiejski we Wrocławiu. To jest najnowsza informacja ze spółki. Działania zarządu chyba podobają się inwestorom. Jak powiedziałem, wczoraj akcje imponująco zyskiwały. Roczna stopa zwrotu sięga już 170%. Z nami jest Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska. Dzień dobry Panie prezesie.
SYLWESTER CACEK, SFINKS POLSKA: Dzień dobry.
TO JEST AUTOMATYCZNA TRANSKRYPCJA ROZMOWY PRZEPROWADZONEJ
NA ANTENIE TELEWIZJI BIZNES24
MD: Zacznę jednak od pytania o rewelacyjną liczbę – ponad 550 tysięcy osób, które uczestniczą w Waszym programie lojalnościowym. To jest liczba, która marzy się chyba każdemu w polskich warunkach, kto program lojalnościowy chce budować? Jak udało się osiągnąć?
SC: Generalnie to jest praca kilku lat. COVID wyhamował oczywiście ten okres budowania relacji z naszymi gośćmi. Natomiast w dzisiejszych czasach, kiedy trzeba odpowiednio zarządzać ceną ze względu na inflację, mamy gości o dużo większej powiedziałbym, wrażliwości cenowej i takich, którzy są mniej wrażliwi. Aby udostępnić – chcemy naszą gościnność każdemu, kto tylko chce chodzić do restauracji. Stąd zbudowaliśmy dawno temu program, na którym zyskują ci, którzy ściągają sobie aplikację.
Ponieważ to jest aplikacja bez przetwarzania danych osobowych czyli oparta głównie o telefony więc cieszy się dosyć dużą popularnością. Nie wiemy do końca kto jest naszym gościem, natomiast wiemy ile razy przychodzi, czy wraca do nas dany telefon, tak powiedzmy. Więc to jest jeden z elementów sukcesu, a drugi to oczywiście oferta. Oferta jest bardzo ciekawa i atrakcyjne promocje są.
MD: No właśnie. 550 tysięcy klientów uczestniczy w tym programie, proszę Państwa. I ta liczba cały czas rośnie. Patrząc na wyniki za pierwszy kwartał, to chyba nie należy przywiązywać wielkiej wagi do tej straty. Pierwszy kwartał w działalności gastronomicznej zawsze jest obarczony słabszą sprzedażą. (Pierwszy kwartał roku.) W ubiegłym roku zrobiliście ponad 22 miliony. Czy po pierwszym kwartale myśli Pan, że uda się również taki zysk osiągnąć?
SC: Pierwszy kwartał tak, jak pan powiedział, historycznie zawsze jest najsłabszy. Zresztą te 400 tysięcy to nie jest jakimś, powiedziałbym dramatem dlatego, że żeby Państwu uzmysłowić, bodajże w ostatnich 10 latach to jest chyba drugi najlepszy wynik po pierwszym kwartale, mimo dużo mniejszej sieci, którą tak jak pan wspomniał, cały czas restrukturyzujemy.
W tym roku ciężka praca nas czeka. To jest taki kolejny trudny rok w sensie ilości pracy, ale bardzo optymistycznie podchodzimy jako zarząd do tego, jaki mamy potencjał, co możemy zrobić. Zapewne w drugim roku zaczniemy obserwować odwrotny kierunek, czyli przyrost sieci. Jest mnóstwo planów, o których dzisiaj nie mogę za bardzo jeszcze powiedzieć.
MD: Dobrze Panie prezesie. W zeszłym roku ceny energii i ceny w i ceny paliw, ceny surowców, a w tym roku ceny również żywności i produktów rolnych odbijają się także na branży gastronomicznej czy na rolnictwie najmocniej. Co robicie, aby załagodzić ten wzrost cen żywności?
SC: Przede wszystkim staramy się analizować nie tylko ceny dzisiaj, ale to, co się zdarzy z cenami za trzy miesiące, cztery czy pół roku. Odpowiednio politykę cenową prowadzić, jak i zarządzanie kosztami.
No i w tej polityce cenowej właśnie pomaga nam między innymi ten program lojalnościowy, który powoduje to, że i ci klienci aspirujący, którzy by chcieli przychodzić do restauracji, a nie mogliby, mogą do nas przyjść, jak i ci, którzy chcą mieć odpowiednie value formalnie za swoją usługę. W zeszłym roku nasza sieć została oceniona w jednym z badań jako sieć o najwyższej jakości wśród sieci restauracji.
CZYTAJ TEŻ: ROŚNIE SPRZEDAŻ W SIECI SPHINX
Więc to jest też nasz duży plus. Dbamy o to. Myślę, że klienci, generalnie – goście są zadowoleni. Coraz więcej obserwujemy tak zwanych menedżerów pośpiechu- te osoby, które przychodzą, żeby dobrze zjeść w odpowiedniej cenie. To jest dość skomplikowana struktura, ale trzeba po prostu umiejętnie zarządzać ceną dla odpowiednich grup gości o odpowiednich potrzebach.
MD: A te produkty, które są dostarczane do Waszych restauracji, one mocno zdrożały? Czy może Pan podać jakiś poziom wzrostu cen, które oferują dostawcy?
SC: Trudno tak poziom porównać, bo tu na różnych produktach różnie wzrastały te ceny.
MD: Widełki.
SC: Tak, widełki. Poza tym one się zmieniają sezonowo, niektóre ceny wzrosły niewiele, niektóre ceny wzrosły nawet o 200%. Wszystko zależy od zbiorów, od sezonu.
MD: A co o 200% zdrożało? Niech Pan powie.
SC: A to już chyba rok temu, czy półtora roku temu tłuszcze np. zdrożały bardzo wysoko i mąka. To jakiś czas temu. W niektórych produktach widzimy zwrot na spadek cen z powrotem. Także to jest bardzo skomplikowane. Trzeba bardzo precyzyjnie, często analizować nie tylko dzisiejsze ceny, ale to, co się zdarzy za parę miesięcy i wtedy można zarządzać ceną.
MD: Co mówił Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska. Wczoraj akcje spółki drożały 2,76 procent. Panie prezesie, bardzo dziękuję za rozmowę.
SC: Dziękuję bardzo.
Inwestujesz? Notowania na żywo, opinie analityków i wszystko, co ważne dla Twojego portfela!
Telewizja dostępna w sieciach kablowych, na platformach satelitarnych, oraz w Internecie.
Informacje dla tych, dla których pieniądze się liczą- przez cały dzień w telewizji BIZNES24
Tylko 36 groszy dziennie za dostęp przez www i 72 grosze dziennie za dostęp do aplikacji i VOD (przy rocznym abonamencie)
Sprawdź na BIZNES24.TV
